26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Więcej ładu

Ocena: 0
2169
Dużo większej liczby osób, niż pewnie to sobie uświadamiamy, dotyczy to przykazanie miłości nieprzyjaciół.
Oczywiście, na co dzień nie nazywa się ich wrogami, ale są jakoś po drugiej stronie barykady. Dokonuje się tej klasyfikacji komentarzami, reakcjami, decyzjami. Kto jest Twoim nieprzyjacielem? Ktoś błądzący z niewiedzy albo strachu? Ktoś niepasujący do planów lub poglądów? Ktoś, kto ma odwagę powiedzieć prawdę?

Nie potrzebujemy przykazania miłości przyjaciół. Bo to przychodzi w naturalny sposób. Jezus wie, że potrzebne jest przykazanie nowe – Nowy Testament – abyśmy innych miłowali tak, jak On ich umiłował. Zbyt wiele słów i spotkań to relacje nieprzyjaciół: obojętność, podejrzliwość, satysfakcja z cudzego nieszczęścia.

Jezus wzywa więc do pracy nad miłością bliźniego. Zaczyna się ona od oczyszczenia przedpola: Jak patrzę? Jak słucham? Czy tak samo patrzyłby i słuchałby Jezus? Celem tej pracy jest wprowadzenie ładu w miłości. Spojrzenie staje się mniej oceniające, a bardziej wspomagające. Po prostu sposób, w jaki miłuje Bóg, jest miarą dla ludzkiej miłości. Miłość bliźniego polega na miłowaniu „z Bogiem” innego człowieka. Taka postawa możliwa jest tylko w zjednoczeniu z Chrystusem.

Ewangelia przeciwstawia stylowi pogan styl życia chrześcijan. Być chrześcijaninem to znaczy ryzykować i wyróżniać się, czyli żyć z otwartą Ewangelią. Odwzajemnienie nienawiści miłością, przyjmowanie odrzuconych, przyznanie się do błędu. Tak bije serce Ewangelii, jej niezwykłość i kontrast. Dziś krew, seks i łzy już nie szokują, a odwaga i wspaniałomyślność zdumiewa nadal.

Chodzi o konkretne czyny, które mają wyróżniać chrześcijan, a ludzi obojętnych – zmuszać do zastanowienia. To właśnie przebaczenie, miłość nieprzyjaciół, miłosierdzie i ewangeliczne osiem błogosławieństw zdumiewają świat! Bo nie są pragmatyczne. Nie przynoszą szybkich korzyści. Ale to właśnie one od wieków przynoszą tlen ludzkości duszącej się w atmosferze kłamstwa nienawiści i zemsty. Jeżeli zabraknie tych iskier Ewangelii, które rozbiegają się po ściernisku codziennej walki o zysk, to zwycięży logika chciwości, odwetu i przemocy. Dopiero odniesienie do Boga umożliwia zauważenie własnych błędów, ułatwia przyznanie się do prawdy, pojednanie z bliźnim po latach, wierność do końca, postawę ofiarowania i nadzieję na spotkanie w wieczności.

Jak widać, chrześcijaństwo nie polega na odruchach natury. Jest propozycją nowej kultury ducha.

ks. Jan Sawicki
Autor jest wikariuszem w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie-Płudach
fot. sxc.hu
Idziemy nr 8 (440), 23 lutego 2014 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter