26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Moja dziesiątka

Ocena: 0
1219
Świąteczny czas sprzyja przemyśleniom. Miałem więc świetną okazję, by wytypować swoją dziesiątkę najlepszych sportowców Polski tego roku. Wyniki przemyśleń? Zaskakujące, przynajmniej dla mnie. Miejsce 10. – Sebastian Kawa – gwiazda światowego szybownictwa. W minionych miesiącach zdobył aż trzy złote medale: dwa w mistrzostwach Europy i jeden w mistrzostwach globu. 9. – Agnieszka Radwańska. Za to, że wciąż jest w czołówce najlepszych tenisistek, szkoda tylko straconej szansy na sukces w Wimbledonie. 8. – Robert Lewandowski. Takiego piłkarza nie mieliśmy od lat. Wciąż niespełniony w reprezentacji, chwilami genialny w Borussii Dortmund. Realowi Madryt strzelił cztery gole! Takiego wyczynu w wykonaniu Polaka mogę już nie dożyć.

Numer 7 rozpoczyna miejsca pań – najpierw Anita Włodarczyk, bo znów w wielkiej imprezie walczyła jak lwica. To jej specjalność. Tym razem nagrodą był srebrny medal mistrzostw świata. 6. – kolejna zaprawiona w bojach kobieta – Maja Włoszczowska, która po ciężkiej kontuzji wróciła w wielkim stylu. Efekt? Miejsca na podium mistrzostw świata i Europy. Na 5. miejscu mężczyzna – Bartłomiej Bonk, brązowy medalista mistrzostw świata. We Wrocławiu dzielnie bronił honoru Polski, w życiu osobistym dzielnie walczy o lepsze jutro ciężko chorej córeczki. Ale nr 4 to znowu panie: Katarzyna Bachleda-Curuś, Luiza Złotkowska i Natalia Czerwonka, czyli wspaniale rozwijające się reprezentantki Polski w łyżwiarstwie szybkim. Dla mnie ich sukcesy (wicemistrzostwo świata w Soczi) to jedno z największych sportowych zaskoczeń ostatnich lat. Oby tak dalej. 3. – Justyna Kowalczyk. Na mistrzostwach świata w Val di Fiemme starty nie wyszły jej tak, jak marzyła. Za to Kryształową Kulę za Puchar Świata odebrała już po raz czwarty.

Walka na szczycie była bardzo zacięta. Kolejność zmieniałem co najmniej… dwa razy. Ostatecznie, na pozycji numer 2 – Paweł Fajdek. Ma 24 lata, a swoimi wyczynami zepchnął w cień bardziej doświadczonych polskich lekkoatletów. W Moskwie na mistrzostwach świata znokautował rywali. Pytanie, czy będzie w stanie robić to także na kolejnych wielkich imprezach. Wiary w sukces na pewno mu nie brakuje.

No i wreszcie numer 1 – Kamil Stoch, czyli mistrz świata z Val di Fiemme. Ilu z nas nie wierzyło w to, że szybko doczekamy się następcy Adama Małysza? Ja na pewno byłem w tym gronie. Kamil rozpoczął swą drogę śladami mistrza i kroczy nią bardzo pewnie. Chwała mu za to!

Mariusz Jankowski
Idziemy nr 1 (433), 5 stycznia 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter