Wśród kandydatów do podium jest także Paweł Fajdek. Rzut młotem to od lat nasza specjalność. Chyba nikt nie ma nic przeciwko temu, by po mistrzostwach w Pekinie tak zostało. W światowej czołówce chce zostać także Piotr Małachowski. Ponad 68 metrów uzyskane podczas zawodów w Cetniewie ma swoją wymowę. Polski dyskobol wrócił do świetnej dyspozycji. O tym samym marzy Tomasz Majewski, przed nim jednak daleka droga. Tak trudnych przygotowań jak ostatnio nasz mistrz nie miał chyba nigdy. Wszystko z powodu ryzykownej operacji kręgosłupa. Dzięki niej, jak sam przyznaje, w końcu czuje się zdrowy. Tak poważny zabieg oznacza jednak, że w Pekinie Majewski nie ma wielkich szans na podium. Celem jest awans do finału. A miejsce, w którym będzie walczył nasz kulomiot, jest dla niego wyjątkowe. W 2008 r. to właśnie w Pekinie Majewski po raz pierwszy cieszył się z olimpijskiego złota. „Nadal to pamiętam, mimo że minęło siedem lat. Ale teraz mam już trochę inne możliwości. Wtedy byłem młody i gniewny, a teraz jestem już stary” – podkreśla z przekąsem nasz reprezentant. W skoku wzwyż liczymy na Kamilę Lićwinko. W tej dyscyplinie często są niespodzianki. Jeśli Polka będzie miała dobry dzień, może wskoczyć nawet na podium. O miejsce w czołówce chcą się też postarać biegacze – Joanna Jóźwik oraz Adam Kszczot. Pięć medali dla biało-czerwonych? To jest możliwe. Dlatego w ostatnich dniach wakacji warto śledzić wydarzenia w Pekinie.
Mariusz Jankowski |