29 kwietnia
poniedziałek
Rity, Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Z perspektywy papieża

Ocena: 0
1481

 

Czy ukazanie się książki kard. Roberta Saraha wpłynęło na treść Księdza książki?

Nie, ponieważ książkę ukończyliśmy już wcześniej, zanim rozpoczęła się ta polemika. Więcej, stało się to opatrznościowe, ponieważ pogłębiamy istotę kapłaństwa.

 

W jakim czasie pracowaliście nad książką?

Od czerwca do Bożego Narodzenia.

 

Jak Ksiądz się przygotowywał?

Przeczytałem wiele jego dokumentów, następnie dałem się poprowadzić historii jego życia. Zacząłem sobie wyobrażać, co by było najważniejsze dla czytelnika, zatem rozpocząłem od wieczora, kiedy został wybrany Jan Paweł II. Pomyślałem, że na drugiej półkuli jest ktoś, kto nie przypuszczał, że sam kiedyś zostanie papieżem, ale wiedział, że ktoś został wybrany na papieża, którym był Jan Paweł II. Opowiedzieć to aż po sam koniec było moją główną linią. Następnie poruszyłem temat kapłaństwa, co – jak sądzę – jest ważnym wymiarem życia Jana Pawła II: jego magisterium, sposobu, w jaki opowiedział Ewangelię, tego, jak przeżył chorobę i ból, wreszcie śmierć. I tego jaka jest jego spuścizna. Ale moje słowa były tylko pomocą, by wybrzmiały słowa dużo ważniejsze, słowa papieża o Janie Pawle II. Jest to książka papieża, nie moja, ja byłem tylko „podającym kartki”.

 

Czy padły jakieś odniesienia do niedawnych pogłosek o możliwości ewentualnej dekanonizacji Jana Pawła II?

Ależ w żadnym wypadku! Papież żywi wielki szacunek wobec Jana Pawła II. Kiedy go wprost zapytałem: „Ojcze Święty, czy jesteś przekonany o świętości tego człowieka?” – nie tylko mi odpowiedział, że oczywiście, tak. Wyznał też, że pragnął przyczynić się w procesie kanonizacyjnym, składając osobiste świadectwo tego, co go szczególnie w Janie Pawle II uderzyło, przekonało: jego zakorzenienie w Chrystusie, wzór człowieka głębokiej modlitwy, głębokiej duchowości, umiejętności odczytywania wszystkiego oczyma Ewangelii, następnie przylgnięcie do Matki Bożej jako osoby bardzo ważnej. Zeznawał jako kardynał arcybiskup [Buenos Aires – przyp. red.] Następnie podczas podejmowania decyzji o kanonizacji zapragnął dodać nowe aspekty osobiste. Zatem papież, który idzie, by złożyć świadectwo na rzecz świętego, to coś bardzo pięknego.

 

Ta książka obala mit, jakoby Franciszek był przeciwnikiem Jana Pawła II?

Kiedy mu to powiedziałem, roześmiał się. Powiedział, że kiedy był arcybiskupem Buenos Aires, był w tak wielkiej harmonii z Janem Pawłem II, że uważano go za biskupa konserwatystę. „Ja zwyczajnie kochałem papieża. Kochałem to, co mówił i jak mówił” – powiedział. I w pewien sposób go bronił.

 

Poruszył Ksiądz kwestię Fatimy?

Tak; przy tej okazji papież wspomniał również Medjugorie. Mówił o innych współczesnych doświadczeniach. Ale odwołał się do Fatimy, by wytłumaczyć, że Jan Paweł II nie przesadzał, kiedy odczytywał wszystko w sposób duchowy. Franciszek powiedział: „To inni są powierzchowni. On zawsze rozumiał do głębi. Kiedy mówił, zawsze mówił, biorąc pod uwagę rzeczywistość”.

 

Nie jest to pierwsza Księdza książka o Janie Pawle II. Skąd wzięło się zainteresowanie papieżem Wojtyłą?

Jestem księdzem dzięki Janowi Pawłowi II. To on przekonał mnie do kapłaństwa. Jest mi szczególnie bliski. Kiedy myślę o papieżu, myślę przede wszystkim o nim. Nie odmawiając niczego innym. Każdy z nas ma w życiu niepowtarzalnego mistrza. Dla mnie jest nim on.

 

Czy mógłby się Ksiądz podzielić osobistymi wspomnieniami?

Spotkałem go po raz pierwszy podczas Jubileuszu 2000. Było to bardzo piękne, krótkie spotkanie. Ucałowałem jego dłoń. Spojrzeliśmy sobie w oczy. Poczułem, że chcę dla niego dobra od zawsze. To było spotkanie z prawdziwym ojcem. Następnie, w ostatnich latach jego życia, kiedy studiowałem w Rzymie, często uczestniczyłem w różnych uroczystościach. Byłem świadkiem pogrzebu. W dniu, kiedy zmarł, poczułem naprawdę, że coś we mnie odchodziło i coś się zaczynało. Naprawdę jest wielki. Papież Franciszek ma rację.

 

Czy był Ksiądz kiedyś w Polsce?

Tak, dwa razy. Dzięki temu zrozumiałem bardziej Jana Pawła II, sposób przeżywania jego wiary, jego pobożności. Zrozumiałem, jak wielkie jest przywiązanie ludu polskiego do wiary, jak tożsamość Polaków scaliła się w sposób niesamowity z chrześcijaństwem. To bardzo mnie uderzyło.

 

Co z dziedzictwa Jana Pawła II powinno wybrzmieć czytelnikowi z Księdza książki?

Głęboka komunia, którą odczuwa się w tych papieżach. Komunia w różnorodności. To oczywiste, że każdy z nich jest inny, ale są tak bardzo złączeni, że nie można pomyśleć o jednym bez drugiego.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter