27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

To Polacy uratowali Europę

Ocena: 0
1913

Dlaczego tak mało mówi się o tym w Europie Zachodniej czy w świecie?

W tamtym okresie wojna polsko-bolszewicka znajdowała się poniekąd na granicy świata dostrzeganego przez ważnych polityków Francji, Wielkiej Brytanii i USA – na obszarze, którym niespecjalnie się interesowali. A część polityków zachodnich wcale nie witała z satysfakcją ani odrodzenia Polski, ani powstawania innych państw narodowych w Europie Środkowej. Postrzegali świat w kategoriach imperiów sprzed I wojny światowej. Niektórzy sądzili też, że komunizm się „wypali” i Związek Sowiecki znów stanie się dobrze im znaną Rosją. Dlatego też zastanawiali się, czy postawić na Polskę, lepiej pasującą ustrojowo do Europy, czy też właśnie na Rosję sowiecką, która przecież mogła się „ucywilizować”. Część Zachodu niechętnie przyglądała się polskiej ofensywie kijowskiej, uznając ją za polską agresję na tereny, które przed wielką wojną należały do Rosji.

Pamiętajmy też, że rosły wówczas nastroje lewicowe, komunizujące lub nawet komunistyczne. Nie przyjmowano do wiadomości bolszewickiego terroru i uznawano, że rewolucja oznacza szansę na lepszy świat…

No tak, ale dziś jest jednak inaczej, minęło przecież sto lat?

Tak, ale Polska długi czas w ogóle nie była obecna w debacie historycznej. W latach 1939-1989, a więc najpierw podczas wojny, a później za czasów PRL, nasi historycy nie brali udziału w międzynarodowych dyskusjach na temat rewolucji bolszewickiej i jej następstw, w tym na temat wojny polsko-bolszewickiej. Pewnym wyjątkiem była nasza emigracja, ale jej możliwości działania pozostawały dość skromne. Także po 1989 r. brakowało polskiej polityki historycznej, nie było więc możliwości oddziaływania na środowisko historyków za granicą. Pewną przeszkodą jest też nasz język – w świecie historycy najchętniej szukają źródeł angielskich, także niemieckich i rosyjskich, a bardzo rzadko polskich. Trzeba też pamiętać, że w świecie zachodnim od lat 60. zaczęły się w środowiskach uniwersyteckich na Zachodzie umacniać tendencje lewicujące czy neomarksistowskie, oceniające historię raczej z sympatią do Związku Sowieckiego, niż do naszego kraju.

Natomiast dopiero od kilkunastu lat tworzone są w Polsce instytucje, jak np. Muzeum Powstania Warszawskiego czy Muzeum Historii Polski, które mogą aktywnie działać i promować naszą wizję historii Europy. Miejmy nadzieję, że to doprowadzi do jakościowej zmiany sytuacji.

W przyszłym roku przypada okrągła, setna rocznica bitwy warszawskiej. Czy w skali kraju szykowane są jakieś szczególne przedsięwzięcia?

Nasze muzeum organizowało w przeszłości różne wydarzenia poświęcone bitwie warszawskiej lub do niej nawiązującej, np. wystawę opowiadającą o tych wydarzeniach poprzez sztukę nowoczesną czy internetowy dziennik kampanii, zawierający cytaty z ówczesnej prasy, wspomnień i powieści. Na przyszły rok przymierzamy się do cyklu wykładów poświęconych bitwie, który później znajdzie odbicie w specjalnych wydawnictwie. Planujemy wystawę plenerową.

Co do innych obchodów, to z pewnością i w tym roku, i w przyszłym, będzie zorganizowana tradycyjna rekonstrukcja walk w podwarszawskim Ossowie. Natomiast na placu Na Rozdrożu w Warszawie, w miejscu obecnej fontanny, ma stanąć pomnik Bitwy Warszawskiej w formie łuku triumfalnego, przypominającego słynną budowlę z Paryża. Jeśli do tego dojdzie, to zapewne odsłonięcie pomnika stanie się kluczowym wydarzeniem obchodów ogólnopolskich.

A kiedy Muzeum Historii Polski będzie miało stałą siedzibę?

Budowa została rozpoczęta w lipcu 2018 r., a obecnie konstrukcja wychodzi na poziom trzeciej kondygnacji. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wykończenie budynku powinno nastąpić w 2021 r. i wówczas muzeum zostanie otwarte dla szerokiej publiczności.

Muzeum ma prezentować trzy linie tematyczne. Pierwsza będzie związana z naszą wolnością, niepodległością. Będziemy w niej przedstawiać ustrój dawnej Rzeczypospolitej – parlamentaryzm, wolną elekcję – a następnie walkę o niepodległość w latach późniejszych, w tym bitwę warszawską. Zakończenie ma nawiązywać do powstania i działalności „Solidarności”. Druga linia dotyczyć ma polskiej tożsamości. Pokażemy jej dwa filary: Polskę piastowską i Polskę jagiellońską, w tym związki z Litwą czy Rusią, barwny obraz I Rzeczypospolitej. I wreszcie linia trzecia: życie codzienne, zarówno to najdawniejsze, jak i bardziej współczesne, wkład Polski w cywilizację światową.

Możemy się spodziewać szczególnie ciekawych obiektów historycznych?

Będzie około 3 tys. obiektów, m.in. zrekonstruowana fasada wazowskiej rezydencji Villa Regia z Warszawy. W minionych latach udało się wydobyć z Wisły około 20 proc. tej fasady, zrabowanej przez Szwedów [łodzie wiozące podczas potopu szwedzkiego kamienne elementy fasady wywróciły się i udało się odzyskać ich cenną zawartość – przyp. red.], a także np. wyposażenie studia radiowego Warszawa 2, z którego we wrześniu 1939 r. przemawiał Stefan Starzyński. Będą osiągnięcia polskiej nauki techniki, np. zrekonstruowana przez naszych naukowców niemiecka maszyna szyfrująca Enigma, pozyskaliśmy też resztki pomnika Dzierżyńskiego z Warszawy – pokażemy go w symbolicznej fazie spadania z cokołu…

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter