1 maja
środa
Józefa, Jeremiasza, Filipa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Antyrealizm: myślenie na odwrót

Ocena: 0
4726


Skutki polityczne

Celem tych działań jest rządzenie umysłami, ideologiczna dominacja oraz biurokratyczne państwo rządzone przez postlewicę. W takim właśnie żyjemy. Jest ono oparte na wyzysku ludzi twórczych i pracowitych, ale sterowanych przez propagandę. Marks chciał bronić wyzyskiwanych, dziś lewica tłamsi ich przez aparat państwowy i media. Po drodze próbuje się osłabić religię, traktowaną jako konkurencja dla nowej ideologii. Toleruje się tylko religijność prywatną, zwłaszcza sprzyjającą „postępowi”. Politycy podają się za katolików, ale podejmują decyzje jaskrawo sprzeczne z wiarą i moralnością chrześcijańską. Chrześcijaństwo to dla nich maska, zostawiana na wieszaku przed gabinetem. Katolicy aktywni są dyskryminowani przez laickie państwa.

Osłabiono też rodzinę, jako naturalną i podstawową komórkę społeczną i oparcie dla ludzi. Jej funkcje chciałaby w dużej mierze przejąć władza, dyktując sposób edukacji i wychowania, przejmując zadania socjalne, a nawet orzekając o kwestii tożsamości płciowej. Religia i rodzina są więc w dzisiejszym świecie ostoją niezależności człowieka w obliczu przerośniętego państwa. Państwo takie uważa się za jedyne źródło zasad – zresztą dowolnie zmienianych – oraz oparcie dla ludzi.


Realizm chrześcijaństwa

Zwalczający chrześcijaństwo lewicowi postępowcy odwracają kota ogonem, twierdząc, że wiara to coś z innego świata, coś, co nie pasuje do rzeczywistości. Za rzeczywistość podają jednak swoje poglądy i wizje. Świat się rzekomo „zmienił” i teraz wygląda tak, jak oni chcą. Wiara ma się ich zdaniem do tego przystosować albo trzeba ją wytępić.

Tymczasem chrześcijaństwo w swoim sposobie myślenia wychodzi od tego, co rzeczywiste: jaki jest świat, człowiek, Bóg. Ateiści twierdzą oczywiście, że Bóg nie objawił się w historii i że Chrystus nie zmartwychwstał, a tym samym religia chrześcijańska to pogląd błędny (aczkolwiek, gdyby byli konsekwentni w swej negacji religii, nie próbowaliby jej zastąpić nową pseudoreligią postępu, wytworzoną w ich głowach). Nie zmienia to faktu, że chrześcijanie w swoim sposobie myślenia wychodzą od pewnego doświadczenia. Każe ono uznać pełną prawdę: i rzeczywistość materialną, i umysłową, i duchową. Na tym polega realizm.

„Odłożenie na bok” sumienia to nie tylko odrzucenie chrześcijaństwa, lecz również rezygnacja z samodzielnego myślenia. Ataki na sumienie to ataki na rozum i wolność
Chrześcijaństwo ma więc charakter poznawczy, czerpie z doświadczenia i porządkuje je. Nie jest tylko religią w sensie zawężonym do uczuć i kultu. Na bazie doświadczenia tworzy system myślowy, porównywalny z filozofiami, które przecież przedstawiają usystematyzowany pogląd na świat oraz proponują odpowiedni sposób życia. Chrześcijanie chętnie korzystają z dorobku filozofii.

Moralność chrześcijańska też nie jest czymś wydumanym i narzucanym odgórnie, choć bywa tak przedstawiana. Bóg nie podał dziesięciu przykazań wbrew naturze ludzkiej, lecz w zgodzie z nią. Dlatego podobne zasady są znane w różnych cywilizacjach.

Z tego samego powodu sumienie jest zjawiskiem powszechnym: odkryciem, a nie wynalazkiem. Wiedziała o sumieniu filozofia grecka. Musieli też wiedzieć o nim greccy lekarze, skoro przysięga Hipokratesa podkreślała dobro chorego i zabraniała podawania śmiercionośnego leku, nawet na jego prośbę, jak też środków poronnych (lekarze od dawna tej przysięgi nie składają, zastąpiło ją zobowiązanie ułożone przez urzędników od zdrowia).

Sumienie polega na tym, że człowiek zdolny jest poznać umysłem, co jest rzeczywiście słuszne, oraz odpowiednio zaplanować i ocenić swoje postępowanie. Nie tylko to, co istnieje, lecz także to, co być powinno. „Odłożenie na bok” sumienia to zatem nie tylko odrzucenie chrześcijaństwa, lecz również rezygnacja z samodzielnego myślenia. Jeśli się zabrania postępować zgodnie z sumieniem, zabrania się myśleć w kategoriach natury ludzkiej i obowiązków moralnych. Ataki na sumienie to ataki na rozum i wolność.

W przeszłości chrześcijaństwo ulegało czasem wpływom filozofii Platona. Jednakże w początkach chrześcijaństwa, w Nowym Testamencie, widać raczej asymilację pewnych wątków ze stoicyzmu. Ta filozofia respektowała rozumną naturę ludzką jako fundament moralności.

Potem, od św. Tomasza z Akwinu, katolicyzm wykorzystywał antyplatońską w swej istocie filozofię Arystotelesa. Jest to filozofia realistyczna: wychodzi od rzeczywistości fizycznej, biologicznej i społecznej i w oparciu o poznanie świata buduje uogólnienia. Dlatego jest konieczną, choć niewidoczną, podstawą nauk przyrodniczych. W sferze społecznej przeciwstawia się narzucaniu ludziom założonych z góry koncepcji.

Michał Wojciechowski
Autor jest biblistą, świeckim profesorem teologii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Ostatnio opublikował m.in. książki „Etyka Biblii”, „Wpływy greckie w Biblii”, „Od Biblii do gazet”
fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy
Idziemy nr 30 (513), 26 lipca 2015 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter