26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Dar czy zasługa?

Ocena: 4.9
5202

To miłosierdzie Boga najbardziej nas ośmiela i przyciąga – nie surowość, ale miłosierdzie właśnie. Bóg, choć mocny i sprawiedliwy, czeka zawsze z otwartymi ramionami. Czekał na nawrócenie ludu wybranego w Starym Testamencie. Był wierny przymierzu, które z nim zawarł, choć Izraelici je łamali. Apogeum wierności Boga nastąpiło w przyjściu Jego Syna na ziemię, aż po ofiarę krzyża. Wtedy najpełniej ujawniło się miłosierdzia Boga. W tajemnicy męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa rozlewa się na nas miłosierdzie Boga. Dziś ogarnia nas w Kościele, w dziełach Ducha Świętego, w głoszonym słowie Bożym, w sakramentach świętych, w posłudze miłosierdzia. Bóg, okazując miłosierdzie człowiekowi, odbudowuje w nim dobro, przywraca godność swego dziecka. Odnawia w nim życie, nadzieję, przynosi światło, jasną perspektywę na przyszłość. Człowiek staje się, odnajduje swoją tożsamość, swoją godność.

Człowiek, który okaże łaskę drugiemu człowiekowi, czuje się wyższy, mocniejszy. Okazujący łaskę miłosierdzia Bóg wywyższa tego, którego nią obdarza. Przywraca mu godność dziecka Bożego. Wiele mówi o tym Franciszek, wysyłając nas na peryferie świata. Mniej mówi o teologii miłosierdzia, więcej o postawie miłosierdzia. Obdarowani nim, zostajemy bowiem przeobrażeni i jesteśmy zdolni przekazywać je dalej.
 

W Amoris laetitia Franciszek pisze o „zrobieniu w duszpasterstwie miejsca na bezwarunkową miłość Boga”. Jan XXIII mówił podobnie: „Dzisiaj Oblubienica Chrystusa woli posługiwać się raczej lekarstwem miłosierdzia, aniżeli surowością”. Czy to nie prowadzi do postawy: „cokolwiek uczynię, Bóg i tak mi wybaczy”?

Oczywiście, winniśmy rozważyć, czy miłosierdzie bez warunków nie zwiedzie nas na manowce wiary pt. „Bóg i tak mnie kocha i zbawi”. Człowiek nosi w sobie skłonność szukania najłatwiejszych dróg. Jezus nie godził się na niesprawiedliwość, na zło. Jeśli Kościół będzie głosił prawdziwą naukę o miłosierdziu, ukształtuje w ludziach prawidłowe postawy – bez szukania usprawiedliwienia dla nieprawych uczynków.

Bóg obdarza miłosierdziem każdego, należy się jednak na nie otworzyć. Taki człowiek musi od siebie wymagać. Pan Bóg też wymaga, czego przejawem jest karcenie. Karcenie – jak uczył bł. Michał Sopoćko – jest też przejawem miłosierdzia, bo prowadzi do zmiany na lepsze. Pobłażliwość – nie. Jan Paweł II w Dives in miseroicordia pisał, że miłosierdzie i przebaczenie nie oznaczają pobłażliwości wobec zła, grzechu, zgorszenia, krzywdy czy zniewagi. Warunkiem przebaczenia jest naprawienie krzywd.
 

Jak więc stawiać warunki, by z jednej strony nie zniechęciły grzesznika, z drugiej przyczyniły się do jego poprawy?

Warunki muszą być stawiane w imię miłosierdzia i z miłosierdziem. Warunki, które stawiam jako kapłan w konfesjonale, wynikają z tego, że jestem sędzią, ale także z troski o człowieka – bo jawię się też jako lekarz – aby przyszło uzdrowienie. Trzeba zdiagnozować chorobę, podać gorzkie lekarstwo, aby wróciło zdrowie. Czy powiemy, że w tym nie ma miłosierdzia?

W podejściu do grzechów nie można powiedzieć: „trudno, stało się”, pomniejszając je. Trzeba wykonać pracę, by porzucić grzech i odnaleźć dobro, zobaczyć nadzieję i nowy świat. Podstawą miłosierdzia jest bowiem ufność.
 

Czy miłosierdzia nie myli się często z tolerancją? Co je różni?

Miłosierdzie to odbudowywanie dobra w człowieku. Tolerancja to często godzenie się na niedoskonałości. Postawa tolerancji może podszywać się pod miłosierdzie, ale nie prowadzi do zmiany, do rozwoju. Miłosierdzie, choć nazywa zło po imieniu, ukazuje trudną czy bolesną prawdę, nikogo jednak nie poniża, ale wszystkich stawia na równi przed Bogiem i wobec siebie nawzajem.
 

W naszej rozmowie pojawiło się już trzech papieży: Jan XXIII, Jan Paweł II i Franciszek. Dodajmy Benedykta XVI i mamy czterech papieży, u których miłosierdzie stanowi motyw przewodni. Jednak każdy z nich na co innego kładł nacisk. Na czym polegają różnice?

Już sam fakt, że tych czterech papieży potrafiło wydobyć różne wymiary miłosierdzia, pokazuje wielkie jego bogactwo. Jan XXIII w kontekście miłosierdzia pouczał, że wychodząc naprzeciw potrzebom świata, Kościół powinien kierować się raczej skutecznością swojej nauki, niż występować z potępieniem. Jan Paweł II swoją drugą encyklikę poświęcił miłosierdziu. Tam dał wykładnię nauki Kościoła o miłosierdziu Bożym. Dopełnił zabiegów o upowszechnianie kultu Miłosierdzia Bożego, o który Jezus upomniał się w objawieniach danych św. Faustynie. A pod koniec życia zawierzył świat Bożemu Miłosierdziu. Benedykt XVI jako teolog pogłębił rozumienie miłosierdzia. W encyklice Deus caritas est z głębi teologicznej wywodzi postawy i uczynki miłosierdzia. W dniu rezygnacji z posługi papieskiej także się do niego odwołał, pisząc na Twitterze: „Musimy ufać w potęgę Bożego Miłosierdzia”. Owszem, grzeszymy, ale Bóg nas przemieni. Jose Maria Bergoglio jako zawołanie biskupie wybrał słowa: „Spojrzał z miłosierdziem i wybrał”. Jako papież, 8 grudnia 2015 r., zainaugurował Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, na zakończenie którego wydał list apostolski Misericordia et misera. Wątek miłosierdzia przewija się też szeroko w adhortacji Amoris laetitia. Przez wszystkie te wydarzenia Franciszek chce nam pokazać Boga jako tego, który czyni miłosierdzie.
 

Jak skutecznie wypraszać miłosierdzie?

Z ufnością. Bóg okaże miłosierdzie nie na skutek samych modlitw, liturgii i nowenn, ale gdy zobaczy w nas ufność. On nas zawsze przygarnie, musimy tylko Mu zaufać.


Bp Henryk Ciereszko (1955) – doktor habilitowany nauk teologicznych, biskup pomocniczy archidiecezji białostockiej. Od 1998 r. był wicepostulatorem w procesie beatyfikacyjnym ks. Michała Sopoćki, którego postać opisał w kilku publikacjach książkowych. Od 2011 r. członek zwyczajny Międzynarodowej Akademii Miłosierdzia przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter