Działania armii grożą zniszczeniem całego pokolenia – ostrzega Organizacja Narodów Zjednoczonych. Z opublikowanej noty wynika, że uwięzione dzieci przetrzymywane są w fatalnych warunkach, nie mają dostępu do opieki medycznej i edukacji, brakuje im czystej wody i żywności. „To grozi głębokimi konsekwencjami, nie tylko fizycznymi, ale i psychologicznymi” – uważa Otani.
Najmłodsi, którzy pozostają na wolności, także codziennie narażeni są na przemoc, padają ofiarą przypadkowych strzelanin i aresztowań.
Czasem wojskowi aresztują dziecko, gdy nie mogą złapać rodziców. Tak zdarzyło się w regionie Mandalay, gdzie aresztowano pięcioletnią dziewczynkę, której ojciec pomagał w organizowaniu protestów przeciw juncie
– mówi Mikiko Otani.
Przeczytaj także: