30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wyjść na prostą

Ocena: 0
3183
W rodzinach często nie miały wzorów do naśladowania, pokazujących jak żyć, jak być dobrą żoną i matką, jak pracować. Tu stają na nogi.
Iza przyjechała z Katowic po to, by rozpoznać, co chciałaby w życiu robić. Dla Emilki z Białegostoku najważniejsza była praktyka usamodzielniania się: planowania zajęć tak, by starczyło czasu i na posprzątanie, i zrobienie obiadu, i na naukę czy pracę. Nauczyła się też trochę gotować. Dla Moniki ważne były zajęcia z opieki nad dziećmi, co – jak mówi – przyda się jej, kiedy już będzie miała swoje.

Zdecydowana większość dziewcząt, które zgłaszają się do Stowarzyszenia Pomocy Dziewczętom im. Eleonory Motylowskiej w Warszawie czy Krakowie, przyjeżdża do miasta z głębokim pragnieniem, by odmienić swoje życie. Często jednak nie wiedzą, co chciałyby w życiu robić, do czego mają predyspozycje, jak zadbać o swoje życie.

– Do stolicy przyjeżdża wiele młodych kobiet, które często pochodzą z rodzin dysfunkcyjnych, z niełatwą historią życia, ze środowisk i miejsc, gdzie na próżno szukać pracy. Przyjeżdżają z nadzieją na lepsze życie, jednak są często zagubione, z wyuczoną bezradnością, licznymi deficytami, bez umiejętności potrzebnych do poszukiwania pracy, bez wiary w siebie i swoje możliwości. Takim dziewczętom staramy się pomóc – mówi Patrycja Dura, pracownik Stowarzyszenia im. Eleonory Motylowskiej, doradca zawodowy i osoba odpowiedzialna za prowadzenie kursów. Choć stowarzyszenie zostało zarejestrowane w 2003 roku, pierwsze kursy aktywizacji zawodowej dla dziewcząt w wieku 18-30 lat rozpoczęły się już w 1999 roku. Jeden z takich kursów właśnie skończył się w hostelu przy ul. Teresińskiej w Warszawie.

Na kursie dziewczęta uczą się jak odkrywać swoje mocne strony i je rozwijać, jak szukać pracy, ale może przede wszystkim jak radzić sobie w codziennym życiu – uczą się gotowania, sprzątania, prasowania. W czasie kursu same też dbają o hostel, dzieląc między siebie obowiązki według grafiku dyżurów.

Kurs trwał trzy tygodnie i skorzystało z niego tym razem 10 dziewcząt z całej Polski. Objął trzy bloki tematyczne: kurs pani domu (jak zadbać o siebie i innych domowników), kurs opiekunki oraz kurs skutecznego poszukiwania pracy. Zajęcia obejmowały różne dziedziny, m.in. prowadzenie domu, praktyczną opiekę nad dziećmi i osobami starszymi, co staje się w Polsce coraz pilniejszą potrzebą. Zanim jednak kurs się zacznie, do stowarzyszenia zgłaszają się – zachęcone przez innych lub dążące do zmian w swoim życiu – dziewczęta.

– Pracownicy stowarzyszenia dostrzegli, że same kursy nie wystarczą, że to dopiero początek trudnej pracy nad budowaniem swojego życia. Dlatego powstały hostele, gdzie dziewczęta po kursie mogą mieszkać do pół roku – pod warunkiem, że w tym czasie z naszą pomocą będą efektywnie szukały pracy. A gdy znajdą – pomagamy w usamodzielnieniu – tłumaczą pracownicy stowarzyszenia.

W stowarzyszeniu dziewczęta mogą liczyć na pomoc specjalistów: pedagoga, prawnika, doradcy rodzinnego, zawodowego itp. A że jest to Stowarzyszenie katolickie, oparte na nauce społecznej Kościoła, dziewczęta mogą rozwijać się także duchowo poprzez udział w dniach skupienia, katechezach czy codziennej modlitwie w hostelach.

Misją stowarzyszenia, jako pozarządowej organizacji pożytku publicznego, jest pomoc dziewczętom w usamodzielnieniu – znalezieniu pracy i zadbaniu o swoje potrzeby oraz przygotowanie do podjęcia kobiecych ról społecznych i założenia własnej rodziny, opartej na Ewangelii. Organizacja podejmuje różne działania, z których kluczowymi są kursy aktywizacji zawodowej i prowadzenie hosteli, gdzie dziewczęta otrzymują wsparcie w czasie podejmowania zatrudnienia i szukania własnego miejsca w wielkim mieście.

Przez kilkanaście lat stowarzyszeniu udało się wyprowadzić na prostą wiele dziewcząt, dziś mających niezłą pracę i własne rodziny. Czasem z wdzięczności pomagają w działaniach organizacji. Pracę stowarzyszenia wspiera także wielu ludzi dobrej woli, służąc swoim doświadczeniem i wiedzą. Organizacja współpracuje ze Zgromadzeniem Sług Jezusa, które m.in. zapewnia bazę lokalową. A pomóc może każdy – przez przekazanie młodym kobietom informacji o stowarzyszeniu, wsparcie finansowe czy odpisanie 1 proc. podatku. I przede wszystkim przez zatrudnienie dziewcząt po kursach. Pracownicy stowarzyszenia rekomendują dziewczęta zgodnie z ich predyspozycjami i umiejętnościami np. do pracy z dziećmi czy osobami starszymi.

Więcej na stronie: www.pomocdziewczetom.pl.

Radek Molenda
fot. Radek Molenda/Idziemy
Idziemy nr 32 (464), 10 sierpnia 2014 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter