15 czerwca
sobota
Wita, Jolanty
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ks. Marek Kruszewski

Proboszcz parafii św. Patryka w Warszawie. Znany duszpasterz rodzin. Ceniony przez czytelników "Idziemy" gospodarz rubryki "Proszę księdza" (jego porady można znaleźć w tym miejscu). Prowadzi audycję "Anioły rodzinne" w Radiu Warszawa.


2024

Więcej
Absolwenci ISNaR 1999
2024-06-15 14:48

W czwartek 13 czerwca, w dzień św. Antoniego z Padwy
gościłem w Parafii absolwentów ISNaR 1999.
Spotkaliśmy się na 25 lecie ukończenia studiów.
Do Parafii św. Patryka w Warszawie najdłużej jechała
nasza koleżanka z Białorusi.
Na drugim miejscu był ks. Darek
z Czerwieńska koło Zielonej Góry.
Wszyscy byli na Mszy św. o 18.00;
Spotkanie trwało do 23.00.
Prosiłem Św. Antoniego, aby pomógł zgromadzić
jak największą grupę absolwentów.
Pomimo jego przyczyny liczba przybyłych
z naszego rocznika z Łomianek nie była duża.
Myślę, że św. Antoni pomagał znaleźć  ludziom czas i siły na spotkanie.
Jednak trudność jest w nas.
Przed takimi spotkaniami ujawniają się nie tylko radość,
ale obawy, przeczucia.
Spotkania absolwentów siłą rzeczy rodzą jakieś porównania
młodzieńczych ideałów i stanu obecnego.
Stanowią jakieś wyzwanie.
Jednak dla osób,
które przyjechały,
ewidentnie było to wyjątkowe przyjemne.
Powiedzieć, że było bardzo miło,
to za mało powiedzieć.
Studenci z Łomianek
to była zawsze doborowa,
idealistyczna młodzież.
Po latach płonie w nas coś z tego
młodego, Bożego ognia.


Pierwsze wykorzystanie Sali muzycznej
2024-06-15 14:34

Wczoraj ks. Karol Wejda zorganizował
zakończenie pracy rocznej dla Oazy.
Pozwoliłem im na trochę zabawy mimo piątku.
Zachowali post.
Spotkanie zawierało kilkadziesiąt minut tańców na trawie.
A potem - żeby za długo nie było głośno dla sąsiadów -
młodzież zeszła do Sali Muzycznej w piwnicy.
W tym tygodniu zamontowaliśmy tam mocny klimatyzator.
Miało więc miejsce
pierwsze wykorzystanie Sali muzycznej.
Tym razem na różne zabawy.
Bardzo się cieszę,
że ludzie młodzi mają swoją,
poza internetową
wspólnotę wzrostu.
Mamy oprócz służby liturgicznej
jakąś inną propozycję dla ludzi młodych.


Grill DK
2024-06-15 14:11

W niedzielę w naszej parafii odbył się grill
rodzin z kręgów Domowego Kościoła.
Trochę, żeby się poznać,
bo kręgi działają autonomicznie.
Domowy Kościół to wspólnota dla małżeństw,
w której rozwijają relację z Panem Bogiem,
a także z małżonkiem.
Wspierają się w katolickim wychowaniu dzieci,
dzielą razem trudami i radością życia małżeńskiego.
Owocem tej formacji może być
realna zmiana życia całej rodziny.
Obecnie przy parafii spotykają się 4 kręgi małżeństw
i tworzą się 2 nowe.

Ale to nie koniec raczej.
Będzie ich więcej.
Dla mnie jest to spory wysiłek czasowy.
Dziś miałem rano krąg
i po południu krąg.
Jutro dzień wspólnoty Domowego Kościoła.
A to wszystko pomiędzy chrztami,
spowiedziami, Mszami,
załatwieniem spraw remontowych
i duszpasterskich.
Kiedy małżeństwa z Domowego Kościoła
pracują nad sobą,
to wtedy nie jest to męczące.
Frustracja zaczyna się,
kiedy małżonkowie
przestają pracować nad sobą,
zaczynają się wykręcać od solidnej pracy.
Wtedy jest mi ciężko,
bo przecież jak każdy chętnie bym odpoczął
w sobotę czy niedzielę
trzy godzinki.
Każda z par,
która naprawdę się stara,
daje mi siły do dalszej opieki nad kręgami.


Powołaliśmy Parafialną Komisję Wyborczą
2024-06-09 16:26

Dziś mieliśmy podsumowanie rad parafialnych.
Zgromadziły się wszystkie trzy rady.
Duszpasterska, Ekonomiczna i Gospodarcza.
Na koniec powołaliśmy czteroosobową Parafialną Komisję Wyborczą.
Aby przygotować wybory do nowych rad.
Odbędą się one we wrześniu,
ale już teraz zaczną się prace
Nasi radni, byli już wiedzą,
że współdecydują o ważnych decyzjach w Parafii.
A więc podejmują współodpowiedzialność za Parafię.
I wiedzą, że skład nowych rad będzie bardzo ważne.
Zapoznawali się z wytycznymi księdza Biskupa
I jeszcze będą je analizować.
Pewnie w sierpniu zacznie się kampania wyborcza.
Dziękuje za odpowiedzialność naszych świeckich,
za zaangażowanie świeckich,
aktywność opartą na modlitwie i rozeznaniu.


Leszek Dyga
2024-06-08 11:43

Dziś urodziny obchodzi pan Leszek Dyga.
Ma 74 lata, choć wygląda na 54.
Od początku Parafii pracuje bezpłatnie jako ogrodnik.
Wkłada w to serce i talent.
Od rana do wieczora
Cała ogrodnicza Warszawa zazdrości nam takiego Parafianina.
Często wspiera księzy jako kościelny.
Pomaga w liturgii.
Czyta, śpiewa.
Służy w Totus Tuus.
Jest na wszystkich prawie odpustach w Warszawie
jako reprezentant i ambasador naszej Parafii.
Pomaga samotnym i chorym.
Podwozi staruszki.
Nie boi się prac brudnych.
To on pamięta o ręcznikach w łazience
i koszach na śmieci.
Parafianie od „wyższych rzeczy”,
krytykują,
ale rąk sobie nigdy nie pobrudzą.
A Pan Leszek pracuje za trzech.
Pomaga tam, gdzie inni nie chcą
albo się boją, albo nie potrafią.
Zawsze Pana Leszka można zastać
na koronce i adoracji w kościele.
Jest niezastąpiony.
Bogu niech będą dzięki
a Jubilatowi życzymy najwspanialszych łask.

Oprócz Pana Leszka i Jacka
Jest wiele zasłużonych osób.
Będę o nich wspominał.


Z dębu, mahoniu i wiśni
2024-06-08 00:23

Pan Jacek Szyjka zakończył swoje kolejne
ważne dzieło stolarskie:
biurka i regały do kancelarii parafalnej
naszej Parafii.
Wykonane są z dębu, mahoniu i wiśni.
Drewno było klejone, wyrabiane przez pana Jacka w naszym garażu.
Od rana słyszeliśmy pracę maszyn
albo czuliśmy zapach lakieru.
Dziękujemy przede wszystkim Panu Jackowi
za pół roku codziennej, autorskiej, bezpłatnej,
znakomitej pracy.
Dziękujemy też Jego mądrej żonie 
za wsparcie i inspirowanie męża.
Bóg zapłać też wspierającym naszego Stolarza artystę
panom Andrzejowi i Włodkowi
za wolontariacką pracę.
Często potrzebne było wsparcie,
aby coś zmontować czy przenieśća także podpowiedzi.
Dziękuję też ks. Karolowi Szelągowskiemu,
który ze strony Parafii współorganizował i projektował
z Panem Jackiem
całe przedsięwzięcie.
W czwartek wnieśliśmy ostatnie biurko.
Wcześniej Pan Andrzej dodał nowe lampy w kancelarii.
Całość prezentuje się bardzo efektownie.
Trudno będzie znaleźć podobne meble w nowopowstałych parafiach.
Coraz mniej ludzi potrafi robić meble artystyczne.
Mamy szczęście jako Parafia,
że Pan Jacek nam się trafił
jako parafianin.


Na św. Antoniego
2024-06-07 14:15

W czwartek 13 czerwca 2024,
w dzień św. Antoniego z Padwy
zapraszam absolwentów ISNaR 1999
na 25 lecie ukończenia studiów
do Parafii św. Patryka w Warszawie na godz. 16.00;
Msza św. o 18.00;
spotkanie do 24.00.
Św. Antoni pomaga szukać,
więc za jego przyczyną proszę ludzi dobrej woli
o informowanie naszego rocznika z Łomianek.
Niech znajdą się ci,
do których nie udało się nam dotrzeć innymi sposobami.
Niech św. Antoni pomoże
znaleźć  osoby, czas i siły na spotkanie.

 


Półtora miesiąca
2024-06-06 22:46

Remont trwa już półtora miesiąca.
Codziennie ważny punkt dnia stanowią sprawy remontowe.
Powoli wyłania się efekt prac.
Dziś rozmawiałem dłużej z oboma szefami firm
Prowadzących prace tynkarskie i dekarskie.
Pierwszy raz pojawił się już wstępny termin zakończenia prac.
Mniej więcej widać,
co się jeszcze może pojawić.
Trzeba będzie podmalować trochę okna,
dorobić rynny w tych miejscach,
Gdzie ich nie było
a woda pryskała na ścianę.
Ostatnim akcentem będzie poprawienie tynku nad wejściem do plebanii
I pomalowanie.
Ne robiliśmy tego przez 4 lata.
Nie wiadomo było,
Dlaczego stale przecieka nad wejściem.
Ale już czas chyba zrobić to do końca.


+Basia Sabina Królik zd. Polkowska
2024-06-06 00:29

Byłem dziś na pogrzebie
Basi Królik.
Łączyło nas bliskie pokrewieństwo.
Mieliśmy wspólnych pradziadków.
chodziliśmy też do jednej klasy..
Podobnie do jednej kaplicy w Trawach.
Pochodziliśmy z tej samej miejscowości.
Więc i Komunia święta i Bierzmowanie
były naszym wspólnym przeżyciem.
Na homilii wspominałem lata młodzieńcze.
Basia z młodzieżą z Traw chodzili pieszo
8 kilometrów do Pniewnika (w jedną stronę),
aby z chorągwią naszej i miejscowości
uczestniczyć we wszystkich procesjach parafialnych.
Basia troszczyła się o kaplicę w Trawach.
A było to nie tylko dbanie o kwiaty,
ale zamiatanie szczotkami drewnianej podłogi
a potem szorowanie tej podłogi.
Zawsze z uśmiechem, wytrwale.
Miska, szmata, na kolanach.
Nie było wtedy takich odkurzaczy i mopów,
jak dziś.
Ks. Grzegorz Mioduchowski powiedział
o jej późniejszych zasługach.
Było to miłe uzupełnianie się.
Na pogrzebie w Kościele było około 600 osób.
To ładnie świadczy o kolegach Basi z pracy 
i parafianach, sąsiadach z Nadmy.
Na cmentarzu spotkaliśmy się kontynuując pogrzeb
z dawną młodzieżą pochodzącą z Traw.
Była większa grupa osób
nieco starszych i młodszych ode mnie.
Najwięcej było z rodu Sokulskich, Polkowskich i Malinowskich.
Mój brat, Krzysiek, Sławek Chwalibóg....
Okazało się podczas rozmowy,
że wszyscy są regularnie praktykującymi katolikami.
Co więcej nawet dzieci z tego towarzystwa z Traw,
dzieci naszego pokolenia
są wierzące i praktykujące.
Wielu służy/ służyło jako ministranci i bielanki
w swoich warszawskich i okołowarszawskich parafiach.
Byliśmy zdziwieni tym wynikiem.
Tak różnym od tego, co się dzieje w Polsce.
Świat ogłupił i zmienił tyle osób w Warszawie.
Ale akurat diabeł nikogo nie ukradł
z naszego środowiska.
Trudno mi powiedzieć,
na czym polega ten fenomen,
tak dużej siły wiary katolickiej w moim środowisku pochodzenia.
+ Basia i ja jesteśmy jednymi z wielu osób
z maleńkiej Parafii Trawy
dla których Serce Chrystusa
okazało się ważniejsze niż inne skarby świata.
Piszę o Sercu Pana,
bo w Centrum drewnianej kaplicy w Trawach
znajdował się właśnie obraz Serca Pana Jezusa.


Jeszcze o Bożym Ciele
2024-06-02 15:54

W „Idziemy” znajduje się artykuł,
że nadużyciem mogą być hasła
o treści politycznej czy propagandowej umieszczane
przy poszczególnych stacjach procesji w Boże Ciało.
Nie było u nas czegoś takiego nigdy.
Zawsze są treści z Ewangelii poszczególnych stacji.
Nawet w tym roku poprosiłem Kościelnego
O sprzątniecie w kościele wszystkich ulotek, plakatów,
które mogłyby odciągać uwagę od Eucharystii.
Dopiero po Bożym Ciele mogły się pojawić,
jakieś inne treści.
Nie było u nas też takiego położenia akcentów,
aby Eucharystia schodziła na drugi plan,
tzn. była krótka i służąca tylko temu,
żeby wystawić Najświętszy Sakrament i rozpocząć procesję.
U nas Eucharystia miała w Boże Ciało szczególnie uroczysty i podniosły charakter.
Pełna liturgia.
Pierwsza modlitwa Eucharystyczna, udział dzieci pierwszokomunijnych z rodzicami.
Procesja była naturalną konsekwencją Eucharystii.
Poniesieniem Miłości Chrystusa w Eucharystii do ludzi.
Ja śpiewam Ewangelię tylko raz w roku.
Podczas procesji.
Godzien jest Bóg w Eucharystii,
abym się tu postarał tego dnia szczególnie.


Archiwum bloga

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 15 czerwca

Sobota, X Tydzień zwykły
Dzień powszedni
Nakłoń me serce do Twoich napomnień,
obdarz mnie łaską Twojego Prawa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 5, 33-37
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Brata Alberta 8-16 VI



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter