W ramach EP możemy przyjść do prawnika, by podnieść naszą wiedzę co do m.in. naszych praw i obowiązków obywatelskich wobec państwa i samorządów, mediacji i polubownego rozwiązywania problemów, dostępu do nieodpłatnej pomocy prawnej czy poradnictwa obywatelskiego.
Nie zostać samemu
Profesjonalizm w punktach pomocy prawnej gwarantują przepisy ustawy, które stawiają prawnikom duże wymagania i nakładają na nich konkretne obowiązki świadczenia pomocy. Na połowę etatów zatrudniani są – w porozumieniu z władzami powiatów – prawnicy wydelegowani przez samorządy adwokatów i radców prawnych, a na drugą połowę – prawnicy działający w pozarządowych organizacjach pożytku publicznego (NGO).
– To bardzo dobra koncepcja, ponieważ w NGO działają na ogół „maniacy” pomagania, którzy lubią służyć innym. Opłacani za swoją pracę, będą mogli wspomóc finansowo swoje organizacje i przy okazji okaże się, ile te NGO-sy są warte, jakie mają zaplecze – mówi doradca Prezydenta RP Zofia Romaszewska.
Pomoc prawna jest nieodpłatna, ale prawnicy za dyżury w punktach pomocy są wynagradzani przez zatrudniające ich powiaty z pieniędzy przeznaczonych na to w budżecie państwa. W 2019 r. na realizację NPP, NPO i EP jest przeznaczonych 101 mln zł. Stąd nieodpłatna pomoc prawna nie oznacza dla korporacji prawniczych zmniejszenia ich wpływów; nie jest dla nich konkurencją.
– Najważniejsze w ustawie o nieodpłatnej pomocy prawnej jest to, że kiedy przychodzi ze swoim problemem człowiek – czasami zdenerwowany, samotny, niekoniecznie stary; po prostu podwinęła mu się noga i potrzebuje pomocy – już nie zostanie sam. Nie wystarcza, że adwokaci i doradcy siedzą na dyżurach. Ważna jest empatia, solidarność społeczna, niezależnie od naszych poglądów. Musimy pilotować tych ludzi, aż wyjdą na prostą. To będzie nasz sukces – podsumowuje cały projekt Zofia Romaszewska.
Listy punktów świadczących nieodpłatną pomoc prawną znajdują się w Biuletynach Informacji Publicznej miast i gmin, np. w Warszawie pod adresem www.bip.warszawa.pl. W stolicy takich punktów jest 35, średnio dwa w każdej dzielnicy. Mapa punktów w całej Polsce także na stronie: www.darmowapomocprawna.ms.gov.pl/pl/mapa-punktow/.
Nieodpłatne Poradnictwo Obywatelskie obejmuje, obok pomocy prawnej, także: poradnictwo rodzinne, psychologiczne, pedagogiczne z zakresu pomocy społecznej, problemów alkoholowych i innych uzależnień, przeciwdziałania przemocy w rodzinie, w ramach interwencji kryzysowej, dla bezrobotnych, pokrzywdzonych przestępstwem, z zakresy praw konsumenckich, praw dziecka, praw pacjenta, ubezpieczeń społecznych, prawa pracy, prawa podatkowego, dla osób w sporze z podmiotami rynku finansowego i inne.
Z prezydentem Andrzejem Dudą rozmawia Radek Molenda
Jaki główny cel ma ustawa o nieodpłatnej pomocy prawnej?
Już działalność Duda-Pomocy pokazała nam, jak ogromne jest zapotrzebowanie na rzetelną pomoc prawną, za którą jednocześnie nie trzeba będzie wiele płacić, lub nawet wcale. Dlatego szybko porozumieliśmy się z Ministerstwem Sprawiedliwości co do zaistnienia punktów pomocy prawnej rozrzuconych po całym kraju, organizowanych ze wsparciem samorządu wojewódzkiego przez samorządy powiatowe. Obecnie, po nowelizacji ustawy, ta pomoc jest jeszcze sprawniejsza i bardziej przystępna. Dziś wystarczy przyjść do biura NPP i zadeklarować, że jest się w takiej, a nie innej sytuacji i potrzebuje się pomocy. Bardzo się z tego cieszę.
Czyli przyjazne państwo nie tylko z nazwy?
O to właśnie chodzi, by wśród naszych krajanów było to poczucie, że Polska jest państwem dla nich przyjaznym, że jest do nich, do społeczeństwa, wyciągnięta ręka, że dostrzega się ludzi w trudnej sytuacji życiowej i się im pomaga.
Łatwo było namówić środowisko prawnicze do współpracy z głową państwa?
Już na etapie Duda-Pomocy okazało się, że można działać w dobrym celu ponad wszelkimi podziałami. Poza tym środowiska prawnicze zdają sobie sprawę, że im powszechniej i na wcześniejszym etapie pomoc prawna będzie do ludzi docierała, tym łatwiej będzie działać sądom. Sądy będą miały mniej spraw, które bardzo trudno załatwić, lub wręcz nie da się ich załatwić, i to tylko dlatego, że ktoś nie złożył w porę środka odwoławczego, nie rozumiał treści pisma czy treści wyroku itp. Temu właśnie m.in. ma służyć pomoc: aby te i inne kwestie obywatelom wyjaśniać, sprawić, by umieli swoje problemy rozwiązywać w dobrym trybie.