Miejsce to powstało dzięki życzliwości ówczesnego proboszcza ks. Krzysztofa Waligóry. Dziś coraz lepsze warunki do pracy stwarza ks. Wacław Madej.
Świetlica realizuje program "Zamiast klatki schodowej i ulicy". – Każdego dnia przychodzi do nas ponad 20 dzieci z różnych rodzin. Zajęcia są prowadzone codziennie, od poniedziałku do piątku, w godz. 15-19. Przede wszystkim pomagamy najmłodszym w odrabianiu lekcji i wyrównywaniu braków w nauce. Powstały także koła zainteresowań: komputerowe, teatralne, plastyczne, origami, decoupage, aktualności, kulinarne. Raz w miesiącu przeprowadzamy doświadczenia chemiczne, są także zajęcia sportowe – wylicza kierowniczka. Najlepsi biorą udział w konkursach organizowanych w dzielnicy i w Warszawie. Każdego dnia na dzieci czeka podwieczorek. Świetlica organizuje wyjazdy krajoznawczo-wypoczynkowe, kolonie, wycieczki po Warszawie, wyjścia do teatru, kina czy muzeów, a także imprezy okolicznościowe dla dzieci i ich rodzin. W skład zespołu sprawującego opiekę nad dziećmi wchodzą także specjaliści z dziedzin psychologii i pedagogiki.
Miejsce jest bardzo ważne dla najmłodszych. Nic więc dziwnego, że na 10-lecie istnienia świetlicy „Pod Aniołem” Teatr Raj przygotował owacyjnie przyjęte przedstawienie jasełkowe „Jasełka na każdy… wiek”, które odbyło się 12, 13 i 20 stycznia.
Galeria z przedstawienia
– Tytuł ma sugerować uniwersalność przesłania, niezależnie od czasu, w którym żyjemy. Jest to przedstawienie dla wszystkich, niezależnie od wieku – podkreśla.
– Przygotowywaliśmy się do niego ponad dwa i pół miesiąca – mówi Ania, która wcieliła się w postać Diabła. – Tekstów nie musiałam uczyć się w domu. W zupełności wystarczy nauka na kolejnych próbach – twierdzi Małgosia, odtwórczyni roli Heroda.
W czym tkwił sekret udanego przedstawienia jasełkowego?
– Na pewno w unowocześnionych, czasami żartobliwych tekstach – odpowiada Paulina, jasełkowa Śmierć. – Łatwo mogliśmy zapamiętać słowa, których używamy na co dzień – dodaje Karolina, która zagrała Diabła.
Przedstawienie przyniosło dzieciom i młodzieży ogromną satysfakcję.
– Rodzice i zaproszeni goście oglądali nasz występ i bardzo im się podobał. Już nam gratulowali – podkreślają zgodnie Matylda, Wiktoria, Daniela, jedne z najmłodszych wykonawczyń jasełek. – Miła atmosfera, wspaniali ludzie i oklaski na końcu przedstawienia - to najbardziej lubię w tym teatrze – mówi Paweł, odtwórca roli nawróconego Diabła.
– Zarówno to przedstawienie jasełkowe, jak i każde inne przeżywamy tak samo mocno, jak nasze dzieci – podkreśla pani Agnieszka. – Im więcej mój syn Paweł gra, tym większą ma śmiałość wobec innych osób, nie jest dla niego problemem rozmowa z osobą dorosłą.
– Towarzyszymy naszym dzieciom przez cały czas, przygotowujemy rekwizyty, dopasowujemy kostiumy, a także wykonujemy charakteryzację – opowiada pani Elżbieta.
– Bardzo cieszymy się, że do naszego teatru dołączają także osoby spoza parafii – mówi pani Izabela.
Jak zapewniają rodzice działający w świetlicy, każda nowa osoba jest od razu przyjmowana z wielką radością.
– Świetlica „Pod Aniołem” wraz z Teatrem Raj ma wielu przyjaciół. To nas bardzo cieszy – podkreśla pani Izabela.
20130121 12:08 Ewelina Steczkowska
fot. Ewelina Steczkowska/Idziemy
Co? Gdzie? Kiedy?
