29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wieki bożonarodzeniowej tradycji

Ocena: 4.7
905

 

W Rosji świąteczne drzewka pojawiły się dopiero w latach 20.–30. XIX w. I przetrwały sto lat. Przez pewien czas choinka była bowiem oficjalnie zakazana w Związku Radzieckim – jej sprzedaży zabroniono w 1929 r. Na pytanie, jak obchodzili Boże Narodzenie Polacy żyjący w tzw. Polrajonie, czyli Polskim Rejonie Narodowym im. Juliana Marchlewskiego (niedaleko Żytomierza), jeden z jego mieszkańców opowiadał ponad dwadzieścia lat temu autorowi tego artykułu, że choinkę przynoszono do domu potajemnie, a Wigilię świętowano za zasuniętymi zasłonami, półgłosem śpiewając kolędy.

Ale w 1935 r. II sekretarz Komunistycznej Partii (bolszewików) Ukrainy Paweł Postyszew zasugerował Stalinowi przywrócenie choinki, tyle że na Nowy Rok. Faktycznie, została przywrócona; razem z Dziadkiem Mrozem zamiast Świętego Mikołaja. Dziś w Rosji coraz więcej ludzi świętuje Boże Narodzenie – w większości prawosławne, a więc dwa tygodnie po katolickim. Ale niektórzy choinki stawiają tylko na Nowy Rok. Na Ukrainie zaś Dziadek Mróz raczej odszedł w niepamięć.

 


SZOPKA ŚW. FRANCISZKA

Być może mamy łatwe wytłumaczenie, dlaczego papież Franciszek tak żywo interesuje się bożonarodzeniową szopką w Watykanie: pierwszą taką szopkę najprawdopodobniej stworzył nie kto inny, jak św. Franciszek z Asyżu. To on z okazji Bożego Narodzenia w 1223 r. zorganizował żywą szopkę. W grocie w Greccio niedaleko klasztoru ustawiono naturalnej wielkości żłóbek i żywe zwierzęta, a ludzie odgrywali role Świętej Rodziny. Szopkę pobłogosławił papież Honoriusz III. Opis tego można znaleźć u św. Bonawentury, w jego „Życiorysie większym św. Franciszka”.

Wzorowane na tej stworzonej przez św. Franciszka, kolejne szopki powstawały przy zakonach franciszkańskich. Warto jednak zauważyć, że najstarsze wizerunki miejsca narodzin Jezusa znaleziono w katakumbach św. Walentego z IV w. Znajdują się one w Rzymie, przy ul. Piłsudskiego (!). A około pół wieku wcześniej cesarzowa Helena, uznawana za fundatorkę bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem, nakazała w betlejemskiej grocie zbudowanie marmurowego żłóbka.

Po XIII w. szopki rozprzestrzeniły się w całych Włoszech. Oczywiście, z pewnymi modyfikacjami: ludzi i zwierzęta zastąpiły figury (np. z drewna), ale za to starano się upiększać zarówno otoczenie, jak i same postacie. Szczególnym entuzjastą szopek okazał się Karol III, hiszpański monarcha władający w XVIII w. Królestwem Obojga Sycylii. Te najpiękniejsze można było obejrzeć także w Państwie Kościelnym czy Królestwie Neapolu.

Z Włoch szopki trafiły do wielu innych krajów. Najpierw do sąsiednich, w tym do Niemiec i Austrii. I tak np. w XVII w. górale z Val Gardena (niem. Gröden) w Południowym Tyrolu zaczęli zimą rzeźbić drewniane figury do szopek. Choć miały też szopki swoich przeciwników, czasem nieoczekiwanych, jak np. cesarzowa Austrii Maria Teresa. I powoli się zmieniały. Najpierw były w nich postacie Dzieciątka Jezus, Maryi i Józefa w towarzystwie wołu i osła. Potem dołączyli do nich Trzej Królowie, pasterze z owcami, a także Gwiazda Betlejemska (zazwyczaj przypominająca kometę) i anioł zwiastujący narodzenie. Starano się czerpać przede wszystkim z Ewangelii św. Łukasza oraz św. Mateusza, ale i z rozmaitych tekstów apokryficznych. Dołączano też do nich różne elementy lokalne, na przykład górale w tle lokowali góry.

Do Polski tradycja ustawiania szopek trafiła dość szybko. Dziś w naszym kraju najbardziej znane są te krakowskie, wielopoziomowe, wieżowe i pięknie zdobione. Ich pierwowzory powstały w połowie XIX w., a tworzyli je cieśle i murarze, głównie z podkrakowskiego wówczas Zwierzyńca – zimą, a więc w „martwym sezonie” budowlanym. Były ich dwa rodzaje. Większe, nawet trzymetrowe, ze specjalną sceną, przystosowane były do odgrywania lalkowego widowiska. Te mniejsze przeznaczone były do stawiania pod choinką. W okresie I wojny światowej zanikła tradycja odgrywania jasełek i dopiero w 1937 r. zorganizowano I Konkurs na Najpiękniejszą Szopkę Krakowską, co przyczyniło się do odrodzenia starej tradycji. Najwięcej szopek posiada obecnie krakowskie Muzeum Historyczne. W większości nawiązują one w jakiś sposób do architektury Krakowa.

Niedawno zakończył się jubileuszowy, 80. konkurs na najpiękniejszą szopkę. Zgłoszono ich aż 142 – wykonane przez seniorów, rodziny, młodzież i dzieci. Wyróżniono te najwspanialsze, a jako ciekawostkę można dodać, że jury zasugerowało stworzenie nowej kategorii „szopka off” – bo pojawiły się prace „zdecydowanie odbiegające od (…) wykształconego kanonu swoją formą i użytymi nietypowymi materiałami”. To oznacza, że za rok może przybyć prac niezwykłych i zupełnie nieoczekiwanych.

 


PRAWDZIWE NARODZENIE

Świąteczne choinki i szopki są więc starą, wielowiekową tradycją. Nawet w Australii, gdzie w Sydney temperatura w grudniu wynosi średnio 26 st. C, można kupić prawdziwe, żywe drzewka. Przypominają nam, że Boże Narodzenie to nie jakieś nieokreślone „magiczne święta”, lecz pamiątka wydarzenia jak najbardziej prawdziwego, które miało miejsce ponad dwa tysiące lat temu. I że ludzie czczą je od bardzo dawna.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, politolog, analityk, działacz społeczny. W przeszłości związany z "Tygodnikiem Demokratycznym", "Kurierem Polskim" i "Rzeczpospolitą". Specjalizuje się w tematyce wschodniej.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter