29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Geniusz kobiety w Kościele - sylwetki świętych kobiet

Ocena: 5
316

„My dziś potrzebujemy takich kobiet” – o świętych kobietach mówi KAI dyrektor Wydziału Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego Kurii Metropolitalnej w Warszawie, o. Wiesław Kulisz. Obecna liczba świętych kościoła katolickiego sięga ok. 15 tys. Kościół wyniósł na ołtarze niezliczone rzesze kobiet: świętych zakonnic i mniszek, ale także matek i żon. Jak co roku 8 marca obchodzony jest Dzień Kobiet.

Fot. Canva

Liczba świętych

Nie ma dokładnych danych, ilu jest świętych. We wczesnym chrześcijaństwie nie prowadzono statystyk, stąd wielu jest nieznanych. Wówczas decyzja o stwierdzeniu świętości danej osoby, przyznana była poszczególnym biskupom. Od XIII wieku przywilej ten miał tylko i wyłącznie papież. W XV wieku pojawił się podział na świętych i błogosławionych. W momencie, gdy zaczęły powstawać martyrologia, czyli księgi, które zawierały informacje o świętych, ich liczbę można było oszacować. Liczbę świętych i błogosławionych Kościoła katolickiego szacuje się na ponad 10 tysięcy. W Martyrologium Rzymskim z 2004 roku odnotowanych jest 13 539 imion.

Biblijne święte

Na kartach Pisma Świętego obecnych jest dokładnie 205 kobiet znanych z imienia, a łącznie ponad 800.

– Przykłady świętych kobiet znajdziemy w Biblii. Stary Testament jest pełen wyjątkowych kobiet. Poświęcone są im całe księgi, jak Księga Rut, Księga Estery, czy Księga Judyty. To są piękne kobiety, które dokonały czegoś wielkiego. Odwaga i heroizm Judyty, czy miłość Rut do Boga i swojej teściowej, przedstawiane są w malarstwie i sztuce – mówi biblista i wikariusz katedry warszawskiej, ks. Maciej Jaszczołt, który prowadzi biblijny kanał „Jaskinia Słowa” na YouTubie, na którym przybliża m.in. portrety kilkudziesięciu biblijnych kobiet poprzez medytacje i opowiadania.

– W Nowym Testamencie jest także święta Maria Magdalena, którą można przywołać jako patronkę wszystkich kobiet, które się nawracają. Ta kobieta pierwsza spotyka zmartwychwstałego Jezusa i ma odwagę Go ogłosić – zwraca uwagę ks. Maciej Jaszczołt.


Święte matki

Od samego początku w historii Kościoła uwagę przykuwały święte matki, które mogą być wzorem dla współczesnych mam. Taką kobietą jest Maryja, Matka Jezusa.

Ks. Maciej Jaszczołt wskazuje, że Maryja może być nauczycielką wszystkich mam. – Matka Boża może być inspiracją dla każdej kobiety. Zasłuchana w Boże słowo wypełniał swoje powołanie. Jest opiekunką domu rodzinnego w Nazarecie. Ten dom nazaretański, który jest tajemnicą Jezusa, był domem miłości – zwraca uwagę biblista.

Kobiety, będące matkami, mogą naśladować jej wiarę, wierności Bogu i zaufanie. Maryja wiedziała, że „dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego” (Łk 1, 37). Jej silna wiara była przyczyną cudu w Kanie Galilejskiej. Zaufała swojemu synowi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5). Odegrała znaczącą rolę w wychowaniu Jezusa, przestrzegając obowiązujących tradycji. Wreszcie Matka Boża uczy pokory, poprzez swoją cichą obecność przy Chrystusie. 

Współczesnym przykładem pięknego macierzyństwa może być także św. Joanna Beretta Molla. Urodziła się 4 października 1922 r. w Magencie, niedaleko Mediolanu we Włoszech. Kiedy rozpoczęła studia medyczne, zmarli jej rodzice. Była włoską lekarką. – To kobieta dzielna i piękna. Była po prostu żoną, mamą, która żyła nie tak dawno. Zmarła kilkadziesiąt lat temu. Jej piękne życie objawia się w tym, że miała odwagę ochronić życie, które było w niej. Kiedy była w ciąży dowiedziała się, że ma raka, a terapia nowotworowa zabije to dziecko, więc ona zatrzymała leczenie. Zezwoliła na powrót do terapii dopiero po narodzinach dziecka, ale było już za późno, były przerzuty i zmarła. Ochroniła swoje dziecko, to życie, które było w niej. Dziś może być patronką wielu kobiet, które wahają się w czasie ciąży – mówi ks. Maciej Jaszczołt.

Była matką bezwarunkowo kochającą swoje dziecko. Miała powiedzieć mężowi: „Pedro! Jeśli będziecie musieli wybierać między mną a dzieckiem, nie wahajcie się: wybierzcie dziecko, żądam, ocalcie je! Czynię wolę Boga, i Bóg roztoczy opiekę nad moimi dziećmi”. Po śmierci Joanny jej mąż powiedział: „(...) Aby zrozumieć jej decyzję, trzeba pamiętać o jej głębokim przeświadczeniu – jako matki i jako lekarza – że dziecko, które w sobie nosiła, było istotą, która miała takie same prawa, jak pozostałe dzieci, chociaż od jego poczęcia upłynęły zaledwie dwa miesiące”. 

21 kwietnia 1962 urodziło się jej czwarte dziecko, córka Gianna Emanuela. Joanna Beretta Molla zmarła tydzień później, 28 kwietnia 1962 r. w wieku 39 lat. Na ołtarze wyniesiona została w dwadzieścia lat temu przez Jana Pawła II. Jej relikwie obecne są w wielu kościołach na całym świecie.


Święte żony

W gronie świętych obecne są także święte żony, które nie mając łatwego życia w małżeństwie, odznaczyły się wiarą i oddaniem Bogu. Należą do nich, m.in. św. Monika i św. Rita.

Św. Monika urodziła się ok. 332 r. w Tagaście w Numidii, w obecnej Algierii. Pochodziła z rzymskiej rodziny chrześcijańskiej, jednak wyszła za mąż za poganina. Z kolei jej syn Augustyn odszedł od wiary. – Ona była chrześcijanką w pogańskim domu. Przez swoją wiarę, gorliwość i sumienną modlitwę nawróciła swojego męża i swojego syna – zauważa ks. Jaszczołt. Błagała Boga o wiarę dla nich.

– Św. Monika była dobrą żoną. Św. Augustyn tak pisał na ten temat: „Odnośnie do męża – miała tylko jedno pragnienie, aby się nawrócił. Gorąco pragnęła zdobyć go dla Boga” – podkreśla dr Milena Kindziuk z UKSW. Mąż św. Moniki przyjął chrzest tuż przed śmiercią. 

– Bez wątpienia, Monika z Tagasty jest także wzorem świętej matki, dlatego uchodzi za najlepszą patronkę matek, których dzieci się zagubiły, wplątały w jakiś rodzaj zła, odeszły od prawdziwych wartości, od wiary, od Kościoła – podkreśla Milena Kindziuk, autorka książki „Matki świętych”. Zaznacza, że św. Monika całymi latami wylewała morze łez i modliła się, aby jej syn Augustyn zmienił swe życie i przyjął chrzest. „Podejmowała posty w tej intencji, przyjmowała Komunię świętą. Nie poddawała się nawet wtedy, gdy syn jako siedemnastolatek związał się z kobietą i miał z nią dziecko, a potem zafascynował się heretycką sektą manichejczyków, odrzucił Biblię i odszedł od Kościoła. Modlitwa matki go ocaliła. Ale też jej wiara – mocna, ufna, Augustyn (późniejszy święty) przyjął w końcu chrzest” – zaznacza Milena Kindziuk i przypomina słowa św. Augustyna zawarte w jego słynnych „Wyznaniach: Matce zawdzięczam wszystko, czym żyję”.

Augustyn wiele lat później w Mediolanie pod wpływem nauk św. Ambrożego nawrócił się, a w drodze powrotnej św. Monika zmarła.  – Ona spełnia wszystkie wymogi dobrej żony i matki, a z drugiej strony to kobieta, która potrafi postawić na swoim i walczyć o wiarę w jej rodzinie – zwraca uwagę profesor na Wydziale Teologicznym UMK, ks. dr hab. Stanisław Adamiak. 

– Może być patronką dla wielu kobiet, które troszczą się o dom i widzą, jak w tym domu trudno jest o wiarę. Widzą swojego współmałżonka, dzieci, wnuki, którzy żyją bez Boga. To patronka na wytrwałość w trwaniu przy Chrystusie i gorliwą modlitwę o wiarę bliskich – dodaje biblista, ks. Maciej Jaszczołt.

Św. Monika patronuje zamężnym kobietom, matkom i wdowom. Znana jest z wysłuchanych modlitw w sytuacjach kryzysów małżeńskich i nieudanych związków, a także w przypadku problemów w wychowywaniu dzieci. 

Kolejną żoną, której życie świadczy o jej świętości, jest św. Rita. 

Rita z Cascii urodziła się prawdopodobnie w 1381 roku we Włoszech. Pragnęła wieść życie zakonne, jednak w wieku czternastu lat została wydana za mąż za Paula Manciniego, który należał do antypapieskiej frakcji gibelinów. Modliła się o śmierć męża i synów, żeby uchronić ich dusze od grzechu. Jej mąż został zamordowany, jednak według jednej z wersji przed śmiercią przebaczył mordercom. Synowie postanowili wówczas pomścić śmierć ojca, od czego bezskutecznie odwodziła ich matka. Rok później obaj synowie zmarli, prawdopodobnie z powodu zarazy.

Po ich śmierci nie mogła wstąpić do zakonu z powodu skłóconych rodzin: jej i jej męża. Mogło się to dokonać pod warunkiem, że doprowadzi do ich pojednania. Stało się to gdy miała 36 lat.

– Św. Rita uczyła przebaczać, uczyła kochać, robiła wszystko, żeby w sercach jej synów nie było zemsty i ducha nienawiści – mówi ks. Dawid Tyborski, autor projektu Via Sanctorum, Członek Świeckiej Wspólnoty Pasjonistowskiej.

Po wstąpieniu do zakonu Rita surowo się umartwiała. W 1442 roku w wielkim poście otrzymała na czole stygmat kolca z cierniowej korony. Przed śmiercią widziała Jezusa Chrystusa, który wyjawił dzień jej odejścia. Zmarła 22 maja 1457 roku. Jej ciało nie uległo rozkładowi. Kanonizowana została w 1900 r. przez papieża Leona XIII.

Jest patronką trudnych spraw, problemów małżeńskich, osób poniżanych i matek.

– Życie Panem Bogiem sprawia, że budowanie relacji małżeńskiej, czy rodzicielskiej będzie ukierunkowane na dobro, które jest ponad czasowe – podsumowuje ks. Dawid Tyborski.


Matki świętych

Tak jak św. Monika jest matką świętego Augustyna, tak wiele innych pobożnych kobiet, przez wychowanie swoich dzieci, doprowadziły ich do świętości.

– Gdy myślę o świętych kobietach, to od razu do głowy przychodzą mi matki świętych córek i synów wyniesionych na ołtarze. Na przykład – Emilia Wojtyłowa, matka św. Jana Pawła II, która zdecydowała się go urodzić, mimo że jej ciąża była zagrożona i lekarz zalecał jej aborcję. Także Marianna Popiełuszko, matka bł. ks. Jerzego, która po zamordowaniu syna wypowiedziała znamienne słowa: „Przebaczam mordercom ks. Jerzego. Najbardziej bym chciała, żeby oni się nawrócili” – mówi autorka książek biograficznych o Emilii Wojtyłowej oraz o Mariannie Popiełuszko, dr Milena Kindziuk z UKSW.

To wielkie liczby matek, które zrodziły świętych.

Święte dziewice

Wśród świętych kobiet niezwykłe miejsce zajmują dziewice. Przykładem kobiety, która postanowiła przeżyć życie w czystości, jest św. Genowefa, patronka Francji. – Już z pobieżnej lektury dostępnych tekstów o niej wyłania się piękny portret św. Genowefy – zauważa dyrektor Wydziału Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego Kurii Metropolitalnej w Warszawie, jezuita o. Wiesław Kulisz.

Św. Genowefa urodziła się ok. 422 r. w Nanterre pod Paryżem, gdzie także się wychowywała. – Ważnym w jej życiu wydarzeniem było spotkanie z biskupem Germanem. Kiedy miał spotkanie, mała dziewczynka Genowefa przysłuchiwała się jego słowom. Biskup, gdy ją zobaczył, ponoć przepowiedział jej, że zostanie świętą. Ona sobie te słowa wzięła do serca. Wtedy przy tym spotkaniu otrzymała od biskupa krzyż, z którym nigdy się nie rozstawała i była mu wierna. Od tego czasu już w dzieciństwie zaczęła praktykować czyny pokutne i dzieła miłosierdzia. Słowa biskupa naznaczyły i rozbudziły w niej te pragnienia – wskazuje o. Kulisz.

Po śmierci rodziców przeprowadziła się do Paryża i tam poświęciła życie Panu Bogu. Stała się dziewicą konsekrowaną. – Pod wpływem jej życia, wiele kobiet, które ją widziały, przyłączały się do niej, razem się modliły, żyły i pomagały chorym – dodaje.

Najważniejszym wydarzeniem, z którym Genowefa jest kojarzona, było uratowanie Paryża przed Hunami. – Św. Genowefa, kobieta skromna, drobna, skłoniła mieszkańców Paryża do pokuty i do modlitwy. Na skutego tego, nieszczęście ominęło Paryż i wrogowie nie weszli do miasta – mówi jezuita.

 

Była bardzo doświadczona na duchu i na ciele. Nigdy się nie skarżyła i nie narzekała. Cierpliwie znosiła to, co ją spotykało. Zawsze ufała Bogu. Prowadziła głębokie życie duchowe. – Obdarowana była charyzmatami i mądrością, z której korzystali nie tylko ludzie biedni, ale też królowie – wskazuje o. Kulisz. – Słynęła także z dobrej organizacji. Kiedyś, gdy była klęska głodu, ona zorganizowała flotyllę, która dostarczała chleb i pomagała biednym. Objawia się w niej geniusz kobiety, a także szlachetne serce, wrażliwość na krzywdę, na biedę. Pokazuje nam, że pewne rzeczy można wyprosić tylko poprzez modlitwę i wierność Bogu – dodaje.

Z jej życiem związanych jest wiele legend. Według jednej z nich, gdy Genowefa modliła się, diabeł, żeby jej przeszkodzić, zdmuchiwał świecę, a anioł na nowo ją zapalał.

Po jej śmierci zaczęto ją czcić i wzrastał jej kult. – W XII w. noszono jej relikwie w procesji. Dzięki temu przyszła na pomoc i na ratunek Paryżowi, który był zagrożony epidemią – zauważa o. Kulisz. – Już taki krótki szkic o tej niewieście pokazuje, że św. Genowefa była patronką, która żyła w trudnym czasie i jest patronką trudnych spraw. Żyła w biedzie, i tej biedy doświadczała, żyła w czasach zagrożonych wojną, kiedy były epidemie i zarazy. Ona temu wszystkiemu przeciwstawiała się modlitwą, zaufaniem, cierpliwością. To niezwykły geniusz kobiety – podkreśla jezuita.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter