26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wujek - błogosławiony papież

Ocena: 0
1255

 

W Wenecji bardzo cierpiał. Wtedy w modzie było bycie liberalnym, poglądy ekstremistyczne. On się z tym nie zgadzał, wyrażał jasno doktrynę, przez co był nielubiany. Zawsze miał silne zasady. Był wierny i oddany Pawłowi VI.

 


DRZWI ZAWSZE OTWARTE

Wujka Albino poznałam bliżej w okresie dojrzewania i później mojej młodości, kiedy studiowałam w Rzymie, a on często przyjeżdżał do Wiecznego Miasta na obrady Konferencji Episkopatu Włoch. Studiowałam medycynę, więc rozmawialiśmy na wiele tematów naukowych i moralnych.

Oczywiście, był przede wszystkim moim wujkiem. Zdawaliśmy sobie sprawę, że był wyjątkową osobą. Odznaczał się głębią człowieczeństwa i wiary, przy tym pozostał prostym, skromnym człowiekiem. Był takim, jakim świat poznał go w czasie jego krótkiego pontyfikatu. Spontaniczny, pogodny, ujmował wszystko w prosty sposób. Jednocześnie widać było w jego wypowiedziach głębię. Przedstawiał ważne kwestie w prosty sposób, tak że ludzie je rozumieli i coś w nich pozostawało. W jego wypowiedziach, tekstach widać jego dogłębne przygotowanie i formację duchową. Pokazał to proces kanonizacyjny, a teraz świat dodatkowo będzie mógł to poznać dzięki Watykańskiej Fundacji Jana Pawła I powołanej przez papieża Franciszka właśnie dla większego poznania jego osobowości i nauczania poprzez studia naukowe nad jego pismami, które kryją archiwa.

Był zawsze skromną osobą i ubogi pozostał do końca. Był wrażliwy na sprawy społeczne. Nam, swoim siostrzeńcom i bratankom dał wiele, zwłaszcza w kontekście okresu dojrzewania. Ciepły i żartobliwy, a jednocześnie w sprawach poważnych był dla nas przewodnikiem. Towarzyszył nam w naszych problemach, sprawach, udzielał rad. To, że ja z bratem wyszliśmy na ludzi, zawdzięczamy mojej mamie i wujkowi Albino.

Wujek został wybrany papieżem 26 sierpnia 1978 r. Dzień przed inauguracją pontyfikatu przyjął nas, całą najbliższą rodzinę, na audiencji. Była to oficjalna audiencja, nie prywatna, w Bibliotece Pałacu Apostolskiego z całym ceremoniałem. Powiedział nam wtedy, że nie w taki sposób chciałby nas przyjmować, że drzwi apartamentu zawsze są dla nas otwarte. Najpierw spotkał się tylko z moją mamą i wujkiem. Powiedział im: „Bądźcie spokojni, tak jak ja jestem spokojny. Nie zrobiłem nic, żeby nosić białą sutannę”. Wzruszył się bardzo, kiedy moja mama powiedziała mu: „Albino, pomyśl, gdyby teraz tu z nami była nasza mama”.

 


Z JANEM PAWŁEM II

Nie zdążyłam odwiedzić go w Pałacu. Miałam przyjść do niego po raz pierwszy z okazji urodzin, 17 października. Kiedy zmarł mój wujek, miałam 22 lata. Ponieważ studiowałam w Rzymie, mogłam zobaczyć go zmarłego w jego pokoju rano w dniu jego śmierci. Wieczorem przyjechała moja mama. Gdy wyszłam po nią na stację kolejową, powiedziała mi: „Czuję się, jakby drugi raz zmarła mi mama”.

Przyjeżdżała w rocznice śmierci brata na Msze św., które odprawiał Jan Paweł II. Gdy w czasie zimy mieszkała u mnie, codziennie rano chodziła do bazyliki św. Piotra na Mszę św., później schodziła do Grot Watykańskich i długo modliła się przy jego grobie. Wtedy wchodziło się do bazyliki bez kontroli bezpieczeństwa. Nikt jej nie rozpoznawał. Czasem ktoś zapytał, dlaczego codziennie przychodzi i długo się tu modli. Zaproponował krzesło, by sobie usiadła. Dziś dziękuję Panu Bogu, że dał jej ten czas, kiedy mogła bez problemu wejść i się modlić przy jego grobie.

Jan Paweł II przyjął na audiencji prywatnej moją mamę razem z bratem 28 października 1978 r., na krótko po jego wyborze, z którego się cieszyliśmy. Był na tyle delikatny, że zaprosił nas na krótką modlitwę przy grobie Jana Pawła I w Grotach Watykańskich równo miesiąc po śmierci wujka. Ja też wtedy byłam razem z nimi. Rozmawiając z wujkiem Edoardo, Jan Paweł II powiedział do niego: „Ja nie mam już rodziny. Teraz ty stań się dla mnie bratem”. Kilka razy się spotkali w Watykanie, a także w czasie wakacyjnego pobytu Jana Pawła II w Dolomitach, gdyż w tych okolicach mieszkał wujek Edoardo.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter