26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Brama do nieba

Ocena: 5
3256

Nie tylko na desce

W muzeum możemy zobaczyć najważniejsze ikony świąteczne. Uwagę zwraca zwłaszcza XIX-wieczna rosyjska ikona Zmartwychwstania, na której postać Jezusa pojawia się… aż trzykrotnie. – Pośrodku mamy scenę zstąpienia Chrystusa do otchłani. Wyżej przedstawiono zmartwychwstanie Syna Bożego. A tu, w rogu, jeszcze Jego spotkanie z Piotrem nad jeziorem Genezaret – wylicza przewodnik. – To archaizm formalny. Na ikonie czas nie biegnie liniowo. Ukazuje ona rzeczywistość wieloaspektowo – tak jak Bóg patrzy na dzieje. My widzimy tylko teraźniejszość, ale Pan Bóg widzi też przeszłość i przyszłość. Dlatego ikona często kilka wydarzeń ukazuje na jednym podobraziu – wyjaśnia.

Kolekcja ruskich krzyży prawosławnych

Warto też dłuższą chwilę poświęcić na dokładne przyjrzenie się ikonom Matki Bożej. – Do najpopularniejszych przedstawień należą ikony w typie hodegetrii, czyli Matki Bożej przewodniczki. Maryja wskazuje na nich dłonią Chrystusa – jedyną drogę wiodącą do nieba. Na terenie Polski najsłynniejszą hodegetrią jest Matka Boża Częstochowska – mówi Piotr Sawicki. Możemy też zobaczyć ikony Matki Bożej w typie orantki: dłonie Maryi uniesione są w geście modlitewnym, a w medalionie na jej piersi ukazany jest Chrystus pod postacią młodzieńca.

– W tradycji prawosławnej nazywano je ikonami znaku, co nawiązywało do słów proroka Izajasza: „Oto Bóg da wam znak, dziewica pocznie i porodzi syna, i nadadzą mu imię Emmanuel”. Ikona nawiązuje więc do najważniejszego momentu w historii ludzkości – wcielenia przedwiecznego Słowa Bożego – tłumaczy Piotr Sawicki. – Jest jeszcze eleusa, czyli Matka Boża pięknej miłości, czy miłosierdzia, w tradycji ruskiej znana jako umilenije. Na tego typu ikonach bardzo podkreślana jest bliskość Chrystusa i Matki Bożej. Jest ona symbolem miłości Boga do człowieka. Najpopularniejszą ikoną w tym typie jest Matka Boża Włodzimierska – mówi przewodnik.

Specjalna sala poświęcona metaloplastyce przypomina nam, że definicji ikony nie można zawężać tylko do wizerunku wykonanego na drewnianej desce. – Fresk czy mozaika także są ikoną. W Bizancjum bardzo popularne były ikony z kości słoniowej. A na naczyniach liturgicznych pojawiają się ikony wykonane techniką emalii – wymienia Sawicki.

W supraskim muzeum zgromadzono też metalowe ikony podróżne. Niewielkie – mosiężne, czasem srebrne lub złote – odlewy przedstawiające Chrystusa, Matkę Bożą czy świętych zabierano ze sobą, gdy wyruszano w drogę, by móc się modlić również w podróży. W Supraślu możemy też zobaczyć kolekcję metalowych okładzin na ikony oraz krzyży prawosławnych.

 

Supraskie unikaty

Na pewno zwrócimy uwagę na XVIII-wieczne ikony z ikonostasu unickiej cerkwi w Czyżach. – Świątynia już nie istnieje. Spłonęła w latach 80. Ikony uratowały się tylko dlatego, że znajdowały się w tym czasie w konserwacji – wyjaśnia Piotr Sawicki. Te przedstawienia są naprawdę niezwykłe dlatego, że wymykają się kanonowi. Momentami bardziej przypominają obrazy z kościołów katolickich, niż klasyczne ikony. Już na pierwszy rzut oka widać duży wpływ zachodniego malarstwa barokowego.

Freski z Supraśla to jedyny przykład klasycznego malarstwa bizantyjskiego w Polsce

Kończąc zwiedzanie, trafiamy do sali, w której prezentowane są XVI-wieczne freski z cerkwi Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Supraślu. Świątynia została wysadzona w powietrze przez oddział SS w lipcu 1944 roku. – Na rumowisku zostały tylko dwa filary. Z nich pochodzą prezentowane tutaj malowidła. To niecałe 3 proc. całej polichromii. Tylko tyle udało się uratować. Freski w większości ukazują postaci świętych męczenników, bo na filarach świątyni ukazuje się te właśnie postaci, symbolicznie podkreślając, że to dzięki ich krwi wzrasta gmach Kościoła – tłumaczy Piotr Sawicki. Twórcami malowideł wedle tradycji klasztornej byli mnisi pochodzący z terenów Serbii. – To bodajże jedyny przykład klasycznego malarstwa bizantyjskiego na terenach dawnej Polski – zaznacza przeodnik. Na wystawie prezentowane są również wielkoformatowe przedwojenne zdjęcia wnętrza cerkwi, które pozwalają zobaczyć, jak wspaniale prezentowała się cała polichromia.

Z supraskiego muzeum wychodzimy zauroczeni. Tutaj ikony można nie tylko oglądać, ale również kontemplować. Przytłumione światło i towarzyszące zwiedzaniu nagrania prawosławnych śpiewów powodują, że ekspozycja zachowuje wiele z atmosfery cerkwi, czyli „naturalnego środowiska” ikon. Sprawiają, że niemal słyszymy szepty modlitw i czujemy zapach kadzidła. Ocala to ikony przed czysto estetycznym odbiorem. Uświadamia, że nie są to zwykłe obrazy, ale bramy do innego świata.

Muzeum Ikon w Supraślu, ul. Klasztorna 1, czynne od wtorku do niedzieli w godz. 10-17

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka dziennikarstwa, etnologii i teologii. Od 2012 roku związana z tygodnikiem „Idziemy”. Należy do Wspólnoty Sant’Egidio.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter