28 kwietnia
niedziela
Piotra, Walerii, Witalisa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wojna i ludzkie tragedie

Ocena: 0
1200

 

Reakcje byłych więźniów są różne. Wybitny aktor August Kowalczyk, zmarły niedawno w Oświęcimiu w hospicjum, które zresztą z jego inicjatywy powstało, był więźniem KL Auschwitz, szczególnie katowanym. Odreagowywał traumę w taki sposób, że bardzo dużo opowiadał o tamtym czasie, a jako aktor wcielał się w role esesmanów i gestapowców. Z kolei kolega taty nie był w stanie przekroczyć bramy Gross-Rosen, obozu, z którego prawie nic nie zostało, jakby obawiał się, że już stamtąd nie wróci.

 

A straty wizerunkowe? Wciąż musimy się tłumaczyć przed światem, że nie było „polskich” obozów śmierci…

Polska jako pierwszy kraj w Europie i na świecie zdiagnozowała zło i pierwsza się temu złu przeciwstawiła. Tymczasem z różnych względów czyni się nas czasami nawet współodpowiedzialnymi za niemieckie zbrodnie. Musimy walczyć z niesprawiedliwością i kłamstwami historycznymi.

 

Jak Pan Minister ocenia niemiecką politykę odszkodowawczą wobec Polaków?

W latach 90. podpisane zostało porozumienie między Polską a RFN dotyczące odszkodowań za straty ludzkie. W tym celu utworzono Fundację Polsko-Niemieckie Pojednanie, która na przełomie lat 90. i na początku tego wieku zajmowała się wypłatami odszkodowań dla deportowanych na roboty przymusowe w Niemczech i dla więźniów obozów koncentracyjnych. Odszkodowania zostały wypłacone. Pomagały w jakimś stopniu zadbać o warunki bytowe, zdrowotne ofiar. Trzeba jednak przyznać, że często miały one charakter symboliczny. Co więcej, odszkodowania były wypłacane tym, którzy wojnę przeżyli, nie były wypłacane np. dzieciom, których rodzice zginęli w obozach czy na robotach przymusowych w Niemczech. Obok tego pojawia się pytanie, czy marki niemieckie, euro czy złotówki są w stanie zrekompensować krzywdę, której doznali Polacy.

 

Urząd, któremu Pan szefuje, doprowadził do tego, że ci, którzy byli w obozie przejściowym w Pruszkowie, mogą otrzymać status kombatanta. Jakie to ma znaczenie?

Osoby, które w czasie powstania warszawskiego zostały wypędzone przez Niemców i przeszły przez tzw. Dulag 121 w Pruszkowie, przez całe lata nie miały statusu osoby represjonowanej. Zależało nam na usunięciu tej ewidentnej niesprawiedliwości. Od października ubiegłego roku ludzie ci mogą ubiegać się o status represjonowanego. Warto też przypomnieć, że w ostatnich latach weszła w Polsce ustawa, która pozwala także osobom wywiezionym na Syberię otrzymywać rekompensatę, ponieważ od strony Federacji Rosyjskiej jako kontynuatorki ZSRR osoby te nie mogą liczyć na żadne odszkodowania. Przed laty jako pierwszy wystąpił z taką inicjatywą prezydent Lech Kaczyński, ale zostało to storpedowane przez ówczesną koalicję PO-PSL, bo rzekomo brakowało na to funduszy. Teraz szczęśliwie to się zmieniło i ponad 20 tys. sybiraków otrzymało odszkodowania.

 

Ile osób znajduje się pod pieczą urzędu, którym Pan kieruje?

Jesteśmy opiekunami blisko 280 tys. osób w Polsce, zarówno weteranów walk o niepodległość, jak i osób, które przeszły represje okresu wojennego, wdów i wdowców po tych osobach, a także działaczy opozycji antykomunistycznej. Poza granicami kraju mieszka ok. 15 tys. weteranów rozsianych po całym świecie, głównie w Wielkiej Brytanii, USA, Kanadzie i Australii. Powojenne losy potoczyły się tak, że nie mogli wrócić do ojczyzny. Ich także otaczamy troską i okazujemy im pomoc.

 

Jak wygląda ta pomoc?

Kombatanci są pod stałą opieką państwa polskiego. Otrzymują comiesięczne świadczenie pieniężne. W zależności od potrzeb świadczona jest im także pomoc jednorazowa bądź okresowa. Mogą skorzystać z różnych programów pomocowych, które od kilku lat realizujemy, np. dofinansowania do zakupu aparatów słuchowych czy do leczenia sanatoryjnego. Cyklicznie organizujemy spotkania dla tego środowiska. Opieka państwa nad tymi osobami w ostatnich latach zmieniła się znacząco. W 2015 r. w budżecie państwa polskiego na pomoc dla kombatantów przeznaczone było 8–9 mln zł, obecnie w tym roku jest to 130 mln. To ilustruje skalę niesionej pomocy.

Mamy też bardzo dużo przedsięwzięć upamiętniających naszych kombatantów i weteranów. Służą temu organizowane uroczystości patriotyczne w kraju i za granicą, mające charakter międzynarodowy i międzypokoleniowy. Staramy się, by żołnierze II Korpusu Polskiego mogli być na grobach swoich kolegów na Monte Cassino, w Anconie, w Bolonii; żeby żołnierze gen. Stanisława Maczka mogli być w Bredzie na grobie swojego dowódcy, a polscy Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata – odwiedzić Izrael. Będąc na uroczystościach z udziałem przedstawicieli tamtych społeczności, nasi weterani wciąż służą ojczyźnie. Są najlepszymi ambasadorami polskich spraw i polskiej historii za granicą.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter