15 maja
środa
Zofii, Nadziei, Izydora
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Cena czasu

Ocena: 4.7
1438

Święty Josemaria Escriva mawiał, że dobry odpoczynek to nie bezczynność, lecz zmiana zajęcia. Prawda to najprawdziwsza! Czas, wbrew pozorom, jest zasobem nieodnawialnym, „nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata”, nie możemy więc tracić go, snując się bez celu, przysiadając co chwila przed jakimś ekranem czy oddając się pustym rozrywkom, słusznie nazywanym zabijaniem czasu.

Zabijanie czasu tak naprawdę zabija nas, bo sprawia, że naszą wewnętrzną strukturę przerastają korzenie wad: lenistwa, wygodnictwa, hedonizmu. Najbardziej wypoczęci nie jesteśmy wcale pod koniec dnia „przebimbanego”, lecz gdy uda nam się przeżyć go w sposób sensowny, dobry i celowy.

Chyba każdy uległ kiedyś pokusie osobistego lub rodzinnego rozmemłania. Te pobudki w duchu katolickim, czyli „jak Bóg da”. Weekendowe „śniadania z obiadem za jednym zasiadem”, nieraz jedzone w piżamie czy szlafroku. Niedzielne Msze przekładane na kolejne godziny, bo „się nie wyrabiamy”, albo ambitne plany, które kończą się „jak zwykle”, bo nie dość, że są mało konkretne, to w dodatku przefiltrowane przez całą masę pochłaniaczy czasu, nieraz nawet nie do końca uświadomionych. To zaczęte, tamto nie skończone, trochę to, trochę śmo i… jakoś tak przeleciało.

Czas, który otrzymaliśmy jako cenny dar, jeśli nie został zamieniony na żadne dobro ani na miłość, jest bezpowrotnie stracony. Jeśli poświęcamy go głównie sobie, wciąż nam go nie starcza, jeśli ofiarujemy go hojnie innym, mamy go coraz więcej. Boże paradoksy! Nie lubię, kiedy moje dzieci snują się po domu znudzone i bez pomysłu na siebie, wyraźnie ciążąc przy tym w stronę telewizora. Ale nie mam nic przeciwko, kiedy zajmują się rzeczami pozornie błahymi, które nie dają szybkich i wymiernych efektów.

Nie jest stratą czasu obserwowanie chmur na niebie, mrówek solidarnie ciągnących martwego owada czy pająka, który cierpliwie snuje w kącie misterną w formie pajęczynę. Nie warto wtedy poganiać: lepiej byś się pouczył, zajmij się wreszcie czymś pożytecznym. Wrażliwość na piękno i wewnętrzną prawdę świata wokół nas, poczynając od najmniejszych jego elementów, buduje nasz wewnętrzny ład, pozwala zrozumieć właściwe nam miejsce i otwiera na transcendencję. „Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli, jeszcze kwiat nowy i gwiazdę niejedną w ogrodzie świata byśmy zobaczyli” (C. Miłosz). Nie jest to zatem marnowanie czasu, lecz inwestycja w siebie, którą można określić jako wzrastanie w głąb. Trzeba widzieć różnice między snuciem się bez celu, płytkim aktywizmem i trwonieniem czasu na pustą rozrywkę a pozorną bezczynnością, zatrzymaniem się, które służy refleksji nad sobą i światem. To pierwsze osłabia i niszczy naszą wewnętrzną strukturę, a drugie umacnia ją i buduje.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 15 maja

Środa, VII Tydzień wielkanocny
Słowo Twoje, Panie, jest prawdą,
uświęć nas w prawdzie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 17, 11b-19
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Andrzeja Boboli: 7-15 maja
Nowenna do Ducha Świętego
Nowenna do św. Rity 13-21 maja



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter