29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Muzułmanie w Europie

Ocena: 2.7
50055

Jednak były zamachy w Madrycie w 2004 r. i Londynie w 2005 r. Nasiliły się głosy, że koegzystencja z muzułmanami jest niemożliwa, a inkulturacja się nie powiodła.

Ile zamachów zostało zorganizowanych od lat 60., gdy zaczął się napływ muzułmanów do Europy? Fundamentaliści muzułmańscy organizują wiele zamachów na świecie, ale giną w nich przede wszystkim muzułmanie. W marcu 2012 r. w Brukseli został podpalony szyicki meczet, zginął imam, a sprawcą był muzułmanin – wahhabita. Zorganizował zamach na „heretyków”, swych największych wrogów. Islam jest niezwykle różnorodny. Wyznawany jest przez Turków, Kurdów, są sunnici, szyici i alawici. Ponadto nie ma urzędu nauczycielskiego, określonego centrum, nie ma jednej interpretacji, która obowiązuje wszystkich. Są podziały etniczne i teologiczne. Mają za sobą zaplecze konfliktów i nienawiści na tle etnicznym.

Muzułmanie podkreślają, że większość wartości w prawie europejskim
zbieżnych jest z islamem, a nakazów religijnych
przestrzegają na własną rękę

Negatywną rolę w postrzeganiu islamu odgrywają media, dla których liczą się tylko złe wiadomości. Z leadu czytelnik dowiaduje się, że jakiś zamach jest dziełem muzułmanów, później w tekście okazuje się, że sprawca pozostaje nieznany.

Obchodziliśmy niedawno 5-lecie opublikowania przez muzułmanów listu „Jednakowe słowo dla nas i dla was”, który wzywa muzułmanów i chrześcijan do dialogu w imię dwóch podstawowych przykazań, sformułowanych w obu religiach – miłości do Boga i bliźniego. Był to traktat teologiczny, w którym autorzy udowadniali na podstawie Koranu i Biblii, że mamy wspólne korzenie, i podkreślano, że Mahometowi nie objawiono niczego nowego poza tym, co już przynieśli prorocy, co objawił Jezus. Mahomet tylko powtarza przykazania miłości Boga i bliźniego i nie rości sobie pretensji do oryginalności. Efektem tego listu były dwa spotkania katolicko-muzułmańskie z inicjatywy Benedykta XVI. Jedno w Watykanie, drugie w Jordanii. To w Watykanie było relacjonowane, a to w Jordanii prawie wcale, choć było ważnie, bo chrześcijanie i muzułmanie podpisali tam wspólną deklarację, że nie może być stosowany przymus w religii, że życie jest święte i musi być chronione. A media o tym milczały.

Kolejną sprawą są podręczniki, w których operuje się schematami i uogólnieniami, np. dotyczącymi kobiet – że muzułmanki nie mają żadnych praw, że muszą zasłaniać twarz itd. Uczniowie dowiadują się, że islam jest jednorodny i ze szkoły wynoszą uproszczoną wizję rzeczywistości.


Uznajmy, że zamachy organizują ekstremiści, którzy mają wypaczony obraz religii. Ale – z jednej strony – 30 proc. Europejczyków postrzega muzułmanów jako zagrożenie, a Szwajcarzy w referendum wypowiedzieli się przeciw budowaniu w ich kraju minaretów. Z drugiej strony są we Francji czy Danii szkoły, które eliminują wieprzowinę z jadłospisu w stołówkach, żeby mogli tam jadać muzułmańscy uczniowie... Jak można ułożyć współżycie z muzułmanami, aby nie rodziło to poważniejszych konfliktów?

W Wielkiej Brytanii, gdzie królowa jest głową Kościoła, nie ma możliwości uznania nowej religii, więc wszystko załatwia się na poziomie lokalnym. I tak np. rady nadzorcze szkół zdecydowały, że muzułmanki, które chcą chodzić w chustkach, muszą jedynie dostosować je do koloru i materiału mundurków.

Francja natomiast uznała się za państwo świeckie, co zapisane jest w ustawie z 1905 r., zakazującej obecności symboli religijnych i narzucającej świeckość w szkołach publicznych. Postanowiono tu, że uczennicom nie wolno nosić chust i muzułmanie musieli się podporządkować.


W duńskim miasteczku, w którym rada miejska w większości składa się z muzułmanów, gdyż jest ich po prostu więcej, zdecydowano, że wbrew wieloletniej tradycji na Boże Narodzenie nie ustawi się choinki na głównym placu. Ekipa telewizyjna, która przyjechała zrobić reportaż, została obrzucona przez muzułmanów kamieniami i musiała odjechać.

Bardzo wielu muzułmanów skrytykowało jednak ten krok. Stwierdzili, że to niemądre, gdyż Jezus jest ważnym prorokiem, uznawanym i czczonym w islamie. Padały i inne argumenty: dziś my zabronimy ustawienia choinki, ale jutro nam ktoś zabroni czegoś, co jest ważne dla naszej religii.

Muzułmanie uważają chrześcijan za lud Księgi, czyli monoteistów, i to łagodzi napięcia. Dlatego uznają zbawienie chrześcijan za możliwe i akceptują święta chrześcijańskie nawet w państwach muzułmańskich. Rada Imamów w Wielkiej Brytanii wystosowała nawet odezwę, w której stwierdziła, że obchody Bożego Narodzenia, szopki i choinki w niczym muzułmanom nie zagrażają i ich nie obrażają. Jednocześnie jednak muzułmanie zostali wykorzystani jako pretekst przez tych Anglików, którym takie znaki obecności chrześcijaństwa przeszkadzają.


Jaka jest granica wzajemnych kompromisów?

Zawsze będą napięcia. Ale trzeba starać się porozumiewać, choć w pewnych sytuacjach należy powiedzieć „nie”. Wiąże się to na przykład z dietą, z rezygnacją z wieprzowiny, gdyż tak jest łatwiej dla szkoły. W Danii, gdzie klimat jest bardzo ostry, okazało się, że duńskie dzieci zaczęły chorować, bo są przyzwyczajone od pokoleń do jedzenia tłustej wieprzowiny w zimie.


Rozpatrzmy wariant pokojowego współistnienia i obustronne korzyści. Co Europa daje muzułmanom?

Poza lepszym życiem wielką szansą dla nich jest dostęp do nowoczesnej edukacji. W Europie dostrzegają, że ich edukacja religijna nie odzwierciedla współczesnej wiedzy o świecie. Dotychczas do szkół w Niemczech z wykładowym niemieckim sprowadzano nauczycieli religii z Turcji. Ci imamowie niewiele wiedzą o świecie, do którego przybywają, przeważnie nie znają języka.

Groźne jest, gdy młodzi, poszukujący korzeni muzułmanie, trafią na kogoś, kto nie odpowie im na wiele pytań. Gdyż są oni już europejskimi dziećmi, mają europejską wrażliwość, przyzwyczajeni są do zadawania pytań i dyskusji. A imam robi wykład i mówi, że z nim się nie dyskutuje, bo ma autorytet i tak ma być.

Dlatego w Austrii i Niemczech na wyższych uczelniach powołano wydziały i katedry pedagogiki muzułmańskiej – żeby kształcić nauczycieli religii. Mają oni wspólne przedmioty teoretyczne wraz z pozostałymi studentami pedagogiki religijnej i tylko typowo religijne przedmioty przerabiają oddzielnie. Na wydziałach teologii powołuje się wydziały teologii muzułmańskiej. Studenci uczą się tam historii teologii i filozofii europejskiej, poznają kulturę. Nie widzą w tym sprzeczności, bo czują się dziedzicami teologii europejskiej. Efekt jest taki, że teolog muzułmański zaczyna wykład od cytatów z Leibnitza. To jest inkulturacja, ale wymaga ona czasu. Rządzący muszą to dostrzec i wyłożyć pieniądze z budżetu na kształcenie tych ludzi.

W zlaicyzowanej Europie
wraca problem wiary dzięki muzułmanom,
zresztą Polacy często odgrywają podobną rolę

 

A co muzułmanie dają Europie?

Przypominają, że człowiek jest istotą religijną, która bez transcendencji nie może w pełni istnieć. W zlaicyzowanej Europie wraca problem wiary dzięki muzułmanom, zresztą Polacy często odgrywają podobną rolę. Katolicy na zlaicyzowanym Zachodzie, np. w takim kraju, jak Holandia, stawiani są na równi z muzułmanami. I jest to uzasadnione, gdyż w sprawie ochrony życia czy rodziny obie społeczności przemawiają jednym głosem, a na wielkim marszu w obronie tradycyjnego małżeństwa w Paryżu pojawili się także muzułmanie.

W Wielkiej Brytanii to muzułmanie rozpoczęli akcję przeciwko goliźnie w reklamach i na billboardach. To oni zamalowywali je farbą i bojkotowali reklamowane w ten sposób produkty. Dopiero później dołączyli do nich wierzący chrześcijanie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter