Jak to? Celem jej podróży nie jest wprawdzie uroczystość Bożego Ciała, ale inauguracja kolejnego ołtarza Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu.
Ten ołtarz to nowa Gwiazda w Koronie Maryi, koronie „z gwiazd dwunastu”. Jest to część większego projektu prowadzonego przez Stowarzyszenie Communita Regina Della Pace, którego celem jest apostolstwo modlitewnej adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju oraz wspieranie wszelkich inicjatyw podejmowanych na rzecz budowania pokoju i pojednania między ludźmi.
– Idea się rozwija – mówi Sylwia Sułkowska – a biorąc pod uwagę sytuację na świecie, jest chyba coraz bardziej potrzebna. Zwłaszcza że każdy musi tę modlitwę o pokój zacząć od siebie, bo dopiero kiedy masz pokój w sobie, możesz budować go wokół siebie.
Stowarzyszenie Communita Regina della Pace powstało w 2008 r. w Polsce w odpowiedzi na brak porozumienia pomiędzy różnymi narodami, religiami i wyznaniami w wielu częściach świata, w tym w byłej Jugosławii i również w Jerozolimie. Założyciele nie ukrywają, że zostali „zainspirowani również postawą niezłomnej wiary naszego wielkiego rodaka – orędownika pokoju – Jana Pawła II, który napisał: »Maryja jest Niewiastą Eucharystii w całym swoim życiu. Kościół, patrząc na Maryję jako na swój wzór, jest wezwany do Jej naśladowania także w odniesieniu do Najświętszej Tajemnicy« (Ecclesia de Eucharystia, 53)”.
Dlatego założyciele stowarzyszenia podjęli dążenia, których wyrazem stała się idea „Dwunastu Gwiazd w Koronie Maryi Królowej Pokoju”, tzn. utworzenia na świecie dwunastu ośrodków Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji Pokoju. O niektórych z nich pisaliśmy w naszym tygodniku – pierwszy był ołtarz, który dziś gromadzi na modlitwie ludzi w Betlejem (choć planowany był do Jerozolimy), kolejny w Medjugorje, następny stanął w pełnej niezwykłych Bożych znaków wiosce Oziornoje w Kazachstanie. Każdy z nich pielgrzymował po Polsce, aby „zbierać” modlitwę i przekonywać do adoracji w intencji pokoju. Nie ukrywajmy też, że dzieło potrzebuje wsparcia materialnego, więc i taki był cel peregrynacji. Następny ołtarz pojedzie do Kibeho w Rwandzie, ale wcześnie stanie wśród młodych świata na spotkaniu w Krakowie z Ojcem Świętym.
Centrum każdego z ołtarzy jest monstrancja, którą dla artysty – jest nim obecny także w tym numerze „Idziemy” Mariusz Drapikowski, bursztynnik i złotnik z Gdańska – stała się postać Matki Bożej. To Ona przecież niesie nam Jezusa i jako pierwsza Go adoruje.
Tak się składa w tym roku, że – u nas w Polsce przynajmniej – święto Bożego Ciała i Dzień Matki przypadają w tym samym dniu. Wspaniała okazja do wielkiej adoracji, także w intencji pokoju, w łączności z odległym światem.
Barbara Sułek-Kowalska |