W ocenie NIK nie zostały określone ramy polityki rodzinnej oraz nie sprecyzowano jej celów i powiązanych z nimi działań. Jej zagadnienia rozproszone są w wielu odrębnych dokumentach strategicznych. Wszystkie przedstawiają ją jako priorytet, ale żaden nie traktuje jej całościowo. Nie ma jej koordynatora, któremu poszczególne ministerstwa przedstawiałyby cyklicznie sprawozdania – np. ministrowi pracy i polityki społecznej jako właściwemu ds. obszaru „rodzina”.
Z badań TNS Polska, przeprowadzonych na zlecenie NIK, wynika, że Polacy nie chcą becikowego czy dodatków na dzieci, ale bezpieczeństwa ekonomicznego i tworzenia miejsc pracy dla młodych.