Praga pamięta

Przy skwerze im. płk. Antoniego Władysława Żurowskiego, gdzie stała barykada powstańcza, odbyła się żywa lekcja historii. Nie zabrakło atrakcji dla dzieci, które mogły strzelać z drewnianego modelu „błyskawicy”. Można było również posłuchać występów praskich zespołów: Studio Wokalne Praga oraz Praskie Małmazyje pod kierownictwem artystycznym Doroty Czajkowskiej.

W uroczystości składania wieńców wziął udział m.in. Marek Jurek. O godz. 18 w katedrze św. Floriana Mszę św. w intencji poległych Powstańców oraz ludności cywilnej Warszawy odprawił bp Marek Solarczyk.

– Możemy przeczytać, czym przez pięć lat okupacji próbowano karmić mieszkańców nie tylko Warszawy, ale Generalnej Guberni, jakie były zalecenia, wskazania – przypominał bp Solarczyk – ale powstańcy zerwali największe zakazy. Chcieli przeżywać godnie człowieczeństwo.

– Od najmłodszych po najstarszych wychodzili Polacy, warszawiacy z biało-czerwonymi opaskami. W tej opasce, czy to na ramieniu, czy na hełmie, czy gdziekolwiek indziej wywieszonej, zawierała się nie tylko zewnętrzna manifestacja, ale było to wypowiedzenie najgłębszych pragnień serca – podkreślił – a Powstanie Warszawskie było dla ludzi nadzieją na prawdziwą wolność i normalne życie.

Na zakończenie zaapelował, aby nie zmarnowali daru, który otrzymaliśmy dzięki Powstańcom.

– Prośmy Boga o tę mądrość i tę determinację, jaka w roku 1944 była udziałem mieszkańców stolicy – mówił bp Marek Solarczyk.

Ewelina Steczkowska fot. Ewelina Steczkowska/Idziemy Idziemy nr 32 (515), 9 sierpnia 2015 r.