W filmie wykorzystano niepublikowane dotychczas nagrania Biura Śledczego MSW z przesłuchania zabójców i zleceniodawców zabójstwa kapłana, z wizji lokalnej z ich udziałem oraz z sekcji zwłok przeprowadzonej w białostockiej klinice. Reżyser filmu, znana dokumentalistka Maria Dłużewska, pracowała nad nim około dwóch miesięcy. Wykorzystała zaledwie część nagrań zdeponowanych obecnie w IPN-ie. Podczas prezentacji dla dziennikarzy, która odbyła się 11 marca w siedzibie TVP, podkreślała zimne i bezemocjonalne podejście sprawców do morderstwa. Uderza ich świadome mataczenie w zeznaniach, jakby ewidentnie chcieli kryć kogoś znacznie wyżej postawionego.
– Ten film – mówiła Maria Dłużewska – jest w jakimś sensie filmem o współczesnej Polsce, bo przecież sprawcy tej zbrodni w większości dalej żyją wśród nas. Czy nie mają wpływu na naszą rzeczywistość?
Przykład choćby kpt. Grzegorza Piotrowskiego, publikującego swoje teksty w jednym ze skrajnie antyklerykalnych czasopism, wskazuje, że mają. Wnioski z tego filmu, na który musieliśmy czekać ponad 30 lat, pozostawiamy widzom. TVP zapowiada w najbliższym czasie kolejne filmy odsłaniające kulisy naszej najnowszej historii.
fot. kadr z filmu/TVP |