Trzeci dzień rekolekcji polskich biskupów na Jasnej Górze to dzień spowiedzi.
fot. episkopat.pl– To czas „zbierania siebie na nowo i odzyskiwanie tego, co w nas duchowe” – podkreśla bp Artur Miziński. Sekretarz Konferencji Episkopatu Polski zauważa, że celem każdych dni skupienia jest nawrócenie a to dokonuje się najpełniej poprzez sakrament pokuty i pojednania. Biskupi rekolekcyjną spowiedź nazywają „roczną”. W diecezjach mają swoich stałych spowiedników, ale na Jasnej Górze sakrament sprawują specjalnie wyznaczeni kapłani.
– Sakrament pokuty i pojednania zawsze jest ważny, ale czasem dobrze jest zmienić miejsce i osobę – twierdzi bp Miziński. Dodaje, że takim czasem są właśnie rekolekcje, podczas których można „może lepiej poprzez słuchanie konferencji i nauk, przygotować się do spowiedzi”. – Mamy stałych spowiedników, bo to jest bardzo ważne w formacji duchowej, ale oczywiście nie przywozimy ich ze sobą do Częstochowy. Tutaj spowiadają nas paulini i inni kapłani archidiecezji częstochowskiej – powiedział Sekretarz KEP.
Od wielu już lat sakrament sprawuje np. o. Jerzy Tomziński, były pauliński generał i przeor Jasnej Góry, i choć dziś ma już 99 lat, także będzie spowiadał biskupów.
– Spowiedź to zbieranie siebie na nowo, odzyskiwanie w sobie tego, co duchowe, co Boże – zauważa bp Miziński. Podkreśla, że „wspólna modlitwa, refleksja Słowa Bożego, rekolekcjonista, bardzo pomagają dostrzec braki i zrobić rachunek sumienia”. – Chodzi o to, by móc wrócić do życia, które będzie to samo, ale nie takie samo – powiedział biskup.
Bp Piotr Greger, bp pomocniczy diec. bielsko-żywieckiej podkreśla, że spowiedź to „weryfikowanie siebie, własnego sumienia w świetle Bożego Miłosierdzia”. – W polskiej tradycji dzięki Bogu tak jest, że przy okazji rekolekcji ustawiają się kolejki do konfesjonałów. To wielka zasługa duszpasterzy, którzy w nauczaniu kładą akcent na ten sakrament, ale też siadają w konfesjonałach – zauważył biskup, który jest także członkiem Komisji KEP ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Abp Józef Górzyński, metropolita warmiński, przypomina, że w Polsce praktykowane są najczęściej dwie formy sprawowania sakramentu pokuty i pojednania. – Jest to obrzęd pojednania jednego penitenta. Polega na tym, że przygotowujemy się indywidualnie do sakramentu, wyznajemy indywidualnie grzechy, uzyskujemy rozgrzeszenie i robimy indywidualne zadośćuczynienie.
To jest forma, którą praktykuje się najczęściej. Druga to obrzęd pojednania wielu penitentów z indywidualnym wyznaniem winy i rozgrzeszeniem. Ta forma jest rzadziej stosowana, najczęściej w grupach formacyjnych czy rekolekcyjnych. W porównaniu z pierwszą formą mamy tu wspólny moment przygotowania i zadośćuczynienia w formie obrzędowości, ceremonialnego wydarzenia – podkreśla abp Górzyński. Wyjaśnia, że właśnie z tą drugą formą mamy do czynienia w przypadku spowiedzi biskupów. – To jest przygotowanie wspólne polegające na refleksji nad Bożym Słowem, podobnie jak w liturgii Słowa w czasie Eucharystii. Nabożeństwo rozpoczyna się modlitwą do Ducha Świętego, następnie jest lektura Słowa Bożego, refleksja, może być w formie homilii, potem jest forma litanijna. Następnie jest akt pokuty wspólny i dopiero potem jest moment indywidualnego przystąpienia do sakramentu pokuty. Ten element indywidualnego wyznania winy i rozgrzeszenia czyni z nabożeństwa celebrację liturgii – powiedział arcybiskup. Przypomniał, że właśnie do takiej formy sprawowania spowiedzi Episkopat zachęca wiernych i kapłanów w parafiach. – Chodzi o to, by zauważyć, że nasze grzechy dotykają nie tylko nas samych, ale i wspólnotę, w której żyjemy oraz by uświadamiać sobie wciąż na nowo sakramentalność spowiedzi, by była ona celebracją – powiedział metropolita warmiński.
Sekretarz Konferencji Episkopatu Polski mówi o rekolekcjach, że jest to „czas wchodzenia w głębię i odkrywania daru powołania, najpierw do człowieczeństwa a potem do kapłaństwa, do bycia naśladowcami Jezusa”. – To jest czas oderwania się od codziennych obowiązków nie po to by uciec, ale by wrócić umocnionym, z pogłębioną duchowością, aby spojrzeć na swoje życie i życie Kościoła, w Bożym świetle – powiedział biskup. Dodał, że „chodzi o to, na nowo odkrywać piękno powołania, by nasza posługa nie stała się zwykłym aktywizmem, ale wypływała z głębokiej wiary i naśladowania Jezusa, bo przecież w Jego kapłaństwie uczestniczymy, jesteśmy Jego sługami”.
Spowiedź biskupi rozpoczęli w Godzinie Miłosierdzia a więc od 15.00.