JESTEM, PAMIĘTAM, CZUWAM
– Do rycerstwa zostałem zaproszony w 2011 r. Przyjąłem to zaproszenie jako wyróżnienie i jednocześnie jako zobowiązanie do dalszego pogłębiania życia duchowego i uczestniczenia w rozwijaniu kultu oddawanego macierzyńskiemu pośrednictwu Bogarodzicy Maryi, Jasnogórskiej Matki Kościoła – mówi prof. Janusz Kawecki, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który jest jednocześnie rycerzem Zakonu Rycerskiego Grobu Świętego w Jerozolimie.
– Być rycerzem Orderu Pani Jasnogórskiej to znaczy być zawsze gotowym do działania na każde wezwanie swojej Hetmanki Królowej, odpowiadając: „Jestem, pamiętam, czuwam”. Odpowiedź taka musi wiązać się z czynem w obronie wartości, wiernością, odwagą i poświęceniem w obronie prawdy, a także z niesieniem pomocy potrzebującym i ubogim. Pewną formą realizacji tych zobowiązań przeze mnie jest udział w Towarzystwie Przyjaciół Trędowatych im. ojca Jana Beyzyma, działania na rzecz obrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci przez udział w Polskim Stowarzyszeniu Obrońców Życia Człowieka, wspieranie Radia Maryja w służbie Panu Bogu, Kościołowi, Polsce i Polakom przez inicjatywy zespołu o tej nazwie. Proszę pozwolić, że na wymienieniu tych kilku aktywności poprzestanę. Uczestnicząc w ostatnich latach np. w pracach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, mogłem podejmować działania, które można uznać również za konsekwencję formacji realizowanej w obydwu rycerstwach.
Przyjęcie do rycerstwa wymaga zarekomendowania przez osobę, która jest członkiem stowarzyszenia. – Przyjaźnię się z prof. Jerzym Jurkiewiczem, który zaproponował mi, bym przyłączył się do stowarzyszenia, co miało miejsce w 1995 r. – mówi prof. Jerzy Wojtczak-Szyszkowski, filolog i patrolog, emerytowany profesor Uniwersytetu Warszawskiego. – Jako cel przyświeca nam rozwój kultu maryjnego, każdy z nas na gruncie zawodowym stara się wyrażać cześć dla Matki Bożej. Łacina jest językiem, którym często posługuję się z racji zawodowych. Napisałem dwa tomiki poezji po łacinie, w których są utwory poświęcone Matce Bożej. Teksty te posłużyły do nagrania utworów muzycznych, skomponowana została do nich muzyka. Utworem znanym nie tylko w Polsce jest „Luctus Mariae” – „Żałość Maryi”, do którego muzykę napisał wybitny kompozytor prof. Paweł Łukaszewski. Ten utwór to polski odpowiednik „Stabat Mater” – mówi prof. Wojtczak-Szyszkowski.
Co roku do rycerstwa przyjmowanych jest 2–4 nowych członków. – Przez lata mieliśmy wiele osobowości, jak choćby nieżyjący już prof. Andrzej Stelmachowski czy prof. Włodzimierz Fijałkowski, ginekolog położnik, obrońca życia – mówi prof. Jerzy Jurkiewicz.
Przyjęcie nowego członka odbywa się w czasie inwestytury, która ma miejsce jesienią na Jasnej Górze. Obrzęd przyjęcia nowych członków oraz nadawania stopni rycerzom sprawowany jest w legendarnej Sali Rycerskiej, po Mszy świętej. Kandydat po złożeniu przysięgi otrzymuje biały płaszcz z niebieskim krzyżem i wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej w centralnej jego części oraz krzyż na szyję i nakrycie głowy. Od tego czasu w takim stroju uczestniczy w uroczystościach 3 maja w święto Matki Bożej Królowej Polski, 8 maja w święto patrona Polski biskupa męczennika św. Stanisława, 26 sierpnia w święto Matki Bożej Częstochowskiej oraz w listopadzie każdego roku w uroczystościach inwestytury i dniach skupienia.
W hierarchii rycerstwa na czele stoi dziekan, jest to funkcja dożywotnia. Z uwagi na sędziwy wiek o. Jana Nalaskowskiego w tej roli zastępuje o. Sebastian Matecki. Rycerstwo ma ustanowioną spośród członków kapitułę, która jest ciałem doradczym dziekana. Wspólnotom zarówno w Polsce, jak i za granicą przewodniczą ustanowieni zwierzchnicy.
– Mamy być w swoich środowiskach rozpoznawalni jako katolicy. Bierzemy udział w wystąpieniach, wykładach, konferencjach, przygotowujemy publikacje na temat cywilizacji miłości, obrony życia poczętego, sprzeciwu wobec eutanazji, niszczenia rodziny. Podejmujemy setki różnych działań. Na przykład jeden z rycerzy zorganizował pielgrzymkę z Rumunii na Jasną Górę, drugi wybudował krzyż na rozstaju dróg, a kolejny zaangażował się w pomoc w budowie kościoła. Za konserwację obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej przez całe lata odpowiedzialny był wybitny specjalista, członek naszego rycerstwa. Jest w naszym gronie także konserwator, który uratował przed postępującym zniszczeniem inkunabuły i starodruki w bibliotece na Jasnej Górze – opowiada prof. Jurkiewicz.
– Z szacunkiem i wdzięcznością patrzymy na tych świeckich, dzięki którym dzieje się tak wiele dobra i którzy są wielkimi świadkami wiary w dzisiejszym świecie – podkreśla o. Sebastian Matecki.