29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ks. Parafiniuk: Duszpasterz powinien być z młodymi na co dzień

Ocena: 0
2053

Jakie konkretne narzędzia daje KBO do tej pracy ewangelizacyjnej i parafialnej? Wielu młodych mówiło mi ostatnio, że w ich parafiach nie dzieje się nic.

To rzeczywistość, którą znamy od dawna: „weźmy się i zróbcie”. Oczywiście, na parafiach zdarzają się różne sytuacje, ale z zaangażowaniem młodzieży jest jak z lawą na zboczu wulkanu, która, jeśli jednym ujściem nie może, to wypłynie innym. Jeśli ktoś rzeczywiście chce coś robić, to nie może czekać z założonymi rękami, aż ktoś poda mu instrukcje, bo te mogą nigdy nie nadejść.

W KBO przygotowujemy kilka narzędzi związanych z synodem i ŚDM w Panamie. Pierwszym jest program duszpasterski, który rozpoczniemy od pierwszej niedzieli Adwentu tego roku i potrwa do czerwca 2019 r. Druga przestrzeń, do odświeżony projekt Bilet dla Brata 2.0, w którym chcemy pomóc parafiom i diecezjom w zebraniu środków na wyjazd młodych do Panamy. Trzecim narzędziem jest strona internetowa synod2018.pl, którą uruchomimy we wrześniu, na której zostanie umieszczona polska wersja ankiety synodalnej, i gdzie będzie można zgłaszać różne inicjatywy, materiały i komentarze związane z tematem synodu.

Rzeczywiście, często pojawia się stwierdzenie, że o synodzie mało kto słyszał. Ale to szerszy problem: czy słuchamy tego, co dzieje się w Kościele powszechnym i do czego Kościół zaprasza? Synod jest jedną z przestrzeni życia Kościoła. Pytanie, co każdy z nas robi, by dowiedzieć się o tym, czym Kościół dziś żyje. My staramy się z tą informacją i z ankietą do jak najszerszego grona.


Co dziś zrobiłby Ksiądz, gdyby trafił na zwykłą małą parafię i dowiedział się, że odpowiada tam za młodzież?

Najpierw zadałbym pytanie: kto przyjdzie pomóc mi rozpakować się? Nie ze względu na wygodę, ale dlatego, że z doświadczenia wiem, że z młodymi najlepiej się pracuje. A potem zaprosiłbym ich na pizzę, zapytał: a co wy chcielibyście robić i opowiedział o swoich pomysłach. Zacząłbym po prostu od bycia z nimi. Co dalej? Zależałoby od ich oczekiwań. Swoją drogą, przydałby się porządny artykuł o duszpasterskiej roli pizzy (śmiech). Przestrzeń wspólnego posiłku, to pierwszy etap towarzyszenia i spotkania osób, które można potem zaprosić do czegoś więcej. Same tylko ogłoszenia parafialne o spotkaniach modlitewnych często „wlatują jednym uchem, a drugim wylatują”.

To znaczy, że młodzi potrzebują konkretnych wytycznych, co mają włączyć?

Nie wytycznych, a przestrzeni. Wytyczne zakładają, że ktoś ma konkretny plan dla nich, a przestrzeń, że młody człowiek może się realizować „po swojemu”, ma prawo popełniać błędy, ale jednocześnie jest ktoś, kto nad nim czuwa.

Kiedy dzwonię po Polsce, pytając, co słychać rok po ŚDM, w jednych parafiach słyszę, że brakuje młodych, w innych: że księży. Według Księdza: komu dzisiaj bardziej się nie chce?

To nie jest kwestia „nie chce”, bo to zakłada złą wolę. Problem leży chyba w lęku i braku pomysłów po obu stronach. Nie chcę krytykować księży, bo w porównaniu z Europą Zachodnią oni rzeczywiście są przemęczeni.

Ale z czego to wynika? Na Zachodzie księży jest mniej.

Chodzi o oddanie części odpowiedzialności w ręce osób świeckich. Ale świeccy muszą tego chcieć, a oni nie zawsze są chętni. Więc szukając odpowiedzi na to, jak tę sytuację zmienić, czytajmy Ewangelię i słuchajmy papieża. Z tych dwóch źródeł dowiemy się, że potrzebna jest nam modlitwa, osobista relacja z Jezusem, że życie księdza, to szkoła umierania dla siebie, że pasterz ma pachnieć owcami, czyli: być z młodymi, a oni mają być aktywni, czyli schodzić z kanapy. Jeśli tego nam zabraknie, to nie znajdziemy odpowiedzi na żadne pytanie, które sobie stawiamy.

O tym mówił też abp Krajewski, który ostatnio głosił rekolekcje dla duszpasterzy młodzieży z polskich diecezji?

Te rekolekcje były formą świadectwa, jakie dał abp Krajewski. W serce zapadło mi wezwanie do czytania Ewangelii i życia nią w czystej, dosłownej postaci, a także słowa abp. Krajewskiego, że nie jest dobrze, jeśli ktoś, kto pracuje z młodzieżą, jeździ na wakacje bez młodych.

To jakie Ksiądz ma plany na wakacje?

Wakacji nie planuję, ale planuję kilka wyjazdów z młodzieżą.

Na koniec wróćmy do synodu, czyli spotkania biskupów poświęconego młodzieży. Dlaczego „zwykli ludzie”, także ci oddaleni od Kościoła powinni się przejąć tymi obradami?

Dlatego, że biskupi będą mówić w naszym imieniu, w imieniu tych, do których są posłani. Dlatego chcą najpierw usłyszeć głos młodych ludzi. Ankiety temu mają posłużyć: zebraniu materiału do rozmowy i zrozumieniu dzisiejszego świata i tego, jak można w nim prowadzić Kościół, także młody. Biskup, który, zgodnie z prawem kanonicznym musi mieć minimum 35 lat nie zalicza się już do młodzieży. Niektórzy z nich mogą nie mieć bardzo bliskiego kontaktu z młodzieżą, bo wizytacje i bierzmowanie, to coś innego, niż bycie razem na co dzień.

Czy możemy mieć nadzieję, że na synod pojadą biskupi, którzy są na co dzień z młodymi i znają ich nie tylko z ankiet, ale im towarzyszą?

To pytanie należy zadać Konferencji Episkopatu, która decyduje o składzie delegacji jadącej na synod.

A gdzie Ksiądz wysłałby biskupa, aby spotkał młodych, usłyszał, co mają do powiedzenia?

Jeżeli chciałby usłyszeć opinie młodych zaangażowanych w Kościele – na pielgrzymkę i na ŚDM, ale jako uczestnika grupy, który jest z nią od wyjazdu do powrotu, razem z nimi je i chodzi po mieście. Drugie miejsce, to poprawczaki i areszty śledcze, gdzie są młodzi, który bardzo często dokonali złych wyborów, pogubili się, ale często mają w sobie bardzo dużo mądrości. Trzecie miejsce, to szpitale. A czwarte: strefy z fast foodami w galeriach handlowych. Żeby posłuchać rozmów, popatrzeć, wmieszać się w tłum. Wtedy można poznać także tych, którzy są najdalej od Kościoła.

„Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania” - to temat-rzeka, zwłaszcza powołanie, dotyczące prawie każdej sfery życia. Na czym się skupić w tych przygotowaniach?

Ten temat synodu łamie pewne stereotypy: zadaje pytanie o towarzyszenie, o jak pomagać rozeznawać powołanie dotyczące miejsca we współczesnym świecie, nie tylko zakonnego i kapłańskiego. Często pytamy, czemu młodzi nie wybierają tego, czy innego powołania, także do małżeństwa. Tymczasem może się okazać, że Kościół w pewnych strukturach nie towarzyszy im i to może być jedną z przyczyn problemu z rozeznawaniem powołania.

Wiara młodych ludzi jest z jednej strony niezwykle otwarta i ufna, ale z drugiej strony przez różne wypadki, czy antyświadectwa łatwo może być zachwiana. A sami młodzi są ważną przestrzenią działalności Kościoła, bo to w młodości kształtują się postawy, dokonują się życiowe wybory.

Synod ma nam pomóc zrozumieć, jak te trzy przestrzenie nawzajem się przenikają.

Czy to mimo wszystko nie jest temat zastępczy wobec np. kryzysu uchodźców, reformy Kurii Rzymskiej, dyskusji wokół Amoris Laetitia i innych współczesnych problemów?

Te problemy biorą się z zaniedbań już na poziomie młodzieży. To z młodych ludzi, którym może nikt w młodości nie pomógł, nie towarzyszył, wyrastają ci, którzy problemy stwarzają, są zgorszeniem. Jeśli dziś ludzie młodzi odchodzą od Kościoła, to może dlatego, że nikt nie pomógł im rozwinąć wiary. Synod ma pomóc skupić się na osobistej relacji z Bogiem po to, aby trudne tematy nie powodowały zgorszenia i odwracania się od Kościoła.


Dziękuję za rozmowę.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter