15 maja
środa
Zofii, Nadziei, Izydora
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Prorok Najwyższego

Ocena: 5
4179

Pierwszym z nich jest pójście pod prąd. „Jeśli chcesz znaleźć źródło, musisz iść do góry, pod prąd. Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj!” – pisał św. Jan Paweł II w „Tryptyku Rzymskim”. Taki nieustępliwy był właśnie św. Jan Chrzciciel już od momentu narodzenia – aby móc pójść pod prąd, wymagał najpierw od siebie: „Nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny” (Mt 3,4). W ostateczności ta nieustępliwość w głoszeniu Bożej prawdy zakończyła się męczeńską śmiercią: podszedł do Heroda, aby mu powiedzieć: „Nie wolno ci mieć żony twego brata”.

Drugim rysem Janowej duchowości jest pokora. W przypadku człowieka stawiającego sobie w życiu wysokie wymagania dużo szybciej i łatwiej może pojawić się niebezpieczeństwo próżnego samozadowolenia, graniczące z pychą. Jan Chrzciciel tego nie miał. Chociaż ludzie uważali go za największego z proroków, a czasem nawet za kogoś większego niż prorok, on wówczas mówił o sobie: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem” (Łk 3,16). „Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: »Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie«” (J 1,29-30).

Pokora jest prawdą o sobie. W świetle tej prawdy odkrywamy prawdę o Bogu. Abp Fulton Sheen mówił: „Główną przyczyną wewnętrznej nieszczęśliwości jest egotyzm lub samolubstwo. Ten, kto przydaje sobie ważności przez samochwalstwo, dowodzi tylko swojej bezwartościowości. Pycha jest próbą stworzenia wrażenia, że jesteśmy kimś, kim tak naprawdę nie jesteśmy”. Stąd pójście pod prąd wymaga prawdziwej pokory, troska zaś o nią jest ciągłym przeciwstawianiem się prądom dyktatury światowego egocentryzmu. Jeśli nie chcemy żyć w świecie marnych iluzji, trzeba nam wpatrywać się w postać św. Jana Chrzciciela. Dla chrześcijanina pozostają więc wciąż aktualne słowa, które wypowiedział Prorok Najwyższego: „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał” (J 3,30).

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest dyrektorem Radia Warszawa

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 14 maja

Wtorek, VII Tydzień wielkanocny
Święto św. Macieja, apostoła
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem,
abyście szli i owoc przynosili.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 15, 9-17
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Andrzeja Boboli: 7-15 maja
Nowenna do Ducha Świętego
+ Nowenna do św. Rity 13-21 maja



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter