Słowa te, dodał, skierowałby szczególnie do przywódców takich krajów, jak Stany Zjednoczone czy Niemcy, „gdzie ruchy ksenofobiczne wzywają do zmiany polityki imigracyjnej”.
– Każdy wzbogaca przyjmującą go wspólnotę. Popatrzcie na mnie: mój dziadek był Chińczykiem bez grosza przy duszy, najuboższym, który nigdy by nie pomyślał, że jego wnuk zostanie kiedyś kardynałem – powiedział arcybiskup Manili.
Wdzięczność papieżowi Franciszkowi za jego słowa na temat imigrantów i uchodźców wyrazili włoscy radykałowie, którzy zabiegają o złagodzenie obecnych przepisów w tej materii.
Od 2002 roku nielegalna imigracja jest we Włoszech przestępstwem, a karą za nie jest wysoka grzywna z możliwością zamiany na 45 dni aresztu domowego bądź natychmiastowe wydalenie z obszaru Włoch, co jednak zdarza się bardzo rzadko.