Pomysłodawcy ECI pomylili się w jednym punkcie. Tak jak „Solidarność” pokazała, co myślą robotnicy w kraju, w którym kolaboracyjne rządy sprawowała „zjednoczona partia robotnicza” – tak organizatorzy petycji „Jeden z Nas” pokazali, że cywilizacja chrześcijańska w Europie żyje i informacje o jej zgonie są zdecydowanie przedwczesne i bardzo przesadzone. Ponad dwa miliony przedstawicieli różnych narodów europejskich zażądały zaniechania finansowania przez UE jakichkolwiek praktyk aborcyjnych poza granicami Unii. Komisja Europejska ten projekt odrzuciła. Chadecki przewodniczący Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juncker, w czasie swojej kampanii wyborczej ubolewał jedynie na tym, że łatwość, z jaką zebrano te podpisy może robić wrażenie, że podniesiony postulat ma społeczne poparcie, więc przydałby się mechanizm pozwalający kontrować takie inicjatywy ich przeciwnikom.
Organizatorzy akcji „Jeden z Nas” osiągnęli jednak co najmniej trzy wielkie cele. Po pierwsze, bardzo wzmocnili opinię chrześcijańską w Europie. Pokazali zdolność środowisk chrześcijańskich do współpracy międzynarodowej i skalę poparcia dla cywilizacji życia. Po drugie, śmiało wprowadzili sprawy cywilizacji życia w centrum polityki europejskiej. To praktyczna realizacja zasady Christendom mainstreaming. I po trzecie – w sposób niezamierzony, ale trwale – uniemożliwili Komisji Europejskiej uchylanie się od odpowiedzialności politycznej w zasadniczych kwestiach moralno-ustrojowych. Odrzucając apel o niefinansowanie zamachów na życie, wbrew petycji setek tysięcy Polaków, Włochów i innych przedstawicieli narodów Europy – władze Unii straciły prawo do powoływania się na „wolę ludu” dla notyfikacji pomysłów skrajnej lewicy. To tym bardziej ważne, że u bram Unii Europejskiej stoi już petycja z żądaniem legalizacji marihuany we wszystkich państwach Unii. Obowiązek jej odrzucenia dziś stał się jeszcze bardziej oczywisty. A nam pozostaje obowiązek wytrwałej walki o prawo do życia, nie w imię „praw większości”, ale w imię jej OBOWIĄZKÓW wobec każdego człowieka.
Marek Jurek |