Ks. Zdzisław Krzymowski zmarł 31 grudnia 2012 r. w Warszawie. Przeżył 85 lat, z czego 60 w kapłaństwie. Urodził się 24 kwietnia 1927 r. w Przesmykach k. Łosic. Święcenia kapłańskie przyjął w roku 1952 z rąk ówczesnego abp. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski. Pracował jako wikariusz w Piastowie, Skierniewicach i w par. św. Wacława w Warszawie. Był proboszczem w Kuklówce, Kampinosie i Stanisławowie k. Mińska Mazowieckiego. Po przejściu na emeryturę pomagał jako rezydent najpierw w par. św. Marii Magdaleny, potem w par. św. Grzegorza w Warszawie.
W mojej pamięci ks. Krzymowski zapisał się nade wszystko jako gorliwy proboszcz w Kampinosie i katecheta w rozsianych po Puszczy Kampinoskiej wioskach. Przez wiele lat, niezależnie od pogody, docierał co tydzień do odległych nawet o kilkanaście kilometrów licznych punków katechetycznych. Nierzadko pieszo. W konspiracji przed szykanującymi go władzami komunistycznymi uczył dzieci religii w prywatnych domach. Zawsze radosny, często ze śpiewem na ustach. Z dziećmi wychodzącymi ze szkoły dzielił się nie tylko wiarą, ale w tajemnicy przed gospodarzami, również tym, co dla niego przygotowano na obiad. Nie robił z siebie męczennika, gdy w niedziele po Mszach w kościele parafialnym trzeba było wybrać się furmanką lub pieszo, aby odprawić kolejną Mszę w Górkach Kampinoskich pod Sosną Powstańców. Jego gorliwość w docieraniu do ludzi ciągle mnie zawstydza.
ks. Henryk Zieliński |