Kiedy Hiszpanie podbili w roku 1536 leżące nad rzeką Parana terytoria Indian Guarani, rozpoczęła się historia słynnych redukcji – misji jezuickich w Ameryce Południowej.
Misja Santissima Trinidad. Fot. Beata KozakiewiczW początkach kolonizacji kluczowym zadaniem okazała się obrona koczowniczych plemion indiańskich przed zakusami osadników, zmuszającymi ich do niewolniczej pracy na plantacjach. Dalszym etapem było wychowanie i nawracanie rdzennej ludności. Potrzebni byli do tego dobrzy organizatorzy, uzdolnieni wychowawcy i kaznodzieje. Zadanie to powierzono jezuitom.
Dla ewangelizacji i ochrony Indian konieczne było ich odizolowanie od Europejczyków i osiedlenie w stałym miejscu. Pierwszą wioskę misyjną, zwaną Redukcją św. Ignacego, założono w 1610 roku. W ciągu kolejnych 20 lat powstało 13 misji, w tym największa San Ignacio Mini (1632). W roku 1700 redukcji było już 30. Pozostają one wyjątkowym zjawiskiem w dziejach Kościoła. Na terenie dawnego państwa Guaranów – dziś podzielonego granicami państwowymi między Argentynę, Brazylię i Paragwaj – znajduje się 30 ruin dawnych wiosek misyjnych: siedem w Brazylii, osiem w Paragwaju i 15 w Argentynie, w prowincji noszącej znamienną nazwę Misiones. Największa misja, San Ignacio Mini, leży na terenie Argentyny, ale za najlepiej zachowaną uważa się paragwajską misję Santissima Trinidad (Trójca Święta) w pobliżu miasta Encarnación.
Każda, licząca około 2-3 tys. mieszkańców osada powstawała według określonego planu. Przy centralnym placu stał zbudowany z piaskowca kościół, a obok niego – dzwonnica. Dalej wznoszono: dom misjonarzy, szkołę, budynki dla chorych, wdów i sierot pozostających pod opieką wspólnoty. Nieco na uboczu lokowano hospicjum, czyli dom dla gości: wizytatorów królewskich lub kościelnych, bo nie wpuszczano innych Europejczyków. Resztę wioski stanowiły parterowe – początkowo drewniane, a potem również kamienne – domy zamieszkiwane przez rodziny indiańskie. Na obrzeżach umiejscawiano warsztaty rzemieślnicze, młyny, spichlerze i budynki gospodarcze dla zwierząt. Misje zagospodarowywały otaczające je ziemie uprawne, lasy i pastwiska. Ziemia i sprzęt rolniczy stanowiły wspólną własność. Rodziny posiadały przydomowe ogrody warzywne, ale także otrzymywały do uprawy fragment wspólnego łanu ziemi, z którego część produktów oddawały na rzecz wspólnoty: na podatek dla króla oraz utrzymanie ludzi chorych i starych. Indianie osiedlający się w misjach nie byli przyzwyczajeni do stałych, systematycznych zajęć, toteż praca na roli była obowiązkiem i podlegała kontroli, a jej owoce dzielono między wszystkich mieszkańców wioski.
Dzieci umieszczano w przyszkolnym internacie, gdzie odbywały się katechezy oraz nauka czytania, pisania, muzyki i rzemiosła. W redukcjach już w XVII wieku wprowadzono powszechność nauczania – zarówno dla chłopców, jak i dziewcząt. Także dorośli mieszkańcy wiosek (zwanych z hiszpańskiego doctrinas, czyli wioski nauczające) uczęszczali na obowiązkowe katechezy niedzielne. Uzupełnieniem nauki były procesje i widowiska religijne o charakterze dydaktycznym, uwielbiane przez wesołych i skorych do wspólnych zabaw Indian Guarani. Misjonarze byli nauczycielami i inspiratorami wszelkich poczynań społecznych, pełnili rolę doradców lub arbitrów.
Jezuickie państwo w Ameryce Południowej rozwijało się przez ponad 150 lat i liczyło w szczytowej fazie rozwoju ok. 150 tys. mieszkańców. Było dobrze zorganizowane i miało własną kulturę. Działały biblioteki, indiańskie chóry i zespoły muzyczne. Wykształcił się nawet swoisty styl w architekturze i zdobnictwie, łączący cechy europejskiego baroku z elementami sztuki Guaranów. Tubylcy uczyli się bowiem nie tylko rzemiosł użytkowych, ale także artystycznych; sami projektowali, wznosili i ozdabiali budowle w misjach. Wykształceni przez jezuitów najzdolniejsi Indianie stworzyli pismo tupi-guarani, a pierwsza książka w tym języku została wydana drukiem już w roku 1704. Dzięki wytrwałej pracy kilku generacji misjonarzy Indianie zostali wychowani na pracowitych i religijnych ludzi.
Upadek misji spowodowały przyczyny zewnętrzne. O ich losach zadecydował zawarty w 1750 roku układ między Hiszpanią a Portugalią, ustalający wieczyste granice między posiadłościami obu państw w Ameryce Południowej. Niechętne jezuitom władze portugalskie nakazały im opuszczenie wiosek. Indianie wszczęli krwawo stłumione powstanie. Ponad 15 tys. Indian siłą przesiedlono, jezuitów zaś usunięto z redukcji. Wydarzenia te zostały przedstawione w słynnym filmie „Misja” Rolanda Joffé z 1986 r. Rozwijające się ekonomicznie, kulturalnie i religijnie indiańskie społeczeństwo w ciągu kilkudziesięciu lat doprowadzono do upadku. Marzenie o chrześcijańskim kraju Indian Guarani dobiegło końca…
***
Materiał przygotowany we współpracy z Pallotyńskim Biurem Pielgrzymkowo-Turystycznym PEREGRINUS, ul. Skaryszewska 12, 03-802 Warszawa, tel. 22 619 15 02, 22 618 67 23, 22 618 68 51, www.bp.ecclesia.org.pl