fot. Barbara Wiśniowska
W dzieciństwie sporo kaszlałam. Rodzice i lekarze chyba podejrzewali u mnie astmę, z tego powodu w naszym ogródku znalazła się koza. Bardzo się cieszyłam z zabawy z nią. Jeszcze bardziej ucieszyło mnie, gdy wiosną urodziła młode. Koszmarem okazało się kozie mleko. Jego zapach nie odpowiadał mi tak bardzo, że wypijałam cały kubek jednym haustem, zatykając nos. Bratu mleko odpowiadało. Ja odetchnęłam dopiero, gdy okazało się, że wcale nie mam astmy i nie muszę więcej pić tego mleka. Po wielu latach spróbowałam kozich serów i spodobały mi się. Specyficzny zapach w przypadku sera jest atutem.
Okazuje się, że kozie mleko w kartoniku jest dużo mniej aromatyczne, wiele osób może nie zauważyć jego zapachu, kolejnej grupie aromat ten odpowiada. Jest drogie, ale warto zwrócić na nie uwagę, gdyż ma o wiele więcej zalet od krowiego.
Skład mleka koziego jest dość podobny do ludzkiego. Nie można nim oczywiście karmić niemowląt, gdyż zawiera zbyt wiele soli mineralnych i mogłoby spowodować uszkodzenie nerek (istnieje kozie mleko modyfikowane dla niemowląt).
Kozie mleko jest lekkostrawne – może zostać strawione nawet w ciągu 20 minut, ponieważ kuleczki tłuszczu w nim zawarte są mniejsze niż w mleku krowim. Zawiera od tego drugiego o ok. 75% mniej pestycydów, o 8% mniej kazeiny i laktozy, 5 razy więcej witaminy B, nie zawiera w ogóle metali ciężkich i globulin, które są odpowiedzialne za wiele alergii. Jest bogatym źródłem probiotyków. Kozi ser jest bogatym źródłem wapnia, już 100 g dziennie zaspokaja całkowite zapotrzebowanie człowieka na ten pierwiastek.
SAŁATKA KOZI BURAK
Składniki: W dowolnych proporcjach: sałata | marynowane buraki | kozi ser | pomidorki | gruszka | pestki dyni | sos musztardowo-miodowy
SOS MUSZTARDOWO-MIODOWY
Składniki: łyżka musztardy (sarepskiej lub francuskiej) |1 łyżka płynnego miodu | łyżka soku z cytryny lub octu winnego | 3 łyżki oliwy | sól | pieprz