Film wywołuje także wielki oddźwięk w mediach, gdzie ukazuje się coraz więcej materiałów na temat poziomu korupcji naszego życia publicznego, a także niszczenia kolejnych niezależnych przedsiębiorców. Aktualne wydarzenia związane z aresztowaniami skorumpowanych urzędników i kontrowersyjne wyroki sądowe w ich sprawach wskazują, że atmosfera staje się coraz bardziej gorąca. Toczy się bowiem dziwna walka polityczna. Do ataku ruszyli przeciwnicy „Układu zamkniętego”. W tygodniku „Newsweek” ukazał się artykuł „Układ oskarżonych i sponsorów” (jednym z autorów był dziennikarz wyróżniony przez SDP w 2008 roku Hieną Roku), wymierzony przeciwko producentom filmu. Artykuł sugeruje, że zbierając fundusze na realizację filmu, jego twórcy mieli wziąć niewielkie sumy od sponsora zamieszanego w nieuczciwe interesy. Przypomnijmy, że producenci filmu nie otrzymali dotacji z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, pomimo trzykrotnie składanych wniosków. Musieli zatem zwrócić się do ludzi biznesu o poparcie.
Atak „Newsweeka” wywołał odpowiedź producentów i scenarzystów, którzy uznali go za nieuczciwy i kłamliwy. Zapowiedzieli skierowanie sprawy do sądu. Producentów poparł prezydent organizacji Pracodawcy RP dr Andrzej Malinowski, który na specjalnej konferencji prasowej potępił nieuczciwe ataki na film, będące w jego rozumieniu częścią utrudniania działalności niezależnej polskiej przedsiębiorczości. Zwrócił się ze specjalnymi listami do premiera i prezydenta RP. Warto zatem uważnie przyglądać się wydarzeniom związanym z dystrybucją i medialnymi sporami wokół „Układu zamkniętego”. Scenarzyści filmu zapowiadają już „Układ zamknięty 2”.
Mirosław Winiarczyk |