26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Piękna piłka

Ocena: 0
1390
Dobrze, przyznam się. Zdarzało mi się w podstawówce grać w piłkę nożną w jednej drużynie z dziewczynami. Nie, nie: nie dlatego, że byłem najsłabszy i koledzy wypychali mnie gdzie indziej. Wręcz odwrotnie. Pomagałem koleżankom rywalizować z resztą klasy. Łatwo nie było, chociaż mieliśmy znaczną przewagę liczebną. Ale czasami jakiś sensacyjny remis udało się wywalczyć, jeśli tylko nie była to gra w trakcie najdłuższej przerwy.

Od czasu tamtych spotkań minęło już bardzo wiele lat. I coraz częściej do mnie dociera, że moi synowie już nie będą musieli wspomagać koleżanek na szkolnych boiskach. Bo dziewczyny coraz chętniej i skuteczniej same zajmują się futbolem. Kiedyś była to fanaberia, dziś jest to sytuacja coraz bardziej powszechna. A mógłbym wręcz napisać, że jest to norma. I uśmiech politowania już nie pojawia się na męskich obliczach tak, jak to dawniej bywało. Na lekceważenie też nie ma miejsca.

Przy okazji kolejnej edycji Turnieju Orlika sporo rozmawiałem z trenerami oraz opiekunami drużyn dziewczęcych. I główny wniosek jest jeden – w młodszych grupach, dopóki chłopcy nie uzyskają przewagi fizycznej, to dziewczyny często radzą sobie lepiej. Bo chętnie się uczą i trudniej je złamać. Nawet w beznadziejnych sytuacjach się nie poddają i walczą. W trakcie rozegranych na Bemowie ogólnopolskich finałów orlikowego turnieju poziom wielu spotkań bardzo zaskakiwał. Świetnie radziły sobie nie tylko ekipy z Gorzowa Wielkopolskiego czy warszawskiej Pragi, które mają wsparcie w postaci poważnych klubów. Bardzo dobrze byli przygotowani też inni. Aż się serce radowało, gdy młode piłkarki pokazywały swoje naprawdę niemałe umiejętności. To jest dobry znak. Piłka nożna kobiet w naszym kraju rośnie w siłę!

Kolejnym tego przykładem są tegoroczne występy Medyka Konin. Najlepsza polska drużyna była bliska awansu do najlepszej szesnastki Ligi Mistrzyń. Tym razem się nie udało, ale Europa zapamiętała drużynę z Wielkopolski. Tak jak od lat pamięta nazwisko Pajor, Ewa Pajor. Kiedyś gwiazda naszej reprezentacji do lat siedemnastu, obecnie coraz pewniej wkracza w świat dorosłej piłki. Ewa była jedną z ambasadorek Turnieju Orlika. Zaczynała kopać w gorszych warunkach. Dlatego wierzę, że jej naśladowczynie, mając lepszą opiekę i większe możliwości dbania o swoje talenty, już wkrótce sprawią, że polska piłka w wydaniu kobiecym będzie jeszcze skuteczniejsza i piękniejsza.

Mariusz Jankowski
Idziemy nr 44 (476), 2 listopada 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter