26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ks. Sławomir Oder: czy brat Jana Pawła II zostanie świętym?

Ocena: 0
1477

Pytanie o dokumenty wymagane do przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego. Jakimi dokumentami potwierdzającymi świętość Edmunda Wojtyły dysponujemy? A jakie jeszcze możemy zdobyć?

- Można powiedzieć, że swego rodzaju szczęściem jest to, że mamy do czynienia z osobą, która żyła pod zaborem austriackim. Tamtejsza administracja była bardzo skrupulatna. W wielu archiwach - czy to szkolnych, czy wojskowych, czy innych - możemy znaleźć dokumenty dotyczące samego Edmunda oraz rodziny Wojtyłów. Jest też ówczesna prasa, gdzie znajdujemy liczne świadectwa publikowane bezpośrednio po jego śmierci czy związane z pogrzebem.

A na jakim etapie znajduje się proces beatyfikacyjny rodziców Jana Pawła II?

- Proces rozpoczął się dwa lata temu i znajduje się na etapie diecezjalnym w archidiecezji krakowskiej. W Krakowie prowadzone są przesłuchania polskich świadków.

Ale ciekawe jest, że w trakcie trwania tego procesu pojawiły się osoby, które modlą się za wstawiennictwem rodziców Jana Pawła II, a nie są związane z żadnym polskim środowiskiem. Miałem takie sygnały z Włoch, Stanów Zjednoczonych czy z Hiszpanii. Są to cenne głosy. W takim historycznym procesie jakim jest proces rodziców Jana Pawła II, bardzo istotne jest przekonanie o świętości. I ci świadkowie, chociaż nie będą znali szczegółów życia Wojtyłów, ani kontekstu rodzinnego czy historycznego, gdyż poznali ich dopiero przez osobę Jana Pawła II, to zafascynowali się tymi postaciami. Modlą się za ich wstawiennictwem i jest to najistotniejsze w takim procesie.

Kiedy proces diecezjalny Wojtyłów może się zakończyć?

- Gdyby chodziło o takich „modlitewnych” świadków wyłącznie z Polski, to bylibyśmy bardzo blisko zamknięcia procesu. Natomiast ci świadkowie zza granicy pojawili się stosunkowo niedawno, były to sygnały jakie otrzymałem jako postulator. Wiąże się to teraz z koniecznością przedłużenia etapu diecezjalnego mniej więcej o rok.

Mówimy o świętości Jana Pawła II, która – choć to paradoks – przez pewne środowiska poddawana jest dziś w wątpliwość. Do niedawna wydawało się, że cały świat, zarówno ten związany z Kościołem jak i ten daleki od Kościoła, żywi przekonanie, że Karol Wojtyła był świętym, co zresztą zostało potwierdzone poprzez proces beatyfikacyjny jak i kanonizacyjny. Teraz widzimy, że został zainicjowany nurt, który stawia sobie za cel „dewojtylizację” Kościoła bądź raczej „desanktyfikację” Jana Pawła II. Chodzi o znalezienie takich zarzutów, które skutecznie poddałyby w wątpliwość świętość Jana Pawła II. Jak postrzega to Ksiądz, który jako postulator był tak bardzo zaangażowany w udowodnienie świętości Karola Wojtyły?

- Widzę to w dwóch aspektach. Jeden jest to aspekt stricte proceduralno-kościelny. I tu nie ma problemu. Wielokrotnie mówiłem, że proces beatyfikacyjny został przeprowadzony w sposób bardzo skrupulatny, bez „owijania w bawełnę” jakichkolwiek trudnych tematów. Wszystkie problemy czy zarzuty jakie można było sobie wyobrazić zostały podjęte, i zostały przedstawione autorytetowi Kościoła. A Kościół, bo przeprowadzeniu rzetelnych badań, ustami Ojca Świętego, najpierw Benedykta XVI a potem Franciszka, dał zielone światło do beatyfikacji, a potem do kanonizacji Jana Pawła II.

Pamiętajmy, że warunkiem zarówno beatyfikacji jak i kanonizacji były dwa wydarzenia niewytłumaczalne z naukowego punktu widzenia. Ich charakter, dynamika i przebieg czasowy, są dla mnie potwierdzeniem swego rodzaju przynaglenia z „Wysoka”. Uznany do beatyfikacji cud uzdrowienia z choroby Parkinsona, miał miejsce praktycznie w kilka tygodni po śmierci Jana Pawła II, natomiast niewytłumaczalne z punktu widzenia medycyny zniknięcie tętniaka w mózgu mieszkanki dalekiej Kostaryki, dokonało się podczas mszy beatyfikacyjnej.

Orzeczenie papieża o kanonizacji ma charakter nieomylny. Kanonizacja wypełnia te elementy, które warunkują nieomylną wypowiedź papieża. Dla mnie jako człowieka wierzącego i człowieka Kościoła, sprawa jest całkowicie zamknięta. I to nie tylko z punktu widzenia formalno-prawnego. A skoro uczestniczyłem w tym osobiście jako postulator, jestem głęboko przekonany, że są to konkluzje jak najbardziej słuszne.

A konkretnie jak przebiegały te badania dotyczące różnych wątpliwości, o których Ksiądz wspomina?

W procesie tym, jak w każdym procesie papieskim, mamy do czynienia z pewnymi trudnościami. Polegają one chociażby na trudności dostępu do najświeższego archiwum. Wiadomo, że istnieją dokumenty, które są objęte pewnego rodzaju embargiem czasowym. Po prostu się ich nie udostępnia, a może to nastąpić dopiero po kilkudziesięciu latach. Ale do tego została powołana specjalna komisja historyczna. Jej celem było przebadanie całej istniejącej dokumentacji.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter