13 maja
poniedziałek
Serwacego, Roberta, Glorii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Cierpliwość

Ocena: 0
1686
Panie daj mi cierpliwość, ale daj mi jej już teraz, natychmiast, bo nie mogę dłużej czekać!
Oczywistą sprawą jest to, że niecierpliwość w działaniu na rzecz dobra również jest zła. Dusze potrzebują czasu, aby się uświęcić, a Bóg ma nieskończoną cierpliwość, nieustannie przebacza i daje potrzebne łaski i siły. Wytrwałość wymaga od ucznia Jezusa, by się nauczył cierpliwie czekać. Przyjmować, że wszystko na tym świecie ma swój czas, również poprawa i wzrost duchowy – własny i innych.

Cierpliwość jest częścią kardynalnej cnoty męstwa. Kto potrafi być mężny, nie będzie się spieszył, by zbierać owoce. Nie może być pośpiechu i nerwowości nawet w samym pragnieniu poprawy i większej skuteczności. Cierpliwość ukazuje się w spokojnym nastawieniu. Lecz nie spokojem człowieka, który kupuje go za cenę obojętności wobec swych braci albo wobec tej wielkiej sprawy, jaką jest szerzenie po całym świecie dobra bez granic – Ewangelii.

Możemy zachować pokój ducha, ponieważ zawsze jest przebaczenie, ponieważ na wszystko jest lekarstwo, z wyjątkiem śmierci, ale ona dla dzieci Bożych to samo Życie! Tylko zachowując pokój serca, będziemy mogli rozumnie postępować. Człowiek spokojny potrafi rozważać „za” i „przeciw”, rozsądnie oceniać konsekwencje swych zamierzeń, a potem rozważnie i zdecydowanie działać.

Zachowamy pokój, gdy będziemy patrzeć na wszystko oczami wieczności. Dla człowieka wierzącego to, co się dzieje w jego życiu i w otoczeniu ma znaczenie względne. Życie wiary daje mu nowy sposób rozumowania, siłę by przeczekać i wygasić emocje. Słowem, zdrowy dystans. Dzięki niemu człowiek wiary może umieścić każdą sprawę we właściwym miejscu i trafnie ocenić jej rozmiary. Postępując w ten sposób, będzie mógł działać zawsze sprawiedliwiej, dodając do wszystkiego plus miłości. Przy okazji zaoszczędzi sobie i otoczeniu wiele przykrości i goryczy.

Trzeba umieć widzieć pozytywną stronę każdej rzeczy. Nawet to, co wydaje się w życiu straszne, nie jest takie czarne, nie jest całkowicie ciemne. Podobnie jak lekarz po zbadaniu pacjenta nie mówi, że wszystko w nim jest chore. Nigdy nie powinniśmy tracić ufności, nawet najtrudniejsza sytuacja ma drugą, lepszą stronę. Chory nie jest od razu ciałem przeznaczonym na cmentarz. Starajmy się więc cierpliwie i wytrwale stosować odpowiednie lekarstwa, które mamy w aptece Kościoła na każdą bolączkę człowieka i świata.

ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski
Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie.
Prowadzi stronę www.ostatniaszuflada.pl

Idziemy nr 26 (458), 29 czerwca 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 12 maja

VII Niedziela Wielkanocna
Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego
Idźcie i nauczajcie wszystkie narody.
Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter