fot. Barbara Wiśniowska
Praca prędko mnie znudziła, ale miłość do sushi pozostała.
Ucieszyło mnie, że moja córka nie poprzestała na oglądaniu japońskich kreskówek, ale mocno zafascynowała się Japonią. Kazała sobie kupić książkę o kuchni japońskiej, kopiuje piękne japońskie rysunki, zwłaszcza mangę, wie już sporo o kulturze tego kraju, poznała dwa z trzech alfabetów, na własną rękę uczy się języka i rozmawia w nim z koleżankami. Spodziewam się, że wkrótce zacznie regularnie gotować.
SUSHI MIĘTOWE Z OGÓRKIEM
Składniki: 2 ogórki |?2 szklanki ugotowanego ciepłego i lepkiego ryżu, najlepiej specjalnego do sushi |?10 płatów wodorostów nori |?mały pęczek świeżej mięty pieprzowej |?sos sojowy bez konserwantów |?50 ml octu ryżowego |?1 łyżeczka cukru |?1 łyżeczka soli |?opcjonalnie pasta wasabi i marynowany imbir
Wykonanie: Ryż polewamy posłodzonym i posolonym octem ryżowym. Mieszamy. Ogórki obieramy i kroimy w bardzo cienkie długie paski. Na kilkanaście minut kładziemy je na talerzu pełnym umytej mięty, żeby nabrały zapachu. Płat wodorostów kładziemy błyszczącą stroną do dołu na macie do sushi lub ściereczce. Smarujemy minimalną ilością wody, np. palcami. Mokrymi rękami nakładamy kuleczkę ryżu i rozprowadzamy równo na grubość pół cm, zostawiając wolne miejsce na jednym brzegu płata wodorostów. Układamy kilka cienkich pasków ogórka – lub jeden grubszy. Całość dość ciasno zwijamy za pomocą maty w taki sposób, by pusty skrawek glonu wypadł na końcu. Ten skrawek smarujemy dodatkowo wodą, sklejamy, w razie potrzeby smarujemy go też od zewnątrz. Kroimy sushi bardzo ostrym nożem, cienko – na jeden kęs. Po ukrojeniu każdego plasterka nóż wycieramy i moczymy w wodzie.
Jemy palcami lub pałeczkami. Sos sojowy wlewamy do malutkich miseczek i każdy kawałek moczymy w nim minimalnie, możemy dodać też minimalną ilość ostrego wasabi. Jeśli przygotowaliśmy sushi w kilku smakach, to spożycie plasterka marynowanego imbiru zresetuje nasze kubki smakowe.