Od kilku lat parafia św. Jana Pawła II we Lwowie organizuje – od połowy czerwca – cykl pięciodniowych stacjonarnych obozów chrześcijańskich. Główną ich cechą obozów są codzienne wycieczki po mieście i jego okolicach. Zdaniem działającego przy parafii Chrześcijańskiego Teatru "Emmanuił" im. Karola Wojtyły, który przygotowuje te wydarzenia, 230 uczestników pięciu dotychczasowych turnusów przemierzyło łącznie 900 kilometrów w czasie tych wypraw.
Nie dla wszystkich są dostępne wakacyjne wyjazdy do atrakcyjnych miejscowości, poza tym małym dzieciom trudno jest wyjechać na kilka dni bez rodziców. Wychodząc więc naprzeciw tym potrzebom, zespół pedagogów Teatru pod kierownictwem Żanny Goraj, mający duże doświadczenie w działaniach pedagogicznych, opracował plan i program takich 5-dniowych turnusów, starając się, aby były one niepowtarzalne.
Dzieci mogły zwiedzić fermę jenotów, gdzie poznawały też inne zwierzęta, jak strusie i osiołki, zaznajomiły się z życiem ślimaków, w ośrodku astronomicznym w Brzuchowicach oglądały przez teleskop niebo i gwiazdy. Jedna wycieczka była wyjątkowa: mali uczestnicy, nie wyjeżdżając, poznali mikrokosmos, oglądając pod dziesięcioma mikroskopami, co dzieje się w kropli wody, jak wyglądają skrzydełka muchy i motyla, jak zbudowana jest sól i krew żaby.
We wprowadzeniu do tej wyprawy miejscowy proboszcz ks. Grzegorz Draus wspominał, jak to w dzieciństwie na zajęciach kółka biologicznego w szkole świat pod mikroskopem był dla niego najważniejszym argumentem za istnieniem Stwórcy. Porządek w stworzonej przez Boga przyrodzie, który jest widoczny w każdym liściu i włosie (co dokładnie widać pod mikroskopem), wskazuje, że musi istnieć Stwórca owego porządku i celowo istniejącej przyrody. Śmietniki i bałagan nie mają celowości i porządku.
ZOBACZ TEŻ: Kościół nas uratował
Dzieci odwiedziły też m.in. szereg muzeów lwowskich: Iwana Franki, Pożarnictwa, Archeologiczne, Sołomii (Salomei) Kruszelnickiej, Rzeźby Współczesnej i Centralną Bibliotekę Dziecięcą. Wędrowały parkami Lwowa i na dziecięcym placu "Lis Mikity", jeździły kolejką wąskotorową, chodziły podziemiami miasta. Brały udział w konkursach sportowych, mogły pojeździć motocyklami (dzięki grupie księży - bajkerów), przygotowywały watę cukrową, odwiedziły ośrodki rozrywkowe "Nadria" i "Wesełka", poznały, jak działa jednostka straży pożarnej oraz przebywały w wiosce Striłka, podziwiając tam malownicze pole lawendow.
Na miejscu, w trzech parafialnych salach odbywały się zajęcia artystyczne oraz codziennie był czas na modlitwę i katechizację. Nasycony atrakcyjny program otwierał dzieci na treści biblijne, korzystając z wydanej po ukraińsku przez międzynarodową fundację Kirche in Not (Kościół w Potrzebie) Biblii w obrazkach "Bóg przemawia do swoich dzieci".
Niektórzy brali udział kilku obozach. Zainteresowanie nimi jest duże, trwają już zapisy na kolejne, sierpniowe turnusy.
Co? Gdzie? Kiedy?
