Niemcy i reszta

O awans jest łatwiej niż kiedykolwiek wcześniej, bo w turnieju zagrają aż 24 z 54 drużyn zrzeszonych w UEFA. Ale Niemców nasi piłkarze nigdy dotąd nie pokonali, zaś z pozostałymi rywalami grali albo w kratkę, albo dawno temu. Gibraltar to zupełna niewiadoma – został przyjęty do federacji w ubiegłym roku i zdążył jak dotąd zremisować 0:0 ze Słowacją. Od meczu z tą właśnie reprezentacją 7 września zacznie walkę w eliminacjach polska kadra. Wcześniej czekają ją towarzyskie spotkania ze Szkocją (5 marca) i Niemcami (13 maja).

CO ZROBI JUSTYNA?

Justyna Kowalczyk z powodu bólu w złamanej lewej stopie zeszła z trasy biegu na 30 km stylem dowolnym. Po ostatnim starcie w Soczi powiedziała „Rzeczpospolitej”, że rozważa trzy możliwości: zakończenie kariery, roczną przerwę albo dalsze starty. – Najważniejszą zmienną w tym równaniu jest moje zdrowie. Teraz nie jest na olimpijskim poziomie – dodała.

KRÓLOWA OLIMPIAD

Norweska biegaczka Marit Bjoergen została najbardziej utytułowaną zawodniczką zimowych igrzysk olimpijskich. W latach 2002-2014 zdobyła sześć złotych medali, trzy srebrne i jeden brązowy. W klasyfikacji medalowej wszech czasów jest trzecia, za rodakami: biathlonistą Ole Einarem Bjoerndalenem i biegaczem Bjoernem Daehlie.

ROSYJSKI DYSTANS

Podczas spektaklu zamykającego igrzyska w Soczi organizatorzy humorystycznie nawiązali do wpadki z ceremonii otwarcia: jedno z olimpijskich kół znów otworzyło się później niż pozostałe. Stadion Fiszt nad brzegiem Morza Czarnego rozświetliła feeria barw, wypełniło bogactwo dźwięków i kunszt skomplikowanych układów choreograficznych, a znicz olimpijski zgasił… miś polarny.

Michał Ziółkowski Idziemy nr 9 (441), 2 marca 2014 r.