W Polsce ekranową ścieżkę takim utworom przetarły filmy „Popiełuszko. Wolność jest w nas” oraz fabularne i dokumentalne filmy o św. Janie Pawle II. Przed kilku laty zainteresowanie wzbudziły dwa znakomite utwory francuskie: fabuła „Ludzie Boga” (o zabójstwie francuskich zakonników w Algierii) i dokument „Wielka cisza” (o życiu w klasztorze kontemplacyjnym). Ostatnio w dystrybucji kinowej znalazło się kilka obrazów niosących wyraźne przesłanie moralne: fabuły „Niebo istnieje... naprawdę” i „Bóg nie umarł” oraz „Doonby”, dokument „Ziemia Maryi”, a także polskie filmy „Karolina” i „Obce ciało” Krzysztofa Zanussiego. Dodajmy do tego amerykańskie widowiska biblijne: „Noe. Wybrany przez Boga” o Arce Noego czy „Exodus” o Mojżeszu.
Filmy o inspiracji chrześcijańskiej coraz śmielej wkraczają na ekrany kin. Grane są nie tylko w domach kultury, świetlicach i parafialnych salkach, ale też w komercyjnych kinach, gdzie konkurują o widzów z filmami rozrywkowymi. Należy pozytywnie odnotować ten fakt, nie przejmując się zbytnio narzekaniami i atakami nieżyczliwych mediów.
Mirosław Winiarczyk |