26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kalendarze i zadania

Ocena: 0
1005

Czas oczekiwania na przyjście Chrystusa może obfitować w rodzinne zwyczaje i stać się okazją do wzmacniania więzi.

fot. Elżbieta Mościcka

Elżbieta Mościcka, autorka strony internetowej takczysiak.com.pl, co roku przygotowuje dla swoich trzech córek ręcznie robiony kalendarz adwentowy. – Dzieci codziennie mogą zajrzeć do jednej kieszonki i wyciągnąć z niej karteczkę z zadaniem. Jednego roku był to kalendarz w formie drzewa Jessego. Na wielkim kartonie przygotowałam pąki kwiatów w formie składanki origami. Każdego dnia dzieci rozwijały jeden pąk i ze środka wyciągały cytat z Biblii, który przygotowuje nas na przyjście Pana Jezusa. Rozmawiałam z córkami o tych fragmentach Pisma Świętego. Innym razem przykleiłam do kartonu paczuszki z rolek po papierze toaletowym. Każda była owinięta pięknym papierem i wstążeczką, ze środka córki wyciągały zadanie.

Wymyślone przez rodziców zadania to np. posprzątanie pokoju, oddanie innym dzieciom nieużywanych zabawek, pomoc rodzicom, powiedzenie komuś czegoś miłego, podziękowanie komuś, zaproszenie innych do zabawy, dzień bez komputera, dzień bez telefonu, dzień bez słodyczy, napisanie listu, ułożenie krótkiej modlitwy.

– Zadania mają być realne, możliwe do wykonania, ale nie nazbyt łatwe. Obserwuję, że najtrudniejsze dla nich jest „Zaproś do zabawy kogoś, kogo na co dzień byś nie zaprosił”. Zazwyczaj do zadań podchodzą z dużym entuzjazmem. Mają świadomość, że to jest wyjątkowy czas.

Elżbieta z mężem i córkami codziennie uczestniczą w roratach. Nie kupują jednak gotowych lampionów. Chętnie przygotowują je samodzielnie w domu, ze słoików i świeczek. Na słoikach malują, przyklejają wycinanki z bibuły lub papieru kolorowego, korzystają z techniki scrapbookingu. Co niedzielę zapalają kolejną świecę w stroiku adwentowym, przy tych świecach modlą się wieczorem.

Małgorzata Osuch jest mamą dwóch córek i dwóch synów. Raz przygotowali drabinkę, po której przesuwali figurkę Jezusa do żłóbka. Innym razem z przedszkola zaczerpnęli pomysł, by za każdy dobry uczynek dokładać źdźbło sianka do żłóbka. Korzystają też z czekoladowych kalendarzy.

– Dzieci bardzo się cieszą, gdy czekoladek ubywa i zbliżamy się do Bożego Narodzenia. Słodycze są dla nich motywacją do wykonywania zadań, które im wymyśliliśmy (powiedz coś miłego, przygotuj kolację dla rodziny, napisz list do członka rodziny…). Staramy się czasem odmawiać sobie jakichś przyjemności, w ubiegłym roku ograniczyliśmy komputery, żeby więcej czasu spędzać ze sobą. Pieczemy wtedy wspólnie pierniczki i dekorujemy je, czasami wraz z zaprzyjaźnionymi rodzinami.

Ważnym elementem oczekiwania jest niewielka szopka robiona własnoręcznie z patyczków i traw, które znaleźli na łące i w lesie. Była już wiele razy remontowana. Chłopcy uwielbiają kleić klejem na gorąco, wciąż rozbudowują pomieszczenia dla kolejnych zwierzątek.

Dom państwa Osuchów już po połowie grudnia jest udekorowany śnieżynkami z papieru i własnoręcznie robionym łańcuchem, który obowiązkowo musi być dłuższy niż rok wcześniej. Rodzice wieczorami czytają opowieści przedświąteczne, wprowadzające w świąteczny nastrój, przygotowujące do przyjścia Pana Jezusa.

Tegoroczne święta może znów spędzimy w ograniczonym kręgu domowników. Tym ważniejsza jest praca nad swoim charakterem. Aleksandra Sulej, autorka gry rodzinnej „Pytaki” i małżeńskiej „Gra wstępna”, na swoim blogu zadania adwentowe dzieli na trzy grupy: budowanie relacji rodzinnych, zewnętrzne przygotowania do świąt i wewnętrzne przygotowania do świąt. W tej pierwszej znalazło się m.in. rodzinne wspominanie miłych chwil, wyprawa na łyżwy, śniadanie do łóżka dla dzieci, spacery i oglądanie fotografii. W tej ostatniej: śpiewanie pieśni adwentowych, spowiedź, rozmowa o czekaniu i o paruzji, dzień uśmiechu. Można też poćwiczyć wyrażanie wdzięczności wobec najbliższych, przyjmowanie krytyki bez zagniewania czy po prostu większą uważność w relacjach z bliskimi. Przy czym rodzic nie powinien wymuszać postanowień na dzieciach – mają wartość, jeśli podejmie się je dobrowolnie, nawet w tajemnicy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter