Franciszek apeluje o gościnność dla imigrantów

Papież przypomniał, że wszyscy mieszkańcy krajów Ameryki Południowej są metysami, po czym zwrócił się do Europejczyków: „Nie zapominajcie, że i wy jesteście metysami w następstwie wielkich wędrówek ludów w czasach barbarzyńców i Wikingów. Nie czas bawić się w aseptyczne laboratorium. To czas, aby przyjmować wszystkich przybywających i respektowania praw narodów, które was goszczą”.

Franciszek podkreślił, że i on jest synem emigrantów „i gdyby nie osoby, które okazały gościnę moim rodzicom, nie byłbym tu dzisiaj z wami.”. Dodał, że nie ma nic piękniejszego od przyjęcia przybyszów z innych krajów i ubogacenie się przez dialog z nimi. „Nie ja to mówię, lecz osoba znacznie ode mnie ważniejsza, to mówi Bóg. Biblia mówi o tym jasno: przyjmij przybysza, uchodźcę, ponieważ i wy byliście uchodźcami w Egipcie. Jezus także był uchodźcą”, powiedział papież Franciszek.

Zwracając się na koniec do tzw. dreamers, dzieci nielegalnych imigrantów do Stanów Zjednoczonych, którym grozi wydalenie przez aktualną administrację amerykańską, Franciszek oświadczył: „Pierwsze, co wam powiem, to że modlę się za was. Druga rzecz, to prośba, byście nadal marzyli. Zbliżali się do osób, które was darzą miłością i które chcą was bronić w tym trudnym momencie. Nie żywcie do nikogo nienawiści”.

Rzymska siedziba fundacji Scholas Occurrentes na placu San Callisto na Zatybrzu istnieje od czerwca tego roku. Sama fundacja powstała w 2013 z inicjatywy papieża Argentyńczyka jako kontynuacja jego zaangażowania, gdy był arcybiskupem Buenos Aires w pomoc młodzieży szkolnej przez szerzenie kultury spotkania i oraz poszanowania dla odmienności innych. W czasie wizyty na Zatybrzu Franciszek rozmawiał z młodzieżą w Meksyku, Paragwaju, Argentynie, Portoryko i Teksasie.