Dla byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych uczyniono wyjątek, ponieważ bilety sprzedawane są w sieci z dużym wyprzedzeniem. Również niezgodny z regułami obowiązującymi szeregowych zwiedzających był fakt, że były lokator Białego Domu mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie przed arcydziełem włoskiego Renesansu.
Dużą rolę odegrała tu zapewne obecność u jego boku włoskiego ministra kultury Dario Franceschiniego. Obama, który przebywa z prywatną wizytą w Mediolanie i weźmie dziś udział w międzynarodowej konferencji na temat zmian klimatycznych i wyżywienia, w poniedziałek odwiedził już tamtejszą Bibliotekę Ambrozjańską oraz katedrę.
