"Wydaliśmy 66 tys. pakietów biegaczom, którym licznie towarzyszyli również najbliżsi. Każdy przychodził z rodzinami, więc jeżeli w biegu brała udział jednak osoba, to z towarzyszących wydarzeniu atrakcji, przygotowanych np. przez rekonstruktorów historycznych, korzystały też dzieci" - podkreśla rzeczniczka wydarzenia Barbara Konarska z Fundacji Wolność i Demokracja. W przygotowanych przez fundację pakietach biegaczy znalazły się koszulki z wizerunkami żołnierzy powojennego podziemia, a także medale pamiątkowe.
Rzeczniczka wydarzenia poinformowała też, że w wielu miejscach, gdzie odbył się bieg, z powodzeniem zorganizowano zbiórki krwi.
Dodała też, że w tym roku liczba uczestników Biegu "Tropem Wilczym" jest bardzo zbliżona do tej sprzed dwóch lat.
Tegoroczna frekwencja była niższa od zeszłorocznej, ale dlatego, że narzuciliśmy ograniczenia związane z pandemią koronawirusa
- mówiła Konarska, podając przykład Warszawy, gdzie w biegu mogło wystartować maksymalnie tysiąc osób, a nie jak w poprzednich latach trzy tysiące.
Bieg "Tropem Wilczym" organizuje Fundacja Wolność i Demokracja. Tegoroczna, dziewiąta edycja biegu z powodu pandemii została przesunięta na sierpień z 1 marca, gdy obchodzony jest dzień pamięci o żołnierzach wyklętych. Tradycyjna długość biegu wynosi 1963 metry, co stanowi odwołanie do roku, w którym zginął ostatni żołnierz wyklęty Józef Franczak "Lalek". Biegi jednak odbywają się również na dłuższych dystansach, np. w Warszawie jest to 5 i 10 kilometrów.
Bohaterkami i patronami tegorocznej edycji biegu są sanitariuszki i żołnierze Armii Krajowej – Lidia Lwow-Eberle "Lala", Wanda Czarnecka-Minkiewicz "Danka", Danuta Siedzikówna "Inka" oraz Marian Markiewicz "Maryl", a także rotmistrz Witold Pilecki.
Więcej informacji o przedsięwzięciu można znaleźć na stronie: https://tropemwilczym.org/.