30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wspólne drogi

Ocena: 0
7339
Często w mediach można znaleźć stwierdzenie, że więź, jaka istniała między środowiskiem twórców kultury a Kościołem w czasach PRL, należy do przeszłości, że rozeszły się drogi.
Od 9 lat jestem w Rzymie, ale przyjaźnie i znajomości zostały. Kiedy przejeżdżam do Polski i rozmawiam ze znajomymi – podział widać gołym okiem. Krzyczą na mnie wszyscy. Obydwie strony mają do mnie pretensje o postawę Kościoła. Obydwie strony uważają, że Kościół – biskupi, księża – trzyma „z tymi drugimi”. Każda ze stron uważa się za „opuszczoną przez Kościół”. Na szczęście, jedna i druga nadal trzyma się Pana Jezusa i uczestniczy we Mszy Świętej.

Problem widzę raczej w braku szerszej perspektywy chrześcijańskiego spojrzenia na złożoną rzeczywistość społeczną współczesności ze strony wszystkich środowisk. Nasiąknęliśmy Ewangelią, ale nie ukształtowała ona na tyle silnie naszego sposobu myślenia i wartościowania, by w sposób zasadniczy formować postawy oraz styl życia osobistego i społecznego. Za płytko weszła w świadomość katolików w Polsce Ewangelia, ale też powierzchownie dotarły słowa Jana Pawła II.

Potrzebny jest ze strony nas, chrześcijan, „ludzi Kościoła”, odpowiedni język i klimat przepojony szacunkiem dla każdego człowieka. Za dwa miesiące będzie to jednym z przedmiotów dyskusji Synodu biskupów o nowej ewangelizacji. Temat nie jest nowy: Fundacja Jana Pawła II opublikowała spisany z taśmy magnetofonowej tekst rekolekcji dla artystów „Ewangelia a sztuka”, jakie Karol Wojtyła, jeszcze jako biskup, prowadził w 1962 roku w Krakowie. Oto wypiski z tego tekstu.


ODKRYWAĆ PIĘKNO BOGA

Zapis Ewangelii ukazuje, jak Jezus reaguje na słowa młodego człowieka „nauczycielu dobry”: Dobry jest tylko Bóg. W Bogu realizuje się w pełni wszystko to, co się zawiera w pojęciu „dobra” i „piękna”. Piękno jest zawarte w całym stworzeniu, w dziełach człowieka. Człowiek pragnie je utworzyć, aby je potem tam znajdować i w ten sposób spotykać się z dobrem.

Chrześcijaństwo jest dla człowieka przeobfitym źródłem natchnień, co pokazują dzieje kultury. Ewangelia także dla człowieka współczesnego jest źródłem twórczego niepokoju. By wyrazić coś w nowy sposób, w nowej formie. Bóg w Osobie Jezusa Chrystusa ukazany w Ewangelii. Zwiastowanie, narodzenie w Betlejem, Dziecię Jezus, rozmowa z Samarytanką, z Nikodemem, cud w Kanie Galilejskiej, finał Ewangelii – Męka, śmierć i zmartwychwstanie. Bóg pozostaje tajemnicą, ale objawia się do ostatnich granic możliwości.

Artysta wokół Boga, który się w Ewangelii pojawił i objawił, wciąż krąży swoją wyobraźnią, swoją twórczością. Równocześnie Bóg Ewangelii pozostał tajemnicą. Bóg, który jest i który objawił się w Ewangelii jako Piękno, w człowieku, w dziełach sztuki jest fragmentem, przebłyskiem. Jesteśmy na tropie tego, że On Jest. Każde słowo, gest, każdy dialog Chrystusa w Ewangelii są fragmentami wielkiego dzieła Boga, Odkupienia. Bóg działa, stwarzając, ale i zbawia. Zwrócony ku człowiekowi. Potrzebny człowiekowi nie tylko do natchnień, ale jako punkt orientacji. By dzieła nie stawały się bożyszczami, żebyśmy nie zatrzymywali się na tym pięknie, które sami tworzymy. Bo człowiek jest obrazem i podobieństwem Boga.


STWÓRCA I TWÓRCA

Talent. Dar Stwórcy, za który trzeba płacić całym swoim życiem. W jakiś sposób nadaje sens życiu. Chodzi o to, by człowiek obdarzony talentem tworzył dzieła sztuki, żeby wcielał Piękno, służył drugim. Nie tworzy się łatwo. Dzieła dojrzewają w trudzie. Ile czasu pochłaniają próby, ćwiczenia. Iluż prób potrzeba na to, ażeby ze swojej jednoznacznej postaci wydobyć jakąś inną postać sceniczną, stworzyć innego człowieka. Jakież olbrzymie przeniesienie indywidualności, osobowości, jakaż olbrzymia plastyczność wszystkich dyspozycji mojego ja, ażeby w jego obrębie wyrosły inne ja – autentyczne, oryginalne.

Największym talentem wśród wszystkich, jakie posiadamy, jest talent samego człowieczeństwa. Bóg będzie nas sądził z tego, jak użyliśmy różnych talentów, będzie nas sądził z tego pod kątem użycia jednego, zasadniczego talentu: talentu człowieczeństwa. Za nasze człowieczeństwo zapłacił sam Bóg. Jest odkupione! Na naszym człowieczeństwie ciąży cena Bożej zapłaty. I Bóg będzie nas sądził z wartości naszego człowieczeństwa. To jest podstawowa prawda Ewangelii.

Ma ona szczególny wydźwięk dla ludzi sztuki, których całe życie idzie w kierunku tworzenia dzieł. Ewangelia jest cała zwrócona w stronę człowieka. Nie w stronę abstrakcji, ale w stronę sztuki jako funkcji człowieczeństwa. Ewangelia mówi człowiekowi o wartości jego człowieczeństwa: o wartości nieprzekraczalnej, nieprzenośnej. W tej ocenie człowieczeństwa Ewangelia jest bezkompromisowa! To jest jej olbrzymia siła. Z niej wynika, że człowieka nie wolno traktować tylko funkcjonalnie! Żadna funkcja człowieka nie jest ważniejsza od bycia człowiekiem. Podstawowa jest wartość samego człowieczeństwa.


DZIEŁO ŚWIADCZY PRZED BOGIEM


Ewangelia jest bezkompromisowa, gdy chodzi o wartość człowieczeństwa. Nie zastąpią człowieka, nawet największego artysty, żadne jego dzieła. Decyduje i rozstrzyga to jedno zasadnicze dzieło, którym jestem ja sam. Co z siebie zrobiłem? I co z sobą zrobiłem? Na tym tle wyrasta naczelna i nadrzędna rola sumienia w życiu ludzkim. Sumienie orzeka o wartości mojego człowieczeństwa, mojego ja.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter