1 maja
środa
Józefa, Jeremiasza, Filipa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Między nami kibicami

Ocena: 0
1211
Naszemu telewizorowi czas przestał ostatnio się dłużyć. Dwie transmisje meczów w ciągu jednego wieczora! Potrafią one skupić całkiem liczne grono kibiców.
Tworzy je przede wszystkim tata z dwoma najstarszymi synami. Dwaj młodsi dołączają do nich – jak się wydaje – przede wszystkim w poczuciu męskiej solidarności, której pięciolatkowi Grzesiowi wystarcza na jakieś pół godziny. Trzyletni Antoni potrafi usiedzieć przed ekranem znacznie krócej niż mama czy siostra. Na odchodnym, dla lepszego wrażenia, choć nie do końca ? propos, kilkakrotnie wykonuje jeszcze gdzieś z oddali przyśpiewki na cześć Legii i z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku zajmuje się swoją koparką i klockami. Mama zaś wytrzymuje, dopóki nie robi się zbyt gorąco na naszej połowie. Wtedy czuje się w pełni usprawiedliwiona, by opuścić domową strefę kibica i oddalić się po kolejną porcję gofrów z bitą śmietaną i owocami. Jak fiesta to fiesta! A nasi może tymczasem nie stracą gola.

Mecz, jak to mecz – bywa dobrą okazją nie tylko do komentarzy, ale i do więziotwórczych pogawędek. Tym razem po murawie uwijają się pomarańczowi i biało-niebiescy. Zacząć więc można zawsze od ustalenia, kto w jakich koszulkach gra i do której bramki zmierza. Tata w roli eksperta okazuje niewyczerpaną cierpliwość, więc mama wystarczy, że podsłucha i już wszystko wie, nie naraziwszy się na podejrzenie o totalną ignorancję. Teraz więc warto wytypować wyniki. Wreszcie ustalić, po czyjej stronie są aktualnie sympatie publiczności.

– Komu kibicujecie? – pyta ojciec? – A ty, tata? – chce wiedzieć natychmiast jeden z synów i zaraz oświadcza, że w takim razie on też Danii. – A ja chyba Holandii... bo przegrywa – stwierdza drugi. Jak widać, motywacje kibica bywają różne. – Grzesiu, a ty komu kibicujesz? – chłopaki przywołują do porządku najmłodszego z oglądających. – Ja... – zbiera przez chwilę myśli nieco rozkojarzony Grześ, i już wie: – Ja... Polsce!

Bo futbol, jak wiadomo, to prosta gra: 22 mężczyzn biega za piłką przez 90 minut, na końcu wygrywają Niemcy, a my i tak zawsze kibicujemy Polakom. Tak trzymać!


Lidia Molak
Idziemy nr 25 (354), 17 czerwca 2012 r.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter