23 maja
czwartek
Iwony, Dezyderego, Kryspina
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czym jest niebo?

Ocena: 4
14407

Po pierwsze ze względu na właściwe zrozumienie tajemnicy Chrystusowego Wniebowstąpienia, którą właśnie świętujemy. Żeby nas nie ogarnęła niepotrzebna żałoba. A po drugie, żebyśmy nie popełnili błędu uczniów Chrystusa, o którym wspomina początek Dziejów Apostolskich. Chodzi o to, że jako chrześcijanie powinniśmy niebem żyć, a nie tylko się w nie gapić.

Czym zatem jest niebo? Z pewnością nie miejscem w przestworzach. Ani efektem świetlnym na warstwie ozonu. Znany niemiecki teolog Ferdinand Krenzer napisał trochę poetycko, że to Bóg osiągnięty jest niebem, upragniony jest czyśćcem, a utracony – piekłem. Niebo jest więc tam, gdzie jest Bóg i gdzie człowiek cieszy się pełnią Jego obecności. Niebo to „Ktoś”, a nie „gdzieś”.

Kiedy więc mówimy o Wniebowstąpieniu Chrystusa, to bynajmniej nie mamy na myśli żadnego rozstania z Nim. Bo od Boga może nas oddzielić tylko grzech. Chrystusowe Wniebowstąpienie zaś nie jest odejściem, gdyż On sam zapewniał, że pozostaje z nami przez wszystkie dni aż do skończenia świata. Jest przeto Wniebowstąpienie jedynie odejściem Jezusa od takiej obecności wśród nas, która łączyła się z ograniczeniami ludzkiego bytowania.

To dzięki Wniebowstąpieniu Chrystus jest bliżej nas, niż gdyby pozostał do dzisiaj w Izraelu albo nawet i w Rzymie. Wtedy, aby się z nim spotkać, trzeba by organizować specjalne pielgrzymki i czekać na audiencję. To dzięki Wniebowstąpieniu Pan Jezus nie ma wyznaczonych godzin na pracę i na odpoczynek, może wysłuchiwać jednocześnie modlitw milionów ludzi i może być obecny równocześnie w tysiącach kościołów na świecie, gdzie akurat ludzie gromadzą się w Jego Imię. Dzięki temu możemy żegnać wychodzącego z domu słowami: „Idź z Bogiem” i usłyszeć w odpowiedzi: „Zostańcie z Bogiem”, i nie ma w tym żadnej sprzeczności.

Niebem trzeba żyć już tu na ziemi, bo trzeba żyć bliskością Syna Bożego na co dzień, jak żyła Najświętsza Maryja Panna. Żyć niebem to mieć Chrystusa za domownika, a nawet więcej: nosić Go w swoim sercu, słuchać Go w sumieniu i szukać okazji do pełnienia Jego woli. Takie życie niebem, jako bliskością Boga, kończy się wniebowzięciem człowieka. Może mniej cudownym niż w przypadku Maryi, ale przecież nie mniej uszczęśliwiającym.

Idziemy nr 21 (350), 20 maja 2012 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Redaktor naczelny tygodnika "Idziemy"
henryk.zielinski@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 maja

Czwartek, VII Tydzień zwykły
Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana
Chrystus, chociaż był Synem,
nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 19, 25-34
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do św. Urszuli Ledóchowskiej 20-28 maja



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter