Nagroda dla "Braci"

Na wielu czołowych festiwalach tzw. sekcje krytyki filmowej towarzyszą konkursom głównym. Prezentowane są tam dzieła różnych gatunków, wyróżniające się niebanalną, często eksperymentalną formą i ciekawą treścią. Wyróżnienie pokazywanego tam obrazu ma więc swoją wagę. Na festiwalu w Locarno polskie filmy są prezentowane od wielu lat i często były nagradzane. Tak więc tradycji stało się zadość. Nagrodzenie „Braci”, autorstwa znakomitego operatora i reżysera dokumentów, wydaje się ważnym wydarzeniem ze względu na treść filmu. Bohaterami utworu są dwaj bracia, Alfons i Mieczysław Kułakowscy, repatrianci z Kazachstanu. Reżyser pracował nad filmem kilka lat. Starzy dziś bracia opowiadają o swoim dramatycznym życiu po wywiezieniu z Kresów w głąb ZSRR, ucieczce ze stalinowskiego łagru na Syberii, pobycie w radzieckim Kazachstanie i powrocie do Polski. Bohaterowie różnią się charakterami, temperamentem i zawodami. Jeden jest artystą malarzem, a drugi naukowcem. Przez lata pobytu w ZSRR wspierali się, walcząc o byt dla siebie i rodziny. W Polsce mieszkają na prowincji. Wojciech Staroń dokumentuje w filmie ich niezwykły żywot jako przykład dramatycznych polskich losów w XX wieku.

Mirosław Winiarczyk Autorka jest dziennikarką telewizji Polsat Idziemy nr 34 (517), 23 sierpnia 2015 r.