29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Abp Gądecki: Niech Wielki Post będzie dla nas rodzajem długich rekolekcji

Ocena: 0
669

Tak więc odpowiedzi na trzy pokusy dają nam poznać trzy główne zasady kierujące życiem Pana Jezusa, a mianowicie: pierwszeństwo słowa Bożego [ο λογος του θεου], pierwszeństwo wiary [η πιστις], pierwszeństwo służby Bożej [λατρεια].

W ten sposób Zbawiciel – na koniec swego postu na pustyni – pokonał złego ducha. „Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu” (Łk 4,13). Jednocześnie Chrystus, mogąc strącić szatana do piekła – o czym świadczą jego późniejsze egzorcyzmy – nie użył swojej mocy lecz tylko powtórzył treść przykazań Bożych, dając nam w ten sposób przykład własnej cierpliwości. „Zważcie, jaka jest cierpliwość Boga a jaka nasza niecierpliwość. My, jeśli poruszy nas jakaś zniewaga lub przykrość, owładnięci gniewem, albo – o ile możemy – mścimy się, albo też – jeśli nie możemy – odgrażamy się. A oto Pan zniósł wrogość diabła i nie dał mu innej odpowiedzi prócz słów łagodzących. Wstrzymuje tego, którego mógł ukarać, by jeszcze bardziej przyczyniało się do Jego chwały to, że wroga swego pokonał, nie unicestwiając go, lecz cierpiąc go do czasu” (Grzegorz Wielki, Homilie na Ewangelie, XVI,2-3). Uczynił tak, abyśmy za każdym razem, gdy jesteśmy udręczeni ze strony ludzi niegodziwych, odpowiadali raczej nauczaniem niż zemstą.

Ostatecznie zaś, scena potrójnego kuszenia Jezusa stawia nam przed oczy obraz Chrystusa – nowego Adama, Syna Bożego, pokornego i posłusznego Ojcu, w przeciwieństwie do Adama i Ewy, którzy w ogrodzie Eden ulegli zwiedzeniu przez złego ducha, który zapewnił ich, że mogą być nieśmiertelni bez Boga (por. Benedykt XVI, Boga nigdy nie można wystawiać na próbę. Rozważanie przed modlitwą ‚Anioł Pański’ – 21.02.2010).

 2. CHRZEŚCIJANIE

Drugi temat to kuszenie chrześcijanina. Scena kuszenia dotyczy przecież nie tylko Chrystusa, ale odnosi się ona również do życia każdego chrześcijanina, do tego co przydarza się nam po naszym chrzcie. Skoro Pan Jezus wszystko czynił „dla naszego pouczenia” [εις την ημετεραν διδασκαλιαν], to znaczy, że również Jego pobyt na pustyni i następujące po nim kuszenie dotyczą także nas. „Z dwu powodów [Jezus] pościł przez czterdzieści dni. Po pierwsze, aby dać nam przykład, w jaki sposób poszcząc, oddalać pokusy. Po drugie, aby ustanowić miarę czterdziestu dni dla naszego postu” (Anonim, Niedokończone dzieło na Ewangelię Mateusza, Homilia V).

Wszystko stało się po to – pisze Jan Chryzostom, by człowiek – „gdyby po chrzcie był narażony na większe pokusy – nie był zmieszany, jakby się to przytrafiło mu niespodziewanie, lecz by trwał, znosząc wszystko mężnie, jakby to następowało naturalnie” (Jan Chryzostom, Homilie na Ewangelię według św. Mateusza, XIII,1).

Trzy diabelskie pokusy – czyli lekceważenie słowa Bożego, duch niewiary, hołd oddawany stworzeniu zamiast Stwórcy – odsłaniają główną strategię Złego. Diabeł nie kusi nas wprost do zła. W gruncie rzeczy proponuje nam rzeczy dobre, byle tylko odsunąć przy tej okazji na dalszy plan Pana Boga i Jego zamiary. Czy przemienienie kamieni w chleb nie jest pięknym pomysłem? Przecież tylu głodnych ludzi na świecie czeka na tego rodzaju pomoc. W drugiej pokusie diabeł namawia Jezusa do spektakularnego cudu. Wydaje się, że i w tym nie ma nic złego. Chrystus mógłby przecież – na oczach tłumów – dowieść, że Pismo Święte nie kłamie, a jednocześnie potwierdzić swoje boskie pochodzenie. A czyż władza nad światem nie byłaby czymś dobrym, gdyby ktoś tak święty jak Chrystus został ziemskim władcą?

Benedykt XVI w „Jezusie z Nazaretu” w genialny sposób skomentował scenę kuszenia Jezusa w świetle obecnego kryzysu Kościoła. Zwrócił on naszą uwagę na to, że głównym celem kuszenia jest zepchnięcie Boga do sfery prywatnej i wykluczenie Go z życia społecznego. Niestety, nawet w Kościele Pan Bóg może zostać nieświadomie zmarginalizowany, skoro istnieje tyle pilnych potrzeb społecznych. Ukazywanie chrześcijaństwa jako recepty na postęp i ogólny dobrobyt, to nowa postać tej samej diabelskiej pokusy. Tymczasem nie możemy ufać własnemu sprytowi, inteligencji, lecz tylko mocy i mądrości słowa Bożego. Nie możemy kłaniać się żadnym doczesnym bożkom, które obiecują lepszy świat. Nie wolno nam wystawiać Boga na próbę, czyli  domagać się od Niego, aby nam cokolwiek udowadniał. Trzeba natomiast służyć Mu i ufać Mu bezgranicznie.

Ostatecznie więc scena kuszenia uświadamia nam, że w świecie, w Kościele i w życiu każdego pojedynczego chrześcijanina nieustannie trwa duchowe zmaganie. Jeśli diabeł rzucił się na samego Syna Bożego, to czy powinno nas dziwić, że atakuje Ciało Chrystusa, czyli Kościół, tj. każdego z ochrzczonych? W latach posoborowych wielu duszpasterzy uległo naiwnej wizji bezkonfliktowego współistnienia Kościoła ze światem. Optymizm pewnych kościelnych środowisk nakazywał „otwarcie”  na wszystkich i na wszystko a czym się to skończyło? Kilka lat po soborze papież Paweł VI stwierdził: „Odnosimy wrażenie, że przez jakąś szczelinę wdarł się do Kościoła Bożego swąd szatana”. Te słowa były jak wiadro zimnej wody dla tych, którzy bagatelizowali wpływ diabła lub wręcz zaprzeczali jego istnieniu. Owszem, nie chodzi o to, by budzić nieuzasadniony strach przed demonami – bo Jezus jest silniejszy od diabła – ale ze strachu przed strachem nie wolno nam przemilczeć faktu duchowej walki, jaka się toczy w Kościele i świecie. Każdy z nas jest kuszony i każdy musi toczyć swoją własną walkę  z szatanem (por. ks. Tomasz Jaklewicz, Walka trwa).

Zwycięstwo w tym duchowym zmaganiu jest jednoznaczne z naszym nawróceniem. „Nawrócić się – uczył papież Benedykt XVI – znaczy zmienić kierunkowskazy drogi życia: ale nie przez nieznaczną poprawę, lecz przez prawdziwą i właściwą zmianę kierunku marszu. Nawrócenie się to pójście pod prąd, gdzie ‘prądem’ jest powierzchowny, niekonsekwentny i złudny styl życia, który często nas pociąga, dominuje nad nami i czyni nas niewolnikami zła lub co najmniej więźniami moralnej przeciętności. Nawrócenie natomiast ma na celu ukazanie wysokiej miary życia chrześcijańskiego, zawierza nas żywej i uosobionej Ewangelii, którą jest Jezus Chrystus. To Jego osoba jest ostatecznym celem i głębokim sensem nawrócenia, to On jest drogą, którą wszyscy mamy podążać w życiu, pozwalając, by oświeciło nas Jego światło i wspierała Jego siła, która porusza nasze kroki. W ten sposób nawrócenie ukazuje swoje najwspanialsze i fascynujące oblicze: nie jest zwykłą decyzją moralną, która koryguje nasze życie, lecz oznacza wybór wiary, który wciąga nas całkowicie w intymną wspólnotę z żywą i konkretną osobą Jezusa” (Katecheza podczas audiencji ogólnej – 17.02.2010).

ZAKOŃCZENIE

Niech zatem Wielki Post będzie dla nas rodzajem długich rekolekcji, w czasie których wsłuchiwać się będziemy we własne serce i w głos Boga, aby – zwyciężywszy pokusy Złego – przygotować się do misji, jaka jest dla nas przeznaczona na tym świecie. Amen.

Galeria zdjęć - link

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter