Od października Olgierd rozpocznie piąty rok nauki w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej. I chociaż w seminariach przyjęło się, że praktyki akolickie spędza się w parafii w diecezji, w jego przypadku było inaczej. – Moim marzeniem – mówi kleryk – było pojechać do Sierra Leone. Pracują tam księża z naszej diecezji. Zapytałem biskupa ordynariusza, czy mógłbym swoje praktyki odbyć właśnie tam.
Zawsze był ciekaw, jak żyją i jak wierzą ludzie na innych kontynentach. W Sierra Leone spędził nieco ponad miesiąc. Wrażenia są wciąż żywe. – Tam, kiedy ludzie idą w procesji z Komunią Świętą, zaczynają tańczyć. Śpiewają, klaszczą... – wspomina z uśmiechem.
W parafii św. Augustyna w Kambii, w diecezji Makeni pracuje dwóch księży z diecezji warszawsko-praskiej: ks. Robert Gut i ks. Jacek Pielak. I to ich pytał również, co powinien wziąć ze sobą. Czy wyobrażenia okazały się inne niż rzeczywistość? – Przed wylotem dużo miejsca w głowie zajmowały mi obawy – wspomina. – Okazało się, że ludzie są tam bardzo życzliwi. Wszędzie, gdzie się pojawiałem, doświadczałem dobra.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 37 (675), 16 września 2018 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 28 września 2018 r.